Generał na szczycie włoskich sił zbrojnych zbeształ gejów w niedawnej publikacji. Ale działacze i funkcjonariusze LGBTQ+ mówią TylkoGliwice, że pomimo ciągłych wyzwań sytuacja osób queer w wojsku i policji ulega poprawie.
W kontrowersyjnej, wydanej przez siebie książce, która stała się przedmiotem gorącej debaty, włoski generał Roberto Vannacci – jedna z osób na samym szczycie sił zbrojnych kraju – zbeształ gejów, mówiąc, że „nie są normalni”.
Vannacci był szefem włoskiej brygady spadochroniarzy i Wojskowego Instytutu Geograficznego we Florencji, zanim w piątek został oficjalnie usunięty z pracy w wyniku homofobicznych, mizoginistycznych i rasistowskich wypowiedzi zawartych w opublikowanym jakieś dwa tygodnie temu „Świecie do góry nogami”.
W wydanej przez siebie książce generał skrytykował ekologów, feministki, Żydów, czarnych Włochów i społeczność LGBTQ+ jako przyczyny – według niego – problemów trapiących włoskie społeczeństwo.
„Drodzy homoseksualiści, nie jesteście normalni, pogódźcie się z tym!” – napisał. „Normalność to heteroseksualność. Jeśli jednak wszystko wydaje się wam normalne, to jest to wina spisków międzynarodowego lobby gejowskiego, które zakazał terminów, które jeszcze kilka lat temu znajdowały się w naszych słownikach”.
Ostre wypowiedzi zostały natychmiast potępione przez polityków i działaczy LGBTQ+ w całym kraju, w tym przez ministra obrony Włoch Guido Crosetto mówiąc, że generał zdyskredytował armię, ministerstwo obrony i konstytucję.
„To niepokojące, że generał armii, a więc osoba na najwyższym szczeblu armii, może wyrazić myśl tak jawnie homofobiczną, rasistowską i mizoginistyczną” – powiedziała TylkoGliwice Gabriele Piazzoni, sekretarz generalna krajowej organizacji non-profit LGBTQ+ Arcigay.
„Siły zbrojne muszą inspirować się wartościami Konstytucji” – dodał. „To kraj demokratyczny, a nie dyktatura wojskowa, i takie wypowiedzi nie mogą być tolerowane”.
Kara dla Vannacciego – usunięcie go z dwóch najwyższych stanowisk w armii – była tym, o co nawoływali Piazzoni i Arcigay.
Nie był to oczywisty wynik, biorąc pod uwagę, że rząd obecnie rządzący krajem forsuje politykę ograniczającą prawa osób LGBTQ+ w tym kraju, w tym ograniczającą prawa rodzicielskie rodziców tej samej płci.
Dla Alessio Avellino, transseksualnego funkcjonariusza policji i prezesa Polis Aperta, pierwszego włoskiego stowarzyszenia zrzeszającego członków sił zbrojnych i policji LGBTQ+, usunięcie Vannacciego jest oznaką, że Włochy czynią kroki naprzód, aby uczynić swoje siły zbrojne bardziej włączającymi.
„Mówiąc o tym problemie, udało nam się usunąć Vannacciego ze stanowiska, co nas cieszy” – powiedział Avellino w rozmowie z TylkoGliwice.
„We Włoszech jest wiele do zrobienia, naprawdę bardzo dużo. Ale robimy to”.
„Jest wielu ludzi, którzy nie myślą jak Vannacci”
Avellino, jeden z pierwszych transpłciowych funkcjonariuszy policji we Włoszech, nie lubi skupiać się na negatywach, gdy mówi o sytuacji osób LGBTQ+ w siłach zbrojnych i policji w tym kraju.
Chociaż początkowo obawiał się, że oświadczenia Vannacciego mogą znaleźć poparcie wśród szerszej opinii publicznej, 28-letni oficer powiedział, że jest żywym dowodem na to, że siły zbrojne i policja stały się bardziej otwarte w ostatnich latach.
„Jestem osobą transpłciową, zadeklarowałem to, odbyłem swoją podróż afirmacji płci w policji i społeczności i prowadzę normalne życie w wydziale” – powiedział. „Podobnie jak ja, w policji więziennej jest inny kolega, który zdecydował się wyjść i rozpoczął swoją przemianę” — kontynuował.
„W siłach zbrojnych jest facet, który nigdy nie zadeklarował, że jest osobą transpłciową, aby nie narażać swojej pracy na szwank, ale wszyscy wiedzą, że jest osobą transpłciową i zachował swoją pracę”.
Zgodnie z prawem nowi funkcjonariusze policji we Włoszech muszą przestrzegać surowych przepisów podczas zaprzysiężenia, zgodnie z którymi mężczyźni mają na sobie spodnie, a kobiety spódnicę. Avellino mógł nosić spodnie podczas zaprzysiężenia w 2020 roku, pomimo faktu, że jego oficjalne dokumenty nie odzwierciedlały jego podróży przejściowej w tamtym czasie i zmusiłyby go do noszenia spódnicy.
„Wielu oficerów nade mną było wyrozumiałych i pozwalało mi nosić spodnie” – powiedział. „Na górze jest wielu ludzi, którzy mają inne zdanie niż Vannucci” – dodał. „Jak zawsze, ludzie robią postępy, zanim nadrobi zaległości legislacyjne”.
Mówiąc do Republikaoficer-gej, który służy w wojsku od 30 lat, potwierdził, że ujawnienie się w pracy w wieku 50 lat było dla niego trudne, ale dodał, że od tego czasu armia się zmieniła, tak jak Avellino powiedział o policji.
„Wciąż w tyle”
Mniej optymistycznie ocenia sytuację w kraju Piazzoni.
„W ostatnich dziesięcioleciach Włochy z pewnością poczyniły pewne kroki naprzód, ale wciąż jesteśmy w tyle w porównaniu z innymi krajami Europy Zachodniej w uznawaniu praw osób LGBTQ+” – powiedział Piazzoni.
„Fakt, że w ubiegłym roku kraj nie mógł zatwierdzić ustawy o homotransfobii, oznacza, że nadal nie mamy ustawy, która wyraźnie potępia dyskryminację ze względu na tożsamość płciową lub orientację seksualną” – dodał.
Obszerna ustawa – zwana Ddl Zan – została przyjęta przez niższą izbę parlamentu w 2021 r., ale została odrzucona przez Senat, a prawodawcy bronili prawa do wolności słowa w związku z koniecznością zaostrzenia kar za dyskryminację kobiet, gejów i lesbijek, i osób transpłciowych.
„To wyraźny znak, że włoskie instytucje starają się zrozumieć, jak przeciwstawić się temu zjawisku, co z kolei pozwala części opinii publicznej, że dyskryminacja może być uzasadniona” – dodał Piazzoni.
Vannacci bronił tego, co omówił w swojej książce, mówiąc, że podlega to jego konstytucyjnie chronionemu prawu do wolności słowa.
W poniedziałek, po usunięciu z urzędu, nadal bronił swoich wypowiedzi, mówiąc, że osoby homoseksualne są „statystycznie nienormalne”.
Matteo Salvini, lider skrajnie prawicowej Ligi Partii – części prawicowego rządu koalicyjnego – stanął po stronie Vannacciego, mówiąc w poniedziałek, że nie zgadza się na to, by „Wielki Brat mówił ludziom, co mają myśleć” we Włoszech.
Na liście 49 krajów europejskich uszeregowanych według ich wysiłków na rzecz ochrony i uznawania praw osób LGBTQ+, sporządzonej na początku tego roku przez międzynarodową organizację ILGA-Europe, Włochy zajęły 34. miejsce.