O nas
Kontakt

Burze w Wielkiej Brytanii: jak się je nazywa i czy wraz ze zmianami klimatycznymi stają się coraz gwałtowniejsze i częstsze?

Laura Kowalczyk

Tree surgeons clear up after a number of trees featured in

Burze takie jak Isha i Jocelyn nawiedziły tej zimy Wielką Brytanię i Irlandię – oto dlaczego.

Wielka Brytania ledwo zdążyła złapać oddech, gdy w tym tygodniu nadeszła burza Jocelyn, która stała się dziesiątą nazwaną burzą sezonu.

Jocelyn uderzyła wczoraj w Wielką Brytanię i będzie kontynuowana dzisiaj (24 stycznia) z prędkością wiatru dochodzącą do 156 km/h oraz zakłóceniami na drogach i kolei w całym kraju.

Nadeszła zaledwie dzień po wybuchu burzy Isha, powodując chaos w podróży i śmierć co najmniej dwóch osób w Szkocji i Irlandii Północnej, gdy ich samochody uderzyły w powalone drzewa.

W obliczu ekstremalnych warunków pogodowych wiele osób zastanawia się, czy winę ponosi zmiana klimatu.

„To najdalszy punkt na liście, jaki kiedykolwiek dotarliśmy na tym etapie” – potwierdził rzecznik serwisu pogodowego Met Office w rozmowie z TylkoGliwice Green. Ponieważ jednak nazwy burz zaczęto nadawać dopiero w 2015 r., „nie jest to świetny sposób mierzenia wpływu zmian klimatycznych”.

„To dość złożony problem i nie tak prosty, jak rosnąca częstotliwość fal upałów w Wielkiej Brytanii w wyniku zmian klimatycznych wywołanych działalnością człowieka” – dodają.

Jeśli w tym tygodniu złapały Cię burze, które nawiedziły Wielką Brytanię, Irlandię i Holandię i zastanawiasz się dlaczego, oto, co musisz wiedzieć.

Czy zmiany klimatyczne powodują więcej burz w Wielkiej Brytanii?

Fale załamują się na wybrzeżu w Blackpool w Anglii podczas sztormu Isha 22 stycznia 2024 r.
Fale załamują się na wybrzeżu w Blackpool w Anglii podczas sztormu Isha 22 stycznia 2024 r.

„To był niezwykły sezon wiatrowy” – powiedziała Associated Press (AP) Clare Nasir, starsza meteorolog radiowa w Met Office. „Sezon wichurowy zaczyna się we wrześniu. I tak we wrześniu 2023 r. na Atlantyku zaczęły pojawiać się burze”.

„Teraz mamy styczeń, mamy do czynienia z dziewiątą nazwaną burzą, co zdarza się dość rzadko”.

Średnia od 2015 r. to sześć lub siedem burz rocznie. Pierwsza zima po rozpoczęciu nazewnictwa zakończyła się o godzinie 11 wraz z burzą Katie. Sezon 2023/24 mógłby ten wynik znacznie przekroczyć, ale w ogólnym ujęciu nie ma to większego znaczenia. Zima 2013/14 była najbardziej mokra w historii i najbardziej burzliwa od dwóch dekad.

Met Office twierdzi, że w obecnym klimacie nie ma dowodów na pozytywne lub negatywne trendy w liczbie lub intensywności wichur. Trendy w liczbie burz są trudne do wykrycia ze względu na ich naturalną zmienność z roku na rok i z dekady na dekadę.

Według większości prognoz klimatycznych to się zmieni. Naukowcy przewidują, że w nadchodzących latach w Wielkiej Brytanii liczba zimowych wichur nieznacznie wzrośnie.

Badania atrybucyjne mogą wskazać, o ile bardziej prawdopodobne i intensywne było dane zdarzenie pogodowe w wyniku zmiany klimatu. Jednak wichury nie są traktowane priorytetowo w tego rodzaju badaniach.

Dlaczego w tym roku było tyle burz?

Czynniki powodujące powstawanie i utrzymywanie się burz są złożone. Jednym z głównych czynników napędzających jest potężny strumień odrzutowy – rdzeń silnych wiatrów znajdujących się około 10 km nad powierzchnią Ziemi, wiejących ze wschodu na zachód przez Atlantyk.

Wpływ na to ma różnica temperatur między biegunem a równikiem. W ciągu ostatnich kilku tygodni przenikliwie zimne wiatry arktyczne spowodowały duży kontrast, co doprowadziło do silniejszego prądu strumieniowego.

To kształtuje obszary niskiego i wysokiego ciśnienia bliżej powierzchni, co przekłada się na burzliwą pogodę.

Meteorolodzy twierdzą, że zjawisko pogodowe El Niño również ma na to wpływ, podobnie jak miało to miejsce w latach 2014–2016, kiedy w Wielkiej Brytanii doszło do tak wielu burz.

Wyższe niż przeciętne temperatury powierzchni morza na Pacyfiku spowodowane przez El Niño wywierają efekt domina na całym świecie. W Europie Północnej zazwyczaj na początku zimy panuje bardziej wilgotna i wietrzna pogoda, a następnie temperatury spadają pod koniec.

Związek pomiędzy tą naturalnie występującą fazą klimatyczną a kryzysem klimatycznym jest przedmiotem ciągłych badań naukowych. Naukowcy nie mają jednak wątpliwości, że skutki każdego El Niño stają się coraz silniejsze w miarę ocieplania się klimatu, co oznacza bardziej ekstremalne warunki pogodowe.

Czy zmiany klimatyczne powodują, że burze w Wielkiej Brytanii są gorsze?

Gałąź drzewa spadła na samochód na Lisburn Road w Belfaście w Irlandii Północnej podczas burzy Isha w dniu 21 stycznia 2024 r.
Gałąź drzewa spadła na samochód na Lisburn Road w Belfaście w Irlandii Północnej podczas burzy Isha w dniu 21 stycznia 2024 r.

Podobnie jak w przypadku częstotliwości, meteorolodzy są ostrożni w jednoznacznym stwierdzeniu, że wichury stają się coraz silniejsze w wyniku rosnących temperatur.

Jasne jest jednak, że zmiany klimatyczne powodują, że burze są na różne sposoby coraz silniejsze.

Po pierwsze, kryzys wpływa na zwiększone opady deszczu obserwowane w przypadku ekstremalnych zjawisk, takich jak listopadowa burza Ciarán.

„Powodem jest to, że każdy 1 stopień ocieplenia, którego doświadczamy, powoduje, że atmosfera jest w stanie pomieścić o 7 procent więcej pary wodnej, w związku z czym widzimy zwiększone ryzyko wystąpienia ulewnych opadów w związku z opadami deszczu” – dr Melissa Lazenby, wykładowca na Uniwersytecie wyjaśniono zmiany klimatyczne na Uniwersytecie w Sussex.

Skutki wichur powodowanych przez wezbrania sztormowe i wysokie fale na obszarach przybrzeżnych również będą się nasilać wraz ze wzrostem poziomu mórz.

A oto, co eksperci mówią na temat intensywności. „Kiedy widzimy burzę, prawdopodobnie będzie ona bardziej intensywna, ponieważ w atmosferze jest więcej energii” – mówi Nasir z Met Office. „Wiemy, że Ziemia się ociepla, a to jest energia cieplna. A ta energia cieplna przekłada się na atmosferę na wiele różnych sposobów, łącznie z burzami”.

„Zmiany klimatyczne ocieplają zarówno nasze oceany, jak i atmosferę, zapewniając więcej paliwa do powstawania i intensyfikacji burz, co skutkuje silniejszymi ulewami” – powiedział nam wcześniej Ben Clarke, badacz z World Weather Attribution w Imperial College w Londynie.

Jak nazywają się burze w Europie Północnej?

Nazwy burz ustalają Met Office, irlandzkie Met Éireann i Królewski Holenderski Instytut Meteorologiczny (KNMI), które wspólnie monitorują wydarzenia pogodowe w północnej Europie.

Burze nazywane są alfabetycznie, unikając liter Q, U, X, Y lub Z, aby zachować zgodność z międzynarodowymi standardami. Imiona pochodzą z listy publikowanej na początku każdego sezonu we wrześniu, która zazwyczaj zawiera naprzemiennie opcje męskie i żeńskie.

Nazwiska mogą zgłaszać obywatele, a niektóre zostały wybrane przez agencję na cześć cenionych ekspertów i naukowców zajmujących się pogodą.

Na cześć kogo nazwano Storm Jocelyn?

Burza Jocelyn została dodana przez Met Éireann na cześć słynnej fizyki Dame Jocelyn Bell Burnell – astrofizyki z Irlandii Północnej, która odkryła pierwsze pulsary radiowe w 1967 roku.

Kathleen to kolejne nazwisko na liście, kolejne irlandzkie zgłoszenie odnoszące się do dwóch kobiet: Kathleen McNulty i Kathleen Lonsdale, odpowiednio programistki i krystalografki.

Może jednak minąć trochę czasu, zanim pojawi się nazwa burzy, ponieważ synoptycy przewidują obecnie spokojniejsze warunki pogodowe na początek lutego.

Dlaczego burze nazywane są?

„Nazywanie burz pomaga ułatwić informowanie o trudnych warunkach pogodowych i zapewnia przejrzystość, kiedy pogoda może mieć wpływ na ludzi” – wyjaśnił Will Lang, szef ds. świadomości sytuacyjnej Met Office.

Nie ma ścisłego zestawu kryteriów, które te trzy agencje stosują przy nazywaniu burzy. Uwzględniają potencjalny wpływ systemu burzowego – na przykład oceniają, czy może on spowodować powódź.

Kiedy meteorolodzy spoglądają w bardziej burzliwą przyszłość, stają się jasne, że potrzebna jest również szersza adaptacja do klimatu.

„Przesłanie jest takie, że musimy zacząć zabezpieczać się na przyszłość, głównie dlatego, że nie zniknie to z punktu widzenia tego, czy jest to ekstremizm w tym czy innym sensie” – mówi Nasir. „Żyjemy w innym krajobrazie niż to, co planowaliśmy były 30 lat temu.”