Platforma mediów społecznościowych Elona Muska przywraca wyszukiwania Taylor Swift, ponieważ rozprzestrzenianie się wyraźnych fałszywych obrazów spowodowało chwilowe wstrzymanie niektórych wyszukiwań związanych z piosenkarką.
W zeszłym tygodniu nastąpił gwałtowny wzrost liczby fałszywych zdjęć Taylor Swift o charakterze jednoznacznie seksualnym i obraźliwych, krążących w X, dawniej Twitterze, co czyni ją najbardziej widocznym celem poważnego problemu, z którym platformy technologiczne i grupy przeciwdziałające molestowaniu z trudem radzą sobie.
Grupa zajmująca się wykrywaniem fałszywych treści, Reality Defender, zgłosiła znaczny napływ nielegalnych materiałów pornograficznych przedstawiających Swifta, szczególnie w serwisie X. Niektóre z tych obrazów trafiły również na Facebooka i inne platformy mediów społecznościowych należące do Meta.
Podczas próby wyszukania na platformie nazwiska Taylor Swift bez cudzysłowu w poniedziałek użytkownicy napotkali komunikat o błędzie: „Nie martw się – to nie twoja wina”.
Jednak umieszczenie jej nazwiska w cudzysłowie pozwoliło na pojawienie się postów wzmiankujących o niej.
Joe Benarroch, dyrektor ds. operacji biznesowych w X, wyjaśnił, że blokowanie niektórych wyszukiwań jest tymczasowym środkiem zapobiegawczym, podkreślając zaangażowanie platformy w priorytetowe traktowanie bezpieczeństwa w tej kwestii.
W przeciwieństwie do tradycyjnych, sfabrykowanych obrazów, które wcześniej wpływały na celebrytów, deepfake Swifta zostały wygenerowane przy użyciu sztucznej inteligencji, która jest w stanie natychmiastowo tworzyć nowe obrazy na podstawie pisemnego podpowiedzi.
Po rozpowszechnieniu tych zdjęć w Internecie fani Swift, znani jako „Swifties”, rozpoczęli kontrofensywę na X, używając hashtagu #ProtectTaylorSwift, aby zalać platformę pozytywnymi wizerunkami gwiazdy popu. Niektórzy fani zgłosili również konta udostępniające deepfake.