O nas
Kontakt

„Drzewa sieciowe”: Ta włoska organizacja pozarządowa pomaga utrzymać łączność Gazy z Internetem w trakcie wojny

Laura Kowalczyk

Gazans use their mobile phones.

Wojna Izraela z Hamasem utrudniła komunikację w Strefie Gazy, jednak dzięki innowacyjnym rozwiązaniom i wsparciu organizacji pozarządowych mieszkańcom udaje się połączyć z Internetem.

Dostęp do Internetu stał się wyzwaniem dla ludzi mieszkających w ogarniętej wojną Strefie Gazy, a od czasu wybuchu wojny Izraela z Hamasem celem ataków stała się cywilna telekomunikacja.

Jak wynika z raportu opublikowanego na początku listopada przez organizację pozarządową AccessNow zajmującą się prawami cyfrowymi, dostawcy Internetu w tym regionie odnotowują poważne przerwy w działaniu od początku października 2023 r.

W ostatnich miesiącach serwisy monitorujące sieć, takie jak Cloudflare Radar i NetBlocks, odnotowały kilka przerw w dostępie do Internetu w Strefie Gazy.

Główna firma telekomunikacyjna w strefie, Paltel, miała ponad 500 wież komórkowych działających na terenie enklawy, ale 80 procent z nich zostało zniszczonych podczas wojny, jak powiedział w marcu Hamzah Naseef, szef operacyjny Paltel, w wywiadzie dla amerykańskiej stacji radiowej NPR.

Okoliczności te zmusiły mieszkańców Gazy i organizacje humanitarne do poszukiwania rozwiązań awaryjnych w celu uzyskania dostępu do sieci.

Sadzenie „drzew sieciowych” dla dostępu do Internetu

Przykładem jest projekt GazaWeb włoskiej organizacji charytatywnej Associazione di Cooperazione e Solidarietà (Stowarzyszenie Współpracy i Solidarności, ACS).

Dzięki pomocy wolontariuszy w Strefie Gazy organizacja ta umożliwia ludziom łączność za pośrednictwem izraelskich i egipskich wież komórkowych.

Wykorzystując smartfony zgodne z technologią eSIM (wbudowane karty SIM), organizacja pozarządowa uruchomiła kilka punktów dostępu do Internetu na terenach przygranicznych Strefy Gazy.

Wolontariusze pracujący w tym obszarze, zwani „ogrodnikami”, otrzymują wynagrodzenie za zdobycie kompatybilnych telefonów, a następnie wysyłany jest im kod eSIM.

Po skonfigurowaniu wieszają urządzenia wysoko w miejscach, w których odbierają sygnał z wież komórkowych sąsiednich krajów i służą jako hotspot Wi-Fi dla osób znajdujących się poniżej telefonu. Są to tzw. „drzewa sieciowe”.

Jedno z „drzew sieciowych” projektu GazaWeb.

Od stycznia w ramach projektu GazaWeb udało się postawić 15 takich „drzew” w takich miastach jak Al Mawasi, Deir al-Balah, Gaza City, Jabalia i Rafah.

Koordynator projektu GazaWeb, Manolo Luppichini, podkreślił znaczenie tych punktów dostępu nie tylko w kontekście uzyskiwania informacji spoza Strefy Gazy, ale także dla codziennego życia w Strefie Gazy.

„Brak Internetu, brak sygnału telefonicznego oznacza, że ​​wiele osób jest uwięzionych i nie ma kontaktu z rodziną, krewnymi, przyjaciółmi. Nie wiedzą, kiedy coś się dzieje, nie mają informacji” – powiedział Luppichini w wywiadzie dla TylkoGliwice Next.

Dostępność tego systemu zmienia się jednak nieustannie: łączność każdego punktu dostępowego opiera się na pojedynczym telefonie komórkowym umieszczonym w pojemniku i podłączonym do powerbanku, dzięki czemu bateria wystarcza na co najmniej dwie lub trzy godziny.

„W punkcie dostępowym pobiera o wiele więcej energii, w przeciwnym razie (bez powerbanku) w takich warunkach trwa to zaledwie kilka minut” – wyjaśnia Luppichini.

Ryzyko związane z próbą korzystania z Internetu w Strefie Gazy

Według Luppichiniego, bombardowania czasami uniemożliwiają bezpieczne ładowanie akumulatorów, co utrudnia utrzymanie tych „drzew sieciowych”.

Zarówno tworzenie punktów dostępowych, jak i ich użytkowanie stało się w czasie wojny ryzykowne.

Luppichini powiedział stacji TylkoGliwice Next, że 26 czerwca osiem osób zginęło w ataku podczas korzystania z jednego z punktów dostępu w Dżabalii, na północ od Gazy.

Liczba ofiar zgadza się z informacjami opublikowanymi przez Palestyńską Agencję Informacyjną (WAFA) na temat izraelskiego bombardowania w tym samym rejonie, powołującą się na lokalne źródła.

Ludzie gromadzący się w celu nawiązania łączności narażeni są na groźbę bombardowań.

Manolo Luppichini

Koordynator projektu GazaWeb

„To już trzeci raz. Ludzie gromadzący się, aby nawiązać kontakt, są narażeni na groźbę bombardowań, ponieważ widzą to zgromadzenie ludzi i je bombardują” – powiedział Luppichini.

„Oczywiście, że musicie się zebrać, bo jest niewiele miejsc, w których można odbierać sygnały, wszystko zależy od tego, w której części ulicy się znajdujecie” – dodał.

Według koordynatora GazaWeb, co najmniej 20 osób zginęło podczas próby połączenia się z Internetem. „Liczba ofiar jest zawsze trudna do zweryfikowania. Wielu innych rannych może nie żyć” – wyjaśnił.

Jedno z „drzew sieciowych” projektu GazaWeb.

Podczas wojny Izraela z Hamasem mieszkańcy Gazy dzielili się filmami ze swojego codziennego życia w mediach społecznościowych. To nic nowego, ale Luppichini uważa, że ​​w tym konflikcie jest coś wyjątkowego.

„Istnieje nowy sposób opowiadania historii. Działo się tak już wcześniej na różne sposoby, ale to pierwszy raz, kiedy niektórzy ludzie w takim oblężeniu, w tak brutalnej sytuacji opowiadają swoją historię. Transmitują na żywo ludobójstwo” – powiedział.

Republika Południowej Afryki wniosła sprawę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS), zarzucając Izraelowi dopuszczanie się ludobójstwa w Palestynie. Izrael zaprzecza temu.

Wyzwanie znalezienia niezawodnego systemu

ACS rozpoczęło poszukiwania rozwiązań problemów z Internetem w Strefie Gazy w połowie października, na początku obecnego konfliktu.

„Przekazanie telefonów satelitarnych przez granicę było niemożliwe” – powiedział Luppichini.

Próbowali także ustawić wieżę telefonii komórkowej, aby umożliwić połączenie mobilne z Egiptu na granicy Rafah, ale nie udało im się współpracować z egipskimi władzami.

Sygnały z egipskich i izraelskich wież komórkowych mają zasięg około dwóch do trzech kilometrów w głąb Strefy Gazy.

Koordynator projektu GazaWeb powiedział, że obecnie zachęcają swoich „ogrodników”, aby spróbowali ustawić te „drzewa” dostępu do Internetu na obszarach zaludnionych, stosując metodę „wysokiego wiadra”.

„Szczególnie kobietom trudno jest przejść ulicą i dotrzeć do punktów, w których można uzyskać Internet. (…) Dzięki temu systemowi wiaderkowemu mogą uzyskać sygnał w domach” — powiedziała Luppichini.