O nas
Kontakt

Kontrowersyjny projekt ustawy brytyjskiej w Rwandzie „niezgodny ze zobowiązaniami dotyczącymi praw człowieka”

Laura Kowalczyk

FILE - A group of people thought to be migrants arrive in an inflatable boat at Kingsdown beach after crossing the English Channel, near Dover, Kent, England, 2020.

Według raportu parlamentu plan Downing Street dotyczący deportacji osób ubiegających się o azyl do kraju Afryki Środkowej stanowi naruszenie prawa międzynarodowego.

Z opublikowanego w poniedziałek potępiającego raportu wynika, że ​​najnowsze ustawodawstwo brytyjskiego rządu mające na celu wznowienie kontrowersyjnego planu wysyłania migrantów do Rwandy jest „niezgodne” ze zobowiązaniami tego kraju w zakresie praw.

Wspólna Komisja Praw Człowieka Parlamentu orzekła w swoim raporcie, że jeśli Wielka Brytania miałaby kontynuować swój plan, groziłoby to „nieopisaną szkodą dla reputacji Wielkiej Brytanii jako orędownika praw człowieka na arenie międzynarodowej”.

„Zatrzymywanie łodzi” to jedna ze sztandarowych polityk premiera Wielkiej Brytanii Rishi Sunaka. Polega ona na wysyłaniu migrantów przez kanał La Manche małą łódką i deportowaniu ich do Rwandy w Afryce.

Projekt ustawy został jednak naznaczony kontrowersjami, opóźnieniami i rebeliantami wewnątrz Partii Konserwatywnej premiera.

W listopadzie ubiegłego roku Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii uznał, że Rwanda nie jest bezpiecznym krajem, do którego można przymusowo deportować osoby ubiegające się o azyl z Wielkiej Brytanii.

Sąd Najwyższy stwierdził, że został poinformowany przez organy międzynarodowe, że osoby ubiegające się o azyl i deportowani tam uchodźcy będą narażeni na realne ryzyko łamania praw człowieka.

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak przemawia podczas konferencji prasowej 7 marca 2023 r.
Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak przemawia podczas konferencji prasowej 7 marca 2023 r.

Obecna wersja ustawy stwierdza, że ​​Rwanda jest w rzeczywistości krajem bezpiecznym i że nikt wysłany tam przez rząd Wielkiej Brytanii nie zostanie przymusowo wydalony do niebezpiecznego kraju. W raporcie stwierdzono, że nie jest jasne, czy można to zagwarantować w praktyce.

Kolejną kwestią było ograniczenie przez projekt ustawy środków odwoławczych, gdyż autorzy raportu uznali, że narusza on art. 13 Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (EKPC) – prawo do skutecznego środka prawnego.

Prawo to gwarantuje prawo do odwołania się w przypadku naruszenia praw człowieka i wolności oraz stanowi, że środki odwoławcze powinny być łatwo dostępne.

W raporcie skrytykowano także umożliwienie ministrom decydowania o tym, czy zastosować się do orzeczeń ETPC w sprawie deportacji, stwierdzając, że rozwiązanie to „otwarcie stwarza możliwość naruszenia przez Wielką Brytanię prawa międzynarodowego”.

„Ta ustawa ma na celu usunięcie kluczowych zabezpieczeń przed prześladowaniami i łamaniem praw człowieka, w tym podstawowego prawa dostępu do sądu” – powiedziała przewodnicząca Wspólnej Komisji Praw Człowieka, posłanka Joanna Cherry, QC.

„U podstaw leży wrogość wobec praw człowieka i żadne poprawki nie mogą jej uratować.

„Nie chodzi tylko o dobre i złe strony samej polityki Rwandy. Przyjmując takie podejście, ustawa stwarza ryzyko niewypowiedzianej szkody dla reputacji Wielkiej Brytanii jako orędownika praw człowieka na arenie międzynarodowej” – kontynuowała.

„Prawa człowieka nie są niewygodnymi barierami, które należy pokonać, aby osiągnąć cele polityczne, są to podstawowe zabezpieczenia zapewniające, że działania rządu nie szkodzą jednostkom. Jeśli polityka jest rozsądna, powinna być w stanie wytrzymać kontrolę sądową, a nie przed nią uciekać .”

Sama Komisja Praw Człowieka składa się z pięciu konserwatywnych prawodawców wśród 12 członków. Orzeczenie to jest kolejnym ciosem dla Sunaka, który w ciągu ostatnich kilku miesięcy borykał się z niestabilną sytuacją polityczną.

Sunak obiecał kontynuować działania. Stoi przed nim ciężka walka o wygranie wyborów powszechnych pod koniec tego roku, co wynika z sondaży, które wykazały, że wyborcy byli ambiwalentni co do jego Partii Konserwatywnej, a także opozycji labourzystowskiej przejęcia kolejnego rządu.