Pracownicy upuścili narzędzia ze względu na warunki pracy.
Lokalne autobusy, tramwaje i metro są dziś odwołane w 80 miastach w całych Niemczech, a na lotnisku w Hamburgu występują zakłócenia.
Po wczorajszym strajku, w wyniku którego zestrzelono samoloty, pracownicy transportu odeszli z pracy w ramach trzeciego w ciągu dwóch tygodni strajku w sektorze transportu w kraju.
Zmiany będą miały różny wpływ na podróżnych, w zależności od miasta, w którym się znajdują.
W Berlinie pracownicy lokalnego zarządu transportu opuścili pracę do godziny 10:00. W Hamburgu, Kolonii, Hanowerze i innych miejscach strajk miał trwać cały dzień. Jedynym regionem, którego to nie dotyczy, była Bawaria, gdzie obecnie nie toczą się żadne negocjacje.
Lotnisko w Hamburgu ostrzega pasażerów, aby sprawdzili przed podróżą na lotnisko
Port lotniczy w Hamburgu ogłosił: „Związek zawodowy Ver.di wzywa do całodniowego strajku ostrzegawczego służb obsługi naziemnej w piątek, 2 lutego 2020 r. Pasażerowie proszeni są o śledzenie na bieżąco statusu swoich lotów i kontaktowanie się ze swoimi liniami lotniczymi, gdyż nie można wykluczyć ewentualnych zakłóceń.”
Dotyczy to dostawców usług Groundstars, Stars i Cats. Według Ver.di ich pracownicy odpowiadają za załadunek i rozładunek samolotu, zapewnienie wyposażenia technicznego, obsługę bagażu, odladzanie samolotów i sprzątanie wnętrz samolotów.
Verdi ma nadzieję, że strajk uwydatni żądania około 900 pracowników obsługi naziemnej pracujących na lotnisku w Hamburgu. Należą do nich premia kompensująca inflację w wysokości 3000 euro i podwyżka wynagrodzeń.
Dlaczego strajk się odbywa?
Związek pracowników usług Ver.di wezwał w poniedziałek do „strajku ostrzegawczego”, co jest powszechną taktyką podczas negocjacji kontraktowych w Niemczech. Jej wiceprzewodnicząca Christine Behle stwierdziła, że „nadszedł czas, aby wywrzeć większą presję na pracodawców”, ponieważ rozmowy w sprawie nowych umów płacowych dla około 90 000 osób zatrudnionych przez ponad 130 lokalnych przewoźników nie poczyniły postępów.
Spór koncentruje się na żądaniach lepszych warunków pracy, takich jak krótszy tydzień pracy i dodatkowe dni rekompensacyjne za pracę zmianową i nocną.
Zbiegające się negocjacje w sprawie umów w sektorach transportu kolejowego, lotniskowego i lokalnego spowodowały kilka frustrujących tygodni dla niemieckich podróżnych i osób dojeżdżających do pracy.
Odrębny spór, którego tematem jest żądanie związku maszynistów dotyczące krótszego tygodnia pracy, toczy się niemiecki system kolejowy.