O nas
Kontakt

„Bilety za 10 euro nie są już możliwe”: Francja zwraca się do UE o wsparcie w sprawie rezygnacji z tanich lotów

Laura Kowalczyk

„To nie odzwierciedla ceny dla planety”: Francja chce położyć kres mega niskim cenom biletów lotniczych

Minister transportu Francji twierdzi, że chce rozpocząć debatę na temat kosztów środowiskowych i społecznych lotów.

Francja będzie szukać wsparcia u innych krajów UE w zakresie minimalnych cen lotów w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych przez sektor lotniczy.

Według ministra transportu Clémenta Beaune, kraj zamierza „otworzyć debatę na temat godziwej ceny biletu lotniczego ze względów społecznych i środowiskowych”.

„Myślę, że jest to dyskusja, którą musimy przeprowadzić na szczeblu UE”.

Na początku tego roku Beaune po raz pierwszy zaproponowała pomysł pozbycia się super tanich biletów.

Oznajmił, że chce „walczyć z dumpingiem społecznym i środowiskowym” oraz że „nie można już kupić biletów lotniczych za 10 euro”, odnosząc się do cen biletów tanich linii lotniczych.

Beaune dodała, że ​​meganiska cena biletu „nie odzwierciedla ceny dla planety”.

Ale czy droższe loty są rozwiązaniem pozwalającym zmniejszyć ślad węglowy lotnictwa?

Osoby często podróżujące są nieproporcjonalnie odpowiedzialne za emisję gazów cieplarnianych

„Wszystko, co sprawia, że ​​linie lotnicze płacą sprawiedliwą część generowanych przez siebie kosztów środowiskowych, jest dobre” – mówi Jon Worth, ekspert ds. podróży i założyciel kampanii „Pociągi dla Europy”.

„Ale powinniśmy mieć do czynienia z osobami często podróżującymi, a to ich nie dotyczy. Może dla niektórych osób skróci to przyjemne weekendy w mieście, ale nie zatrzyma ani nie zmniejszy tej elity regularnie latającej”.

Z badań opublikowanych przez grupę zajmującą się kampanią klimatyczną Could wynika, że ​​we Francji 2 procent osób korzysta z połowy wszystkich lotów. 15 procent Brytyjczyków korzysta z 70 procent lotów, a 8 procent Holendrów z 42 procent.

Ogółem, według europejskiego badania przeprowadzonego w 2014 r., 37 procent Europejczyków nigdy nie podróżowało poza swój kraj. Chociaż statystyka ta nie odnosi się bezpośrednio do podróży lotniczych, daje wyobrażenie o tym, ilu Europejczyków lata.

Europejskie bilety kolejowe są dwa razy droższe niż bilety lotnicze

Z lipcowego raportu Greenpeace wynika, że ​​europejskie bilety kolejowe są średnio dwa razy droższe niż bilety lotnicze.

Na 112 najważniejszych trasach analizowanych przez Greenpeace uznano, że tylko 12 linii kolejowych jest szybkich, niezawodnych i tańszych od lotów.

W maju tego roku Francja wprowadziła zakaz obsługi niektórych krajowych tras lotniczych. Dotknęło to loty, które można było zastąpić podróżami pociągiem trwającymi krócej niż 2,5 godziny.

Jednak ze względu na zastrzeżenia, takie jak zbyt późne kursowanie pociągów w nocy, zakaz dotyczy tylko trzech tras – Paryż Orly do Bordeaux, Lyonu i Nantes.

Działacze i organizacje klimatyczne skrytykowali francuski rząd, twierdząc, że zakaz nie jest wystarczająco daleko idący, aby zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych przez lotnictwo.

Podobnie w przypadku pomysłu Beaune’a, niedostosowanie pociągów powoduje, że podróżni wybierają loty.

„Jeśli chcesz polecieć z Paryża do Barcelony lub z Paryża do Frankfurtu, pojemność pociągów na takich trasach jest zbyt mała” – mówi Jon Worth.

„Tego rodzaju środki to kije, ale brakuje nam marchewek, bodźców, które skłoniłyby ludzi do zmiany zachowania” – ubolewa Jon Worth.

Jon Worth zwraca również uwagę, że Beaune niesłusznie twierdzi, że można skorzystać z lotu za 10 euro. Minimalne stawki za bilet w jedną stronę, łącznie ze wszystkimi podatkami, zwykle oscylują wokół 40–50 euro.

Czy Europa może zachęcić więcej osób do rezygnacji z tanich lotów?

W Wielkiej Brytanii od lat debatuje się nad „opłatą za częste przeloty”. Stawki podatku będą rosły w zależności od liczby lotów odbywanych w ciągu roku.

„Podatek od pierwszego lotu jest bardzo niski i rośnie z każdym lotem” – wyjaśnia Jon Worth.

Jest to jednak nadal miara „kija”.

W Niemczech szukają sposobów na skrócenie tras krajowych.

„Jeśli podróżujesz ze Stuttgartu do Singapuru, ale jedyny bezpośredni lot odlatuje z Frankfurtu, Niemcy wsadzą tego podróżującego do pociągu łączącego Stuttgart z Frankfurtem” – mówi Worth.

Problem polega na tym, że w niektórych krajach, takich jak Francja, nadal brakuje połączonego systemu. We Francji z lotami Air France można łączyć wyłącznie szybkimi pociągami TGV INOUI.

„W Niemczech można dojechać pociągiem Deutsche Bahn do samolotu EasyJet” – mówi Worth.

Czy kraje UE poprą propozycję Beaune’a?

Beaune szuka wsparcia innych krajów UE we wprowadzeniu minimalnej ceny lotów, ale Francja może mieć trudności z przekonaniem innych krajów.

„To bardzo typowe posunięcie francuskie, posunięcie bardzo Macrona. Z taktycznego punktu widzenia nie jest to najlepszy sposób”, mówi Worth.

„Niemcy nie będą zbyt chętne ze względu na liberalnego ministra transportu, może Hiszpania będzie bardziej zainteresowana, Holandia też, poza nimi, trudno powiedzieć”.

Jest mało prawdopodobne, aby był on atrakcyjny dla krajów wyspiarskich zależnych od transportu lotniczego lub regionów, których branża turystyczna w dużym stopniu czerpie korzyści z tanich lotów.

Dyrektor naczelny Ryanair był również bardzo wrogo nastawiony do podobnych środków porównujących takie posunięcia, jak „kontrola stawek na wzór Korei Północnej”, kiedy w czerwcu 2020 r. Austria ogłosiła, że ​​chce zakazać cen biletów lotniczych niższych niż rzeczywiste podatki i opłaty, tj. średnio o 40 euro za lot w tym kraju.

„Myślę, że kontrola cen (biletów lotniczych) jest godna gospodarki Korei Północnej”

Edwarda Wilsona

Dyrektor naczelny Ryanaira

Jon Worth obawia się, że francuski minister transportu szuka rozgłosu, a nie rzeczywistych zmian.

„Międzynarodowy rozgłos dotyczący francuskiego zakazu lotów na krótkich dystansach był ogromny. Był bezużyteczny! Ale zapewnił Macronowi dobry międzynarodowy rozgłos. Obawiam się, że Beaune robi to samo. Że faktyczne wdrożenie będzie miało taki sam wpływ”.