Według indeksu Bloomberg, notowania londyńskiej giełdy papierów wartościowych były wspierane przez rosnące ceny ropy naftowej.
Po utracie w ubiegłym roku pozycji numer jeden wśród największych europejskich giełd, Londyn właśnie odzyskał pierwsze miejsce – wynika z wyliczeń Bloomberga.
Porównano łączną kapitalizację rynkową – obliczoną na podstawie cen akcji spółek – spółek będących przedmiotem obrotu na każdym rynku.
Rynek londyński jest w dużym stopniu obciążony akcjami spółek towarowych, w szczególności gigantów naftowych, takich jak Shell i BP.
Według Bloomberga ze względu na rosnące ceny ropy spółki te znacznie zwiększyły swoją kapitalizację rynkową, zwiększając łączną wartość notowań na londyńskiej giełdzie do 2888,4 miliarda dolarów (2739,53 miliarda euro).
Z kolei Paryż stracił prawie 270 miliardów dolarów wartości rynkowej od szczytu w kwietniu 2023 roku, co daje ostateczną sumę 2887,5 miliarda dolarów.
Na francuskich giełdach notowane są duże spółki luksusowe, które znalazły się pod presją chińskiego spowolnienia gospodarczego.
LVMH, L’Oréal SA, Hermes International i Kering SA reprezentują prawie 20% francuskiego referencyjnego indeksu CAC 40, a ceny ich akcji są poniżej szczytów osiągniętych na początku tego roku.
Według analityków cytowanych przez Bloomberga tendencja spadkowa może się utrzymać w związku z prawdopodobnym wyhamowaniem popytu na luksusowe torebki i biżuterię w Chinach, a także w Europie.
Jednakże w świetle przeniesienia najważniejszych IPO do Nowego Jorku i ponurych perspektyw dla brytyjskiej gospodarki okaże się, czy Londyn zdoła utrzymać czołowe miejsce.
