Będziemy walczyć na plażach, będziemy walczyć na lądowiskach, będziemy walczyć, żeby malarze nie zepsuli mojego portretu…
Portret Winstona Churchilla autorstwa artysty, którego twórczości nienawidził brytyjski przywódca, został wystawiony wczoraj (wtorek 16 kwietnia) w miejscu urodzenia Churchilla – przed czerwcową aukcją.
Obraz modernistycznego artysty Grahama Sutherlanda powstał w ramach przygotowań do większego portretu, którego Churchill nienawidził i który później został zniszczony.
Jego losy odtworzono z licencją poetycką w jednym z odcinków „The Crown”, w którym żona Churchilla, Clementine, obserwuje, jak obraz staje w płomieniach.
Zachowane studium olejne na płótnie przedstawia głowę Churchilla z profilu na ciemnym tle. Oczekuje się, że 6 czerwca w Sotheby's w Londynie zostanie sprzedany za od 500 000 do 800 000 funtów (586 000–938 000 euro).
W 1954 r. izba parlamentu zleciła Sutherlandowi namalowanie Churchilla z okazji jego 80. urodzin. Pełnowymiarowy portret został odsłonięty w parlamencie w tym samym roku, a Churchill nazwał go z uśmiechem „niezwykłym przykładem sztuki współczesnej”.
Churchill podobno narzekał, że na obrazie „wyglądam na półprzytomnego, choć tak nie jest”. Dostarczono go do jego domu i nigdy więcej go nie widziano. Rodzina Churchillów po latach ujawniła, że został on zniszczony.
Andre Zlattinger, kierownik działu współczesnej sztuki brytyjskiej i irlandzkiej w Sotheby, powiedział, że w zachowanym badaniu „Churchill wpada w moment roztargnienia i zamyślenia, co w połączeniu z historią jego powstania sprawia wrażenie człowieka naprawdę zatroskanego z jego wizerunkiem.”
Sotheby's umieściło zdjęcie na publicznej wystawie w pomieszczeniu, w którym 150 lat temu urodził się Churchill, w Blenheim Palace, wiejskiej rezydencji położonej 100 kilometrów na północny zachód od Londynu. Zwiedzający mogą go tam oglądać do niedzieli (21 kwietnia).
**Obraz będzie można oglądać w biurach Sotheby's w Nowym Jorku od 3 do 16 maja, a następnie od 25 maja do 5 czerwca wyjedzie do Londynu. **