O nas
Kontakt

Poznaj Reinera Knizię: człowieka, który zaprojektował ponad 700 gier planszowych

Laura Kowalczyk

Poznaj Reinera Knizię: człowieka, który zaprojektował ponad 700 gier planszowych

Reiner Knizia jest jak członek rodziny królewskiej w społeczności gier planszowych. Dzięki ponad 700 opublikowanym grom w ciągu 25 lat kariery jest jednym z, jeśli nie najbardziej płodnym projektantem gier planszowych na świecie.

Reiner Knizia jest jak członek rodziny królewskiej w społeczności gier planszowych.

Dzięki ponad 700 opublikowanym grom w ciągu 25 lat kariery jest jednym z, jeśli nie najbardziej płodnym projektantem gier planszowych na świecie.

„Gram i kocham gry, odkąd pamiętam” – wspomina Knizia. „Kiedy miałem osiem lub dziewięć lat, stworzyłem swoje pierwsze gry, aby doświadczyć nowych tematów i nowych wyzwań, których nie mogłem dostać na rynku”.

Reiner początkowo miał udaną karierę w bankowości, ale ostatecznie przeniósł swoje hobby związane z grami planszowymi na wyższy poziom.

„Początkowo zaczynałem od gier strategicznych, które najbardziej mnie fascynowały, gdy byłem młodszy, ale oczywiście bardzo szybko zrozumiałem, że praca tylko w jednym gatunku jest bardzo restrykcyjna. Próbowałem więc otworzyć swoje horyzonty, zaczynając od gier karcianych i kościanych, ale potem także gier dla dzieci, a nawet bardzo trudnych, długich gier trwających od dwóch do trzech godzin.

Nawet po stworzeniu ponad 700 gier Reiner przysięga, że ​​nie ma trudności z wymyślaniem nowych, kreatywnych pomysłów.

„Jeśli otworzysz oczy, gry będą odzwierciedlać nasze życie… Aby projektować gry, musisz mieć oczy otwarte na świat… Dzięki temu, gdziekolwiek spojrzysz, zobaczysz pomysły na gry” – mówi.

Jak stworzyć grę planszową

Kiedy Reiner wpadnie na pomysł, spędza czas na badaniu tematu, aby dać mu kilka pomysłów, jak modelować go w prawdziwym świecie.

Podczas pierwszego etapu, który nazywa „etapem koncepcyjnym”, próbuje połączyć temat i koncepcję z „mechaniką” gry. Są to konkretne elementy, zasady, metody i komponenty fizyczne, które zapewniają rozgrywkę. Ten etap zazwyczaj kończy się stworzeniem prototypu gry.

Według Reinera drugi etap, tj etap testowania gry, jest „siłą napędową” projektowania gier. Ten okres obejmuje zabawę z wieloma różnymi osobami, aby zobaczyć ich reakcje i zebrać ich opinie.

Często pierwszymi testerami gry są doświadczeni gracze, „którzy włożą palec w ranę, gdy tylko pojawi się słaby punkt w grze… a to jest ważne” – mówi Reiner.

Jednak testuje swoje gry także na docelowych odbiorcach, niezależnie od tego, czy są to rodziny, czy nawet dzieci.

„Tam uzyskasz prawdziwą odpowiedź” – dodaje.

Po tym etapie następuje wiele przeglądów, dostosowań i dyskusji.

„Następnie, jeśli będziemy mieli szczęście, otrzymamy ostateczną, idealną grę” – mówi Reiner. „Oczywiście najważniejszym celem jest zawsze… wymyślenie gry, która odniesie światowy sukces i która stanie się powszechnie znana”.

Ponadczasowa przyjemność z grania w gry planszowe

Chociaż Reiner uwielbia grać w gry, obecnie rzadko zdarza się, aby grał wyłącznie dla zabawy.

„Zawsze jest mnóstwo pomysłów do przetestowania i opracowania przy każdej okazji”.

Trzyma się także z daleka od zabaw innych osób. Chociaż zrozumienie trendów rynkowych jest dla niego ważne, nie chce, aby pomysły innych ludzi miały na niego wpływ.

„Kiedy w procesie projektowania znane jest już rozwiązanie konkretnego problemu… znacznie trudniej jest wymyślić własne, innowacyjne rozwiązanie” – wyjaśnia.

Reiner wierzy, że gry planszowe mają wyjątkową zdolność jednoczenia ludzi niezależnie od wieku, religii i koloru skóry.

„Wszyscy przy stole jesteśmy równi” – mówi. „Wszyscy mamy takie same szanse. Wszyscy mamy takie same możliwości. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​gry naprawdę otwierają drzwi do innych ludzi i tworzą wiele przyjaźni”.

Nie martwi się też o przyszłość gier planszowych w coraz bardziej cyfrowym świecie.

„Dla mnie nie ma znaczenia, czy mam tablicę drukowaną, czy ostatecznie wypuszczę tablicę cyfrową, do której ją załaduję. Ważne jest to, że siedzę przy stole z innymi ludźmi. Widzę w ich oczach. Świetnie się razem bawimy. I nie zostanie to zastąpione cyfrowo, chyba że wszystkie nasze mózgi zostaną w butelkach i wtedy nie będzie to już miało znaczenia”.

„Jestem zatem bardzo przekonany, że w grach fizycznych faktycznie uzyskujemy nowe i bogatsze doświadczenia dzięki cyfrowemu światu”.