O nas
Kontakt

Czy mieszkańcy Paryża będą zmuszeni pozostać w domu podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich 2024?

Laura Kowalczyk

FILE -  Eight months before the Paris Olympics, concerns are increasing about the state of the transportation system in the region.

Wielu użytkowników mediów społecznościowych, a nawet niektóre media twierdzą, że prefekt regionu paryskiego zmusi mieszkańców do pozostania w domu ze względu na brak transportu publicznego dostępnego dla wszystkich gości podczas letnich igrzysk.

Wiele mediów i kont w mediach społecznościowych twierdzi, że władze regionu paryskiego rozważają wprowadzenie izolacji dla mieszkańców miasta podczas letnich igrzysk w 2024 r.

Dlaczego? Z postów wynika, że ​​system transportu publicznego w regionie może nie być gotowy na przyjęcie tak dużej liczby gości jednocześnie.

Dlatego wielu uważa, że ​​władze zmuszą mieszkańców miasta do pozostania w domu w godzinach szczytu od 26 lipca do 11 sierpnia.

„Trudno uwierzyć, że organizacja wydarzenia sportowego byłaby wystarczająca, aby uzasadnić takie ograniczenie swobody przemieszczania się. Jest to całkowicie nieproporcjonalne” – dodał. powiedział jeden z użytkowników X.

„Po wprowadzeniu kodów QR, monitoringu wideo z funkcją rozpoznawania twarzy i ograniczeniach wolności prefekt policji rozważa„ blokadę igrzysk olimpijskich ”dla wszystkich mieszkańców” – napisał na Twitterze Florian Philippot, francuski polityk skrajnie prawicowy.

Twierdzenie odbiło się szerokim echem po tym, jak francuska gazeta Le Monde wspomniała o izolacji jako opcji obecnie ocenianej przez władze francuskie.

Po raz pierwszy możliwość izolacji podczas igrzysk olimpijskich pojawiła się 6 grudnia we francuskiej gazecie satyrycznej Le Canard enchaîné.

W artykule gazeta ujawnia, że ​​prefekt Paryża Marc Guillaume wysłał list do ministra transportu Clementa Beaune.

W piśmie napisano, że w niektórych rejonach miasta „transport publiczny będzie mógł przyjąć widzów tylko wtedy, gdy reszcie ludności powiedzą, żeby nie korzystała z tych samych tras”.

Następnie autor artykułu zażartował, pytając, czy jest to początek „blokady olimpijskiej”.

Żart został podchwycony przez wiele serwisów informacyjnych, w tym Le Monde, który przyjął satyryczny komentarz dosłownie.

Gazeta szybko przeprosiła, ale było już za późno. Wielu użytkowników mediów społecznościowych zrobiło już zrzut ekranu tego fragmentu i zaczęło masowo udostępniać ten fałszywy zarzut.

Prefekt regionu paryskiego Marc Guillaume zaprzeczył, że kiedykolwiek o tym wspomniał „blokadę”, szczególnie w swoim piśmie skierowanym do Ministra Transportu.

Jednak rzeczywiście rosną obawy co do tego, czy system transportowy Paryża będzie gotowy.

W godzinach szczytu kilka linii metra i linii śródmiejskich jest często przepełnionych, a ponadto występują znaczne niedobory kadrowe.

W normalnym okresie letnim paryski system transportu publicznego obsługuje codziennie od 8 do 9 milionów osób.

Oczekuje się jednak, że podczas igrzysk olimpijskich przybędzie aż do 1,5 miliona dodatkowych gości.

Komisja odpowiedzialna za transport publiczny w regionie paryskim podkreśliła jednak, że przed letnimi igrzyskami będzie wystarczająca liczba środków transportu.