O nas
Kontakt

Borrell z UE prosi Rosję o „wyjaśnienia” po incydencie na estońskiej rzece granicznej

Laura Kowalczyk

The EU

Usunięcie boi nawigacyjnych wpisuje się w „szerszy schemat prowokacyjnych zachowań” Kremla, twierdzi główny dyplomata UE.

Szef spraw zagranicznych UE Josep Borrell zwrócił się do Moskwy o „wyjaśnienia” po usunięciu boi na rzece Narwie wyznaczającej granicę Estonii z Rosją w czwartek we wczesnych godzinach porannych.

Według estońskiej straży granicznej jej rosyjscy odpowiednicy skonfiskowali 24 z 50 boi przeznaczonych do oznaczania szlaków żeglarskich na granicznych drogach wodnych, co Borrell określił jako „niedopuszczalny”.

„Ten incydent na granicy wpisuje się w szerszy schemat prowokacyjnych zachowań i działań hybrydowych Rosji, w tym na jej granicach morskich i lądowych w regionie Morza Bałtyckiego” – stwierdził główny dyplomata UE w opublikowanym w piątek oświadczeniu.

„Unia Europejska oczekuje wyjaśnień ze strony Rosji w sprawie usunięcia boi i ich natychmiastowego zwrotu” – dodał.

W odpowiedzi na czwartkowy incydent ministerstwo spraw zagranicznych Estonii oświadczyło, że zachowa „spokój i trzeźwy wzrok”, dodając, że zamierza wykorzystać swoich przedstawicieli granicznych i kanały dyplomatyczne do zażądania formalnych wyjaśnień i szybkiego zwrotu boi.

W czwartek rozmawiając z reporterami, premier Estonii Kaja Kallas powiedziała, że ​​„Rosja wykorzystuje narzędzia związane z granicą, aby wywołać strach i niepokój, za pomocą których sieją niepewność w naszych społeczeństwach”.

„Widzimy szerszy obraz tej sytuacji” – dodał Kallas, jeden z najostrzejszych krytyków rosyjskiego reżimu w UE.

Tallin twierdzi, że Moskwa kwestionuje umiejscowienie boi od czasu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę na pełną skalę w lutym 2022 r.

Mężczyźni łowią ryby w pobliżu fortec Narwa po lewej i Iwangorod w Rosji po prawej w Narwie w Estonii, środa, 24 maja 2023 r.

W odpowiedzi na incydent Estonia wezwała swojego przedstawiciela Rosji.

Dzieje się to w obliczu rosnących obaw związanych ze stosowaniem przez Moskwę tzw. wojny hybrydowej, mającej na celu destabilizację jej europejskich sąsiadów, zwłaszcza w krajach bałtyckich.

'Prowokacja'

Usunięcie boi nastąpiło zaledwie dwa dni po tym, jak rosyjska agencja informacyjna TASS doniosła o wycieku rosyjskiego dekretu przedstawiającego plany przerysowania wód terytorialnych zgodnie z granicami z czasów sowieckich, wyznaczonymi w 1985 roku.

Propozycja pojawiła się na oficjalnym portalu rządowym, ale w środę, 24 godziny po publikacji, została nagle usunięta, bez oficjalnych wyjaśnień ze strony Kremla.

Wywołało to obawy i spekulacje, że Rosja może planować inwazję na wody terytorialne Litwy w wodach wokół rosyjskiej enklawy Kaliningrad, a także w Zatoce Fińskiej.

Podczas gdy prezydent Finlandii Alexanders Stubb, odpowiedzialny za stosunki zagraniczne kraju, obiecał odpowiedzieć „spokojnie i w oparciu o fakty”, minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis udzielił bardziej ostrej odpowiedzi.

„Trwa kolejna rosyjska operacja hybrydowa, tym razem mająca na celu sianie strachu, niepewności i wątpliwości co do ich zamiarów na Morzu Bałtyckim” – powiedział Landsbergis na platformie mediów społecznościowych X.

„Jest to oczywista eskalacja przeciwko NATO i UE i musi spotkać się z odpowiednio stanowczą reakcją”.

Litwa wezwała także swojego przedstawiciela Rosji w celu wyjaśnienia doniesień mediów, a ministerstwo spraw zagranicznych bezpośrednio wezwało Rosję do przestrzegania „powszechnie uznanych zasad i norm prawa międzynarodowego”.

W piątek wysoki urzędnik UE stanowczo potępił incydent na rzece Narwie i ujawniony dekret proponujący ponowne wytyczenie granic morskich. „To są rosyjskie prowokacje, kropka. Próbują przetestować naszą reakcję i naszą determinację” – powiedział urzędnik.

Kwestia ta zostanie omówiona podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli w przyszły poniedziałek. Ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Belgii wyrazili już solidarność z Estonią, Litwą i Finlandią.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock ostro skrytykowała Rosję za, jak to określiła, próby „wzniecenia zamieszania na granicach Unii Europejskiej”.