Władze Florencji badają sprawę pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci, choć nie ustalono jeszcze żadnych podejrzanych.
Władze podały, że w piątek rano trzech pracowników zginęło w wypadku na budowie supermarketu niedaleko Florencji we Włoszech.
Trzech kolejnych pracowników zostało rannych, a dwóch uznano za zaginione w piątkowe popołudnie.
Do wypadku doszło, gdy żelbetowa belka przewróciła się na płytę prefabrykowanego budynku, która następnie się zawaliła.
Lokalne władze podały, że około 50 strażaków nadal szuka zaginionych pracowników, ale obawiają się, że liczba ofiar śmiertelnych w tym wypadku może wzrosnąć.
Według prezydenta regionu Toskanii Eugenio Gianiego w chwili wypadku na miejscu pracowało około 50 pracowników.
Trzej ranni pracownicy zostali wyciągnięci spod gruzów zawalonego budynku i przewiezieni do lokalnych szpitali. Później powiedziano, że są w poważnym stanie.
Według włoskich mediów wszyscy trzej ranni pracownicy pochodzą z Rumunii. Według doniesień są to osoby w wieku 37, 48 i 51 lat.
Budowany supermarket należy do włoskiej sieci Esselunga.
Plac budowy jest obecnie miejscem policyjnego śledztwa, a władze Florencji wszczęły śledztwo w sprawie zabójstwa, choć nie ustalono jeszcze żadnego podejrzanego.
Incydent wstrząsnął Włochami, które niedawno doznały kolejnego głośnego, śmiertelnego wypadku z udziałem pracowników.
Pod koniec sierpnia pięciu pracowników kolei zginęło po potrąceniu przez pociąg jadący z prędkością 160 km podczas wykonywania planowych prac konserwacyjnych na kolei.
Według danych włoskiej agencji informacyjnej ANSA w roku 2023 we Włoszech zginęło około 1000 pracowników.