O nas
Kontakt

Awaria LSE: co się stało i które firmy ucierpiały?

Laura Kowalczyk

Awaria LSE: co się stało i które firmy ucierpiały?

TylkoGliwice Business analizuje, co spowodowało krach na londyńskiej giełdzie 5 grudnia i które spółki ucierpiały.

We wtorek londyńska giełda papierów wartościowych (LSE) doświadczyła trzeciego przestoju od października. Choć zmiany nie miały w większości przypadków głównych spółek z indeksów FTSE 100 i FTSE 250, zakłócenia lub wstrzymania obrotu dotyczyły około 2200 spółek o małej kapitalizacji. Tytuły Międzynarodowej Księgi Zamówień (IOB) również pozostały niezmienione.

W październiku ubiegłego roku giełda przeżyła 80-minutową przerwę pod koniec sesji, która odbiła się na notowaniach na Rynku Inwestycji Alternatywnych (AIM). To ponownie wpłynęło głównie na mniejsze akcje, pozostawiając notowania większych akcji na indeksach FTSE 100 i FTSE 250 bez zmian.

Następnie, w zeszłym miesiącu, indeksy FTSE Russell również doświadczyły 40-minutowych zakłóceń, powodując chaos w handlu we Włoszech, Wielkiej Brytanii i Republice Południowej Afryki.

W sierpniu 2019 r. na giełdzie LSE doszło do dwugodzinnego przestoju, najgorszego od 2011 r., który na prawie dwie godziny wstrzymał handel indeksami FTSE 100 i akcjami spółek średniej kapitalizacji. LSE stwierdziło, że było to spowodowane „problemem technicznym z konfiguracją oprogramowania po aktualizacji funkcji”. Pojawiły się również twierdzenia, że ​​za tym incydentem mógł stać cyberatak, a brytyjski rząd i agencje wywiadowcze również badają tę sprawę.

Co się stało we wtorek rano?

We wtorek rano na giełdę nadeszły dwie kolejne awarie, pierwsza tuż przed 9:30, która trwała około godziny, a LSE twierdziło, że bada przyczynę. Jednak po krótkim wznowieniu handlu, około godziny 11:30 nastąpiła druga awaria, a giełda nadal nie wyjaśniła przyczyny problemu. Normalny handel został ostatecznie wznowiony około 12:43.

W czasie zakłóceń w handlu LSE opublikowała komunikat, w którym stwierdziła, że ​​klienci „będą mogli zarządzać swoimi zleceniami w systemie”. Jednakże niektóre transakcje w dalszym ciągu nie pojawiały się w swoich statusach, mimo że klienci nadal mogli zarządzać swoimi zleceniami w systemie, do czasu zakończenia dochodzenia przez LSE.

Pod koniec wtorku inwestorzy w końcu dostrzegli przyczynę tej przestoju, a LSE poinformowało, że przyczyną była „obniżona wydajność przetwarzania macierzy dyskowej”. Spowodowało to opóźnienie w przetwarzaniu danych i przyspieszyło przejście systemu do stanu ochronnego.

Giełda zapewniła jednak traderów, że „z dnia na dzień zostaną podjęte kroki w celu wymiany uszkodzonego sprzętu” i że robi wszystko, co w jej mocy, aby następnego dnia handel przebiegał normalnie.

Jakie wartości zostały dotknięte?

Wśród dotkniętych znalazły się spółki o małej kapitalizacji, takie jak producent napojów Fevertree, sprzedawca internetowy Asos i firma ankietująca YouGov, a także firma dostawcza Deliveroo.

Po zatrzymaniu notowań akcje ASOS spadły o prawie 7%, osiągając w środę rano cenę około 4,40 euro za akcję, natomiast akcje Fevertree spadły w tym samym okresie o około 0,95% do 12,0 euro. Akcje Deliveroo spadły o około 1,8% do 1,58 euro. Jednak YouGov był jedną z niewielu akcji, które w środę odnotowały odbicie, rosnąc o około 0,85% do 11,8 euro.

Podczas gdy większym spółkom może być łatwiej odzyskać siły po zakłóceniach w handlu, ze względu na ogromną liczbę transakcji, które przeprowadzają na co dzień, spółki o małej kapitalizacji mogą na ogół mieć trudności z odbiciem się.

Co ta przerwa może oznaczać dla LSE?

Te ostatnie zakłócenia w handlu nie wróżą dobrze londyńskiej giełdzie papierów wartościowych, szczególnie w kontekście poprzednich niedawnych przestojów. Może to spowodować znaczną utratę zaufania inwestorów, szczególnie gdy w grę wchodzą miliony funtów w przypadku większych transakcji.

Co więcej, jeśli LSE nie usunie skutecznie źródła przestojów i nie zadba o to, aby się one nie powtarzały, brytyjskie organy regulacyjne mogą ostro zareagować na giełdę.

Doprowadziło to również do większej liczby spekulacji na temat tego, czy 300-letnia giełda traci swoje wysokie standardy i jakość, a inwestorzy żądają obecnie 100% dostępności większości głównych światowych giełd. Zatem jeśli takie incydenty staną się częstsze, LSE może równie dobrze stracić kilku inwestorów na rzecz innych globalnych konkurentów, takich jak nowojorska giełda papierów wartościowych (NYSE) czy szanghajska giełda papierów wartościowych.

Bliżej kraju wiarygodne zagrożenia mogą również stanowić indeksy STOXX 600, giełda we Frankfurcie i Euronext w Amsterdamie.

Piesi chronią się przed deszczem pod parasolami, patrząc na charakterystyczny obiekt Londynu, London Eye, z Embankment by the River Thames w centrum Londynu, 18 sierpnia.
Piesi chronią się przed deszczem pod parasolami, patrząc na charakterystyczny obiekt Londynu, London Eye, z Embankment by the River Thames w centrum Londynu, 18 sierpnia.

Londyńska giełda papierów wartościowych również znalazła się ostatnio pod ostrzałem, ponieważ nie zapobiegła pozostaniu w Londynie kilku dużym spółkom, takim jak Arm Holdings, zamiast tego przeprowadzaniu ofert publicznych na głównych giełdach amerykańskich, takich jak NASDAQ. Mało tego, miał także trudności z utrzymaniem się w firmach, które już posiadał, takich jak Shell.

Obecnie giełda zmienia swoją pozycję na dostawcę usług danych, a nie tylko na giełdę. W tym celu Microsoft zapowiedział także, że kupi 4% udziałów w giełdzie w zamian za zakup przez LSE miliardów dolarów usług chmurowych od Microsoftu w ciągu najbliższej dekady.

Próbując zapoczątkować tę zmianę, London Stock Exchange Group również kupiła Refinitiv w 2021 r. za ogromną kwotę 27 miliardów dolarów (25,05 miliarda euro) w 2021 r. Spółka ogłosiła także, że w 2024 roku utworzy pięć nowo utworzonych dywizji. Będą to m.in. FTSE Russell, rynki kapitałowe, analityka ryzyka, dane i analityka oraz post-trading.