Osoby starsze i bezbronne mogą zostać pozostawione w tyle, ponieważ opieka zdrowotna i dane coraz częściej przenoszą się do Internetu.
Jak sugeruje badanie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), kraje Unii Europejskiej nie robią wystarczająco dużo, aby pomóc pacjentom dowiedzieć się więcej na temat dostępu do informacji zdrowotnych i ich zrozumienia w formie cyfrowej.
Pokazuje, że mniej niż połowa krajów UE posiada plany edukacji cyfrowej i włączenia społecznego, które mają wspierać ludzi w zrozumieniu złożonych informacji zdrowotnych dostępnych w Internecie.
Badanie WHO podkreśla również zmieniający się krajobraz w opiece zdrowotnej, w miarę jak pacjenci coraz częściej uzyskują dostęp do wrażliwych danych za pomocą platform i aplikacji cyfrowych, co nasiliło się podczas pandemii Covid-19.
WHO wezwała jednak kraje europejskie, aby pomogły osobom starszym i bezbronnym w dostępie do informacji zdrowotnych, tak aby niektórzy obywatele nie zostali pominięci w miarę coraz częstszego przesyłania informacji zdrowotnych do Internetu.
„To smutna ironia losu, że osoby z ograniczonymi umiejętnościami cyfrowymi lub nie posiadające ich wcale to często te, które mogą najwięcej zyskać na cyfrowych narzędziach i interwencjach w dziedzinie zdrowia – np. osoby starsze lub społeczności wiejskie” – powiedział dr Hans Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę.
„Dostęp do cyfrowych narzędzi zdrowotnych jest przydatny tylko wtedy, gdy wiesz, jak z nich korzystać” – dodał na konferencji prasowej.
Międzynarodowa agencja podkreśliła wiele środków mających na celu poprawę dostępu do włączenia cyfrowego, w tym szkolenia w zakresie umiejętności czytania i pisania, dostęp do łączy szerokopasmowych, poprawę dostępu do danych i pomoc dla osób starszych.
Z raportu wynika, że biblioteki publiczne w Leeds w Wielkiej Brytanii zapewniają bezpłatny dostęp cyfrowy i pomagają indywidualnym osobom w nauce korzystania z aplikacji brytyjskiej krajowej służby zdrowia (NHS) w celu poprawy umiejętności korzystania z informacji na temat zdrowia.
„Podczas gdy niektóre państwa członkowskie wyposażone w dojrzałą infrastrukturę cyfrową oraz solidne ramy zarządzania danymi dotyczącymi prywatności i zdrowia były w stanie szybko dostosować się do wymogów pandemii, inne miały trudności z wykorzystaniem pełnego potencjału technologii cyfrowych” – czytamy w raporcie WHO.
Dane dotyczące zdrowia trafiają do Internetu, ale nadal brakuje nadzoru
Badanie wykazało, że coraz większa liczba krajów umożliwia obecnie pacjentom i lekarzom dostęp do dokumentacji zdrowotnej online, a prawie 90 procent krajów w regionie europejskim posiada elektroniczną dokumentację medyczną.
Ponad dwie trzecie krajów w regionie, w tym kilka krajów Azji Środkowej, stwierdziło, że posiada krajowe cyfrowe portale dla pacjentów, które umożliwiają obywatelom bezpieczny dostęp do informacji zdrowotnych w Internecie.
Na przykład pacjenci i lekarze pierwszego kontaktu w Danii mogą uzyskać dostęp do krajowego portalu zdrowia we wszystkich szpitalach publicznych.
Ponad 80 procent krajów w regionie udostępnia aptekom recepty także on-line. Na przykład w Polsce na początku 2020 r. uruchomiono platformę elektronicznych recept, która od tego czasu wystawiła pacjentom online ponad miliard recept.
Kraje zgłosiły, że finansowanie, pojemność i niepewność prawna stanowią pewne bariery w rozwoju krajowych systemów elektronicznych kart zdrowia, lecz systemy te wciąż się rozwijają.
Pandemia pobudziła także ruch w kierunku tworzenia mobilnych aplikacji zdrowotnych – ponad 90 procent krajów w regionie je wdrożyło. Większość tych aplikacji służyła pacjentom do uzyskiwania dostępu do danych zdrowotnych lub do umawiania się na wizyty.
Podczas pandemii powszechnie dostępne stały się cyfrowe aplikacje do szczepień i aplikacje do śledzenia kontaktów zakaźnych, jednak w wielu krajach nadal brakuje podmiotów odpowiedzialnych za nadzór nad tymi aplikacjami mobilnymi.
Zaledwie 15 procent krajów w regionie przeprowadziło oceny sponsorowanych przez rząd programów dotyczących mobilnej opieki zdrowotnej.
Telezdrowie staje się coraz popularniejsze po Covid-19
Ponad dwie trzecie krajów w regionie europejskim WHO korzysta z telezdrowia lub zdalnego monitorowania pacjentów, a ponad połowa wprowadziła nowe przepisy lub nową politykę mającą na celu wsparcie telezdrowia podczas pandemii COVID.
To część szerszego trendu mającego na celu rozwiązanie problemu niedoborów lekarzy w Europie poprzez umożliwienie zdalnego zasięgania porady lekarskiej. Liczba ta wzrosła podczas pandemii Covid-19 w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się chorób poprzez kontakt bezpośredni.
Według badania WHO ponad 80 proc. krajów UE korzysta ze specjalnych środków przyznanych podczas pandemii Covid-19 na telemedycynę i wymianę danych na temat zdrowia.
Odsetek stanów realizujących inicjatywy telezdrowia znacznie wzrósł w porównaniu z tym samym badaniem przeprowadzonym w 2015 r.
Około 60 procent krajów w regionie europejskim WHO stwierdziło, że ich usługi telemedyczne poprawiły się z powodu pandemii.
WHO zwróciła jednak uwagę, że ponad połowa krajów w regionie stwierdziła, że nie przeprowadzono oceny ich usług telezdrowia, a „daleka droga przed nimi” do poprawy.