O nas
Kontakt

Czy polityka podatkowa Ukrainy ogranicza jej potencjał wzrostu gospodarczego?

Laura Kowalczyk

Czy polityka podatkowa Ukrainy ogranicza jej potencjał wzrostu gospodarczego?

Czy możesz sobie wyobrazić, jak wyglądałaby gospodarka dowolnego większego kraju zachodniego, gdyby do każdej transakcji trzeba było gromadzić stos dokumentów, aby udowodnić dobre intencje – pisze Dmytro Boyarczuk.

Aby przeciwstawić się rosyjskiej agresji zarówno dziś, jak i w przyszłości, jedno jest jasne: Ukraina musi wzmocnić swój potencjał gospodarczy.

Ukraińcy nie mogą realistycznie oczekiwać napływu inwestycji zagranicznych do kraju, dopóki rosyjska wrogość nie opadnie.

Zatem jedynym zasobem, na którym możemy naprawdę polegać, jest społeczność biznesowa, która obecnie pragnie pozostać na Ukrainie. Lokalne firmy – małe, średnie i duże – reprezentują przyszłość narodu.

Co jednak zaskakujące, władze ukraińskie wydają się nie doceniać znaczenia swojego najcenniejszego zasobu wewnętrznego, stawiając na znaczące wsparcie zagraniczne i potencjalne reparacje ze strony Rosji jako sposób na stabilizację gospodarki.

Tymczasem ukraińskie przedsiębiorstwa – zwłaszcza te średniej wielkości – borykają się z uciążliwym systemem podatkowym.

Wadliwa administracja podatkowa niezmiennie zajmuje wysokie miejsca w sondażach biznesowych, ustępując jedynie takim kwestiom, jak spadek popytu i inne komplikacje związane z wojną.

Jednak nie tylko wysokość podatków niepokoi przedsiębiorców (chociaż opodatkowanie nie jest wcale bez znaczenia) – ale także destrukcyjny sposób, w jaki władze radzą sobie z poborem podatków i ceł.

„Winny, dopóki nie zostanie uznany za niewinnego”

Pamiętajcie: ukraiński system egzekwowania prawa jest nie tylko „słaby”; jest dysfunkcyjny i zawodny.

Brak zaufania do wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania doprowadził władze do opierania poboru podatków i ceł na domniemaniu winy.

Czy możesz sobie wyobrazić, jak wyglądałaby gospodarka dowolnego większego kraju zachodniego, gdyby do każdej transakcji trzeba było gromadzić stos dokumentów, aby udowodnić swoje dobre intencje?

AP Photo/Jae C. Hong
Kobieta robi zdjęcia z napisem „Kocham Ukrainę” w Kijowie, lipiec 2023 r

W przeciwieństwie do krajów rozwiniętych, gdzie administracja podatkowa opiera się na nieuchronności kary za uchylanie się od płacenia podatków, system ukraiński funkcjonuje w oparciu o założenie, że wszyscy podatnicy potencjalnie planują popełnić przestępstwo.

Dlatego podatnicy mają obowiązek przedstawić dowód każdej pojedynczej transakcji, wykazujący, że nie mają złych zamiarów.

Czy możesz sobie wyobrazić, jak wyglądałaby gospodarka dowolnego większego kraju zachodniego, gdyby do każdej transakcji trzeba było gromadzić stos dokumentów, aby udowodnić swoje dobre intencje?

Węzeł gordyjski, który trzeba rozplątać

Proces ubiegania się o wizę jest trafną analogią. Zastanów się, jak każdy obywatel UE lub Ameryki, który planuje odwiedzić Chiny kontynentalne, musi uzyskać wizę.

Gromadzą niezbędne dokumenty i wypełniają wymagane formularze, jednak nie ma gwarancji zatwierdzenia wizy. Zamiast tego o zatwierdzeniu decyduje chiński urzędnik.

Ukraińskie przedsiębiorstwa stoją przed podobnym wyzwaniem w kontaktach ze swoim rządem i potrzebują metaforycznej „wizy” na każdy okres sprawozdawczy, aby móc kontynuować działalność.

Przedsiębiorcy zgłaszali liczne propozycje rozwiązania tego problemu, począwszy od uproszczonego podatku od wycofanego kapitału, aż po bardziej radykalny pomysł zniesienia podatku VAT (podatku od towarów i usług) na rzecz podatku obrotowego.

Władze nie chcą uznać problemu, twierdząc, że ukraińscy podatnicy po prostu nie chcą płacić podatków – co nie jest prawdą.

AP Photo/Jae C. Hong
Para śmieje się w wagonie metra w Kijowie, lipiec 2023 r

O ile to pierwsze jest bardziej wykonalne, drugie wydaje się nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę mandaty Unii Europejskiej nakazujące wszystkim państwom członkowskim wprowadzenie podatku VAT.

Władze nie chcą uznać problemu, twierdząc, że ukraińscy podatnicy po prostu nie chcą płacić podatków – co nie jest prawdą.

Trzeba coś zrobić, żeby rozwikłać ten węzeł gordyjski. W przeciwnym razie Ukraina będzie stale i w nieskończoność poszukiwać większego wsparcia finansowego od podatników z UE i USA, aby utrzymać się na rynku przez wiele lat.

Naprawa zakłócającej porządek administracji podatkowej nie jest łatwym zadaniem. W sytuacji, w której praworządność nie funkcjonuje, praktyki administracyjne oparte na domniemaniu winy mają charakter wysoce uznaniowy i w dużej mierze skorumpowany. Jednak rozwiązanie jest konieczne.

Wzrost PKB jest powiązany z ograniczaniem korupcji

Na Zachodzie duży nacisk kładzie się na kwestię korupcji na Ukrainie.

Indywidualna odpowiedzialność za działania korupcyjne jest niezaprzeczalnie kluczowa. Wydaje się jednak, że mniejszy nacisk kładzie się przede wszystkim na narzędzia i systemy, które umożliwiają korupcję.

Badania Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazują, że Ukraina mogłaby odnotować dodatkowe 0,85% rocznego wzrostu PKB, gdyby korupcja została zredukowana do poziomu obserwowanego w krajach sąsiadujących, takich jak Bułgaria i Rumunia, będących członkami UE i NATO.

Po prostu wyeliminowanie jednego dokumentu, „aktów przekazania i przyjęcia” – których organy podatkowe szeroko wykorzystują w celu sprawowania władzy dyskrecjonalnej – mogłoby zaoszczędzić przedsiębiorstwom około 0,6% PKB rocznie.

AP Photo/Efrem Lukatsky
Aktywiści biorą udział w wiecu przed Prokuraturą Generalną Ukrainy, protestując przeciwko korupcji w sądownictwie i żądając reform w Kijowie, luty 2021

CASE Z własnych szacunków Ukrainy wynika, że ​​samo wyeliminowanie jednego dokumentu, „aktów przekazania i przyjęcia” – których organy podatkowe szeroko wykorzystują w celu sprawowania władzy dyskrecjonalnej – mogłoby zaoszczędzić przedsiębiorstwom około 0,6% PKB rocznie.

Ten konkretny dokument nie jest używany nigdzie indziej na świecie, z wyjątkiem krajów poradzieckich.

Reprezentuje jedynie ułamek rozległego systemu, który wykorzystuje praktyki „domniemania winy” wobec podatników na Ukrainie.

Bądźcie reformatorami, których Ukraińcy desperacko potrzebują

Dlatego też zainicjowano petycję skierowaną do Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, wzywającą do wyeliminowania praktyk „domniemania winy” w administracji podatkowej i celnej.

Petycja zebrała wymagane 25 000 głosów, co stanowi imponującą liczbę jak na kwestię podatkową na Ukrainie i wskazuje, że tysiące przedsiębiorstw ma poważne obawy.

Prezydent Zełenski nawet pozytywnie na to zareagował. Ministerstwo Finansów sprzeciwiło się jednak, twierdząc, że nie ma problemu, a obowiązujące prawo jasno ustanawia „domniemanie niewinności” w praktykach podatkowych.

Odpowiedź ta po raz kolejny uwydatnia rozdźwięk pomiędzy prawem pisanym a faktyczną praktyką w praktyce.

Przedsiębiorstwa ukraińskie ponoszą konsekwencje i walczą o utrzymanie się na rynku, podczas gdy potencjał wzrostu naszego narodu jest utrudniony.

Droga do lepszej przyszłości ukraińskiej gospodarki jest jasna. Pozostaje tylko pytanie, czy można wywierać presję na decydentów, aby stali się reformatorami, których tak bardzo potrzebuje naród Ukrainy?