Najnowsze wydarzenia z wojny na Ukrainie.
W Czernihowie trwają prace postrajkowe
Ratownicy kontynuowali pracę w niedzielę w gruzach centrum Czernihowa na północy Ukrainy, które zostało trafione przez rosyjską rakietę, która zabiła co najmniej siedem osób, a ponad 140 zostało rannych.
Według władz rosyjskich dzień po śmiertelnym uderzeniu ukraiński dron zaatakował stację kolejową, w wyniku czego pięć osób zostało lekko rannych w Kursku, rosyjskim mieście położonym około 90 km od granicy, a inny dron został zestrzelony, gdy leciał w kierunku Moskwy.
„W tej chwili trwają prace porządkowe w centrum miasta, pracują maszyny budowlane (…) Wszystkie otaczające budynki są sprawdzane w celu oszacowania rozmiaru zniszczeń” – powiedział gubernator obwodu czernihowskiego Wiaczesław Chaus. — napisał w Telegramie w niedzielę rano.
Siedem osób zginęło, a 148 zostało rannych, z czego 41 nadal przebywało w niedzielę w szpitalu – poinformował gubernator. Poprzedniego wieczoru prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podał liczbę rannych na 144.
Zełenski dziękuje Szwecji i przybywa do Holandii
Wołodymyr Zełenski odwiedził wczoraj kandydującą do NATO Szwecję po raz pierwszy od czasu inwazji Rosji na jego kraj, podczas której omawiał różne kwestie, w tym zaopatrzenie wojskowe.
Jego rozmowy z premierem Ulfem Kristerssonem dotyczyły przygotowania 13. szwedzkiego pakietu pomocy wojskowej, który obejmuje wspólną produkcję szwedzkich lekkich czołgów CV90, napisał Zełenski w Telegramie.
„Zrobimy wszystko, co możliwe, aby jak najszybciej wyprodukowano pierwsze CV90 na Ukrainie” – dodał. „Wszystko, czego teraz potrzebujemy, musimy zlokalizować i wyprodukować. I zrobimy to”.
Na portalu społecznościowym X, znanym wcześniej jako Twitter, Zełenski podziękował stronie szwedzkiej za wkład nie tylko w bezpieczeństwo Ukrainy, ale także w przyspieszenie jej integracji z europejskimi strukturami politycznymi.
Prezydent Ukrainy przybył właśnie do bazy lotniczej na południu Holandii, dwa dni po tym, jak Stany Zjednoczone wydały zgodę na wysłanie amerykańskich myśliwców F-16 do Kijowa.
Rosja twierdzi, że udaremniła moskiewski atak drona
Moskwa poinformowała w niedzielę, że udaremniła atak ukraińskiego drona na Moskwę i jej region, drugi w ciągu dwóch dni, w czasie, gdy takie ataki na rosyjską ziemię nasilają się w ramach kontrofensywy sił Kijowa.
„Około godziny 04:00 udaremniona została próba reżimu kijowskiego przeprowadzenia terrorystycznego ataku dronami na infrastrukturę w Moskwie i regionie moskiewskim” – poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony.
„Nie było ofiar ani szkód” – dodano.
Dron leciał „w kierunku Moskwy” – poinformowała rosyjska armia, dodając, że „rozbił się na niezamieszkałym terenie”.
Burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin pochwalił wojsko za pracę w przechwyceniu drona na Telegramie.
Loty na międzynarodowe lotniska Wnukowo i Domodiedowo zostały „tymczasowo ograniczone” w nocy, poinformowała rosyjska agencja transportowa Rosaviatsia, cytowana przez agencję informacyjną Ria Novosti, przed szybkim powrotem do „normalności”.
Według gubernatora obwodu kurskiego Romana Starovoïta dron „rozbił się na dachu dworca kolejowego, po czym wybuchł pożar”.
Dalej na południe, w rejonie Rostowa, dwa drony zostały podobno przechwycone przez rosyjską obronę przeciwlotniczą.
„Padli na teren jednostki wojskowej w Kamieńsku, a druga, kilometr na północ od Nowoszachtyńska” — poinformował gubernator obwodu Wasilij Gołubiew, nie podając dalszych szczegółów dotyczących celów. „Nie było ofiar ani szkód”.