O nas
Kontakt

Prezydent Chorwacji ślubuje „rzeki sprawiedliwości” po tym, jak sąd uniemożliwił mu kandydowanie na premiera

Laura Kowalczyk

Prezydent Chorwacji ślubuje „rzeki sprawiedliwości” po tym, jak sąd uniemożliwił mu kandydowanie na premiera

Pełniący obecnie funkcję prezydenta Chorwacji Zoran Milanović 15 marca ogłosił swoją kandydaturę na stanowisko premiera opozycyjnej Partii Socjaldemokratycznej (SDP) w zaplanowanych na 17 kwietnia wyborach parlamentarnych.

Dwa dni później chorwacki Trybunał Konstytucyjny zakazał mu kandydowania na premiera do końca kadencji prezydenckiej w lutym 2025 roku.

Ponieważ prezydent z definicji jest „osobą bezpartyjną”, stwierdził sąd w wydanym w poniedziałek oświadczeniu, nie może on „uczestniczyć w działalności politycznej żadnej partii politycznej”.

Sąd stwierdził również, że jeżeli Milanović stanie się „kandydatem na (premiera) Republiki Chorwacji lub pełni inną funkcję publiczną lub zawodową”, będzie to „niezgodne z jego konstytucyjną pozycją i uprawnieniami oraz zasadą podziału władzy”.

Centroprawicowy polityk zareagował na decyzję sądu, zamieszczając na Facebooku niezwykle krótki i tajemniczy komunikat: „Napływają rzeki sprawiedliwości”.

Decyzja sądu oznacza, że ​​jeśli Milanović nie ustąpi ze stanowiska prezydenta, nie dojdzie do konfrontacji między nim a konserwatywnym premierem Andrejem Plenkovićiem, którego partia Chorwacka Unia Demokratyczna (HDZ) cieszyła się w lutym 28% poparciem pomimo zarzutów o korupcję.

W piątek HDZ wyśmiewał Milanovicia w ćwierkać, mówiąc, że jego oświadczenie „zmotywowało nas do pokonania go i jego SDP po raz trzeci. Plenković dodał: „17 kwietnia to Światowy Dzień Cyrku. Aby cyrk był jeszcze większy, Milanović zdecydował się przyłączyć się do wyborów z SDP”.