Według Brytyjskiego Stowarzyszenia Florystów około 80% kwiatów ciętych w Wielkiej Brytanii pochodzi z Holandii, a zasady handlu po brexicie denerwują sprzedawców.
Od dzisiaj wszystkie świeże europejskie produkty roślinne i zwierzęce importowane do Wielkiej Brytanii muszą być bezpośrednio sprawdzane pod kątem chorób na brytyjskiej granicy. Dotyczy to mleka, mięsa i kwiatów.
Holenderscy eksporterzy kwiatów i roślin spodziewają się wielodniowych opóźnień i uważają, że brytyjscy konsumenci wkrótce będą musieli zapłacić więcej.
W ramach pierwotnego systemu obowiązującego po brexicie zezwolono na przeprowadzanie kontroli towarów łatwo psujących się w pobliżu adresów dostawy w tysiącach lokalizacji w Wielkiej Brytanii. Jednak obecnie wiele punktów kontrolnych w miejscu docelowym zostaje zastąpionych kilkoma scentralizowanymi punktami kontrolnymi w portach i na lotniskach.
W przypadku kwiatów i roślin oznacza to, że inspekcja odbywa się teraz natychmiast po zdjęciu ładunku z promu. Perspektywa mniejszej liczby punktów kontrolnych i większej liczby inspekcji wywołuje niepokój w holenderskim sektorze kwiatów i roślin.
Leon Verschoor z Royal Lemkes z Bleiswijk od dziesięcioleci jest jednym z największych eksporterów do Wielkiej Brytanii. Dostarcza rośliny palmowe, oliwne, kaktusy i storczyki m.in. do większych sieci sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz oraz sklepów z artykułami budowlanymi.
Powiedział, że konsumenci w Anglii odnotowali już 5% wzrost cen w związku z brexitem – a ta będzie tylko rosła.
„Teraz wzrośnie o kolejne 5 procent, bo wszystkie kontrole przeprowadzane są w Holandii, a teraz w ciągu 24 godzin dokładnie taka sama kontrola zostanie powtórzona w Anglii” – wyjaśnił.
Zaniepokojenie budzi także strona brytyjska.
RBF Cargocare jest firmą odpowiedzialną za odprawę celną w porcie Felixstowe, co oznacza zapewnienie przewoźnikom dokumentów niezbędnych do przewiezienia towaru w dalszą część kraju.
„Od pierwszego dnia, oprócz dodatkowych opłat, niewątpliwie wystąpią opóźnienia” – powiedział dyrektor RBF Jon Beech.
„Jeśli kupujesz rośliny i kwiaty, nie będziesz mógł kupić wszystkiego, czego chcesz, kiedy tego chcesz”.
Zapytany o konsekwencje dla cen roślin i kwiatów Buk jasno odpowiada: „Cena niewątpliwie wzrośnie”.