O nas
Kontakt

Zgodnie z proponowanymi nowymi przepisami UE przemytnikom migrantów może grozić kara do 15 lat więzienia

Laura Kowalczyk

Zgodnie z proponowanymi nowymi przepisami UE przemytnikom migrantów może grozić kara do 15 lat więzienia

Komisja Europejska stara się zaostrzyć kary dla handlarzy ludźmi, ponieważ blok stara się zmniejszyć liczbę migrantów zwabionych przez siatki przemytników.

W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2023 r. w Unii Europejskiej doszło do prawie 331 000 nielegalnych przekroczeń granicy, przy czym zdecydowana większość incydentów przypadała na szlak środkowośródziemnomorski. Dane liczbowe reprezentują najwyższy poziom w tym okresie od 2015 r. i doprowadziły do ​​wezwań ze strony państw członkowskich do zaostrzenia wspólnej polityki migracyjnej.

W ramach swojej odpowiedzi Komisja Europejska przedstawiła we wtorek dwa projekty ustaw zaostrzających kary za przestępstwo handlu ludźmi i rozszerzających rolę Europolu, organu egzekwowania prawa bloku.

Na mocy nowej dyrektywy aktualizującej ramy z 2002 r. władza wykonawcza UE proponuje szerszą definicję przestępstwa przemytu, która obecnie obejmuje reklamy na stronach internetowych i w mediach społecznościowych mające na celu zachęcenie ludzi do przyjazdu do Europy. Definicja obejmuje także przypadki, w których istnieje „wysokie prawdopodobieństwo” wyrządzenia krzywdy osobie ubiegającej się o azyl, nawet jeśli dzieje się to bez osiągnięcia zysku finansowego.

Dyrektywa wprowadza szereg okoliczności obciążających, takich jak stosowanie przemocy i handel małoletnimi bez opieki, które przedłużają karę pozbawienia wolności w przypadku osób uznanych za winne przemytu. Spowodowanie śmierci migranta może skutkować karą maksymalnie 15 lat więzienia – w porównaniu z 8 latami przewidzianymi w obowiązującym ustawodawstwie.

Podmioty państwowe zostaną jednak wykluczone z kar, nawet jeśli czasami to one stoją za nielegalną migracją, jak miało to miejsce podczas kryzysu granicznego w 2021 r. zaaranżowanego przez prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Ostatnio Finlandia oskarżyła Rosję o wzniecanie gwałtownego wzrostu przepływów migracyjnych.

Organizacje humanitarne prowadzące akcje poszukiwawczo-ratownicze, które Włochy obwiniają za działanie jako „czynnik przyciągający”, ale Niemcy uważają je za wypełnianie moralnego obowiązku, będą chronione przed zarzutami karnymi.

Kolejną nowością jest zasada jurysdykcji, którą dyrektywa rozszerza na przestępstwa popełnione na wodach międzynarodowych. Incydenty z udziałem statków migrujących na Morzu Śródziemnym regularnie mają miejsce przy wezbranych wodach, tak jak tegoroczna katastrofa statku w pobliżu Mesenii w Grecji, w wyniku której przypuszcza się, że zginęło ponad 500 osób. Otwiera to lukę prawną przy ustalaniu państwa uprawnionego do ścigania.

„Potrzebujemy małej zmiany paradygmatu” – stwierdziła we wtorek Ylva Johansson, europejska komisarz do spraw wewnętrznych. „Ściganie nie tylko ulicznych sprawców, ale także celów wyższego szczebla i samych siatek przestępczych”.

Zauważyła, że ​​każdego roku przemytnicy zbierają od 5 do 6 miliardów euro światowych zysków, „pieniądze pochodzące od zdesperowanych ludzi i szantażowanych rodzin”.

Johansson stwierdziła, że ​​90% przypadków nielegalnego przekroczenia granicy odnotowanych w tym roku zostało „ułatwionych” przez siatki przemytników, za którymi „bardzo często” stoi zorganizowana grupa przestępcza. Komisarz ostrzegł, że handlarze ludźmi stają się „coraz bardziej wyrafinowani, profesjonalni i coraz bardziej międzynarodowi”, a także coraz bardziej agresywni wobec migrantów i funkcjonariuszy straży granicznej.

„Grupy przestępcze stwarzają dla nas, naszego społeczeństwa, zagrożenie porównywalne z zagrożeniem terrorystycznym” – stwierdziła.

Oprócz dyrektywy Komisja przedstawiła projekt rozporządzenia, które umożliwi Europolowi rozmieszczenie swoich sił i ekspertów w krajach spoza UE, pod warunkiem podpisania roboczego porozumienia z państwem-gospodarzem.

Prezentacja obu projektów ustaw zbiegła się z inauguracją w Brukseli „Globalnego Sojuszu na Rzecz Przeciwdziałania Przemytowi Migrantów”, który zgromadził przedstawicieli z 57 krajów. Sojusz stanowi „wezwanie do działania”, aby odejść od perspektywy opartej na poszczególnych krajach i przekształcić walkę z przemytem migrantów w przedsięwzięcie prawdziwie międzynarodowe, stwierdziła Johansson.

„Te działania” – powiedziała – „pozwalają nam skupić się na tym, na czym powinniśmy: na karaniu przemytników, a nigdy na karaniu migrantów”.

Obydwa akty prawne przedstawione we wtorek muszą jeszcze przejść negocjacje między Parlamentem Europejskim a państwami członkowskimi. Ze względu na moment ogłoszenia nie przewiduje się zakończenia rozmów w tej kadencji i na ich zakończenie trzeba będzie poczekać do czerwcowych wyborów.