O nas
Kontakt

Ceny ropy spadają po słabych danych makroekonomicznych z Chin

Laura Kowalczyk

Ceny ropy spadają po słabych danych makroekonomicznych z Chin

Ceny ropy naftowej spadły do ​​najniższego poziomu od końca lipca, do czego przyczyniły się słabe dane gospodarcze z Chin i spowolnienie światowego popytu.

W środę po południu ceny ropy naftowej spadły do ​​najniższego poziomu od prawie czterech miesięcy pod wpływem rozczarowujących danych ekonomicznych z Chin wskazujących na słabszy popyt. Do spadku przyczyniło się również złagodzenie obaw przed szerszym konfliktem na Bliskim Wschodzie.

Ceny ropy Brent spadły o 0,71% do 81,03 dolarów (75,89 euro) za baryłkę, podczas gdy ceny West Texas Intermediate (WTI) spadły o 0,74% do 76,80 dolarów za baryłkę. To najniższy punkt dla ropy Brent i WTI od lipca.

W październiku eksport Chin spadł o 6,4% rok do roku, w porównaniu do 6,2% we wrześniu. Liczba ta oznacza dalszy znaczący spadek w porównaniu z oczekiwaniami wynoszącymi -3,3% i podkreśla szósty z rzędu miesiąc spadku eksportu.

Piero Cingari, redaktor portalu finansowego Benzinga, zauważył, że w ostatnich tygodniach ponownie pojawiły się obawy dotyczące światowego spadku popytu na ropę naftową, które jego zdaniem wynikały „z rozczarowujących danych gospodarczych z Chin, oznak osłabienia amerykańskiego rynku pracy w zeszłym miesiąca i grożącą możliwością recesji w Europie.

Jeśli chodzi o podaż, Cingari powiedział, że obawy dotyczące możliwych zakłóceń na Bliskim Wschodzie zmniejszyły się, w miarę jak wydaje się, że konflikt między Izraelem a Hamasem jest ograniczony w Strefie Gazy, co zmniejsza obawy przed szerszym konfliktem regionalnym.

„Aby ceny ropy naftowej odnotowały znaczny wzrost w porównaniu z obecnym poziomem, muszą w grę wchodzić dwa kluczowe czynniki: solidne środki stymulacyjne w Chinach oraz powrót obaw dotyczących dostaw wśród głównych graczy OPEC” – dodał.

Spadek globalnego popytu zagraża zmniejszeniu produkcji

Amerykańska Agencja Informacji o Energii (EIA) również skorygowała swoją prognozę zużycia ropy, która obecnie odzwierciedla spadek o 300 000 baryłek dziennie. Stanowi to drastyczne odwrócenie wcześniejszej prognozy EIA zakładającej wzrost o 100 000 baryłek dziennie.

Wcześniejsze wzrosty cen ropy w tym tygodniu wynikały z kontynuowania dobrowolnych cięć produkcji przez Arabię ​​Saudyjską i Rosję. Oczekuje się, że Rosja obniży produkcję o 300 000 baryłek dziennie do końca roku, natomiast Arabia Saudyjska w grudniu obniży produkcję o milion baryłek dziennie.

Jednak słabnący popyt światowy w dużej mierze pomógł stłumić te skoki w połowie tygodnia wraz z napływem nowych danych ekonomicznych. Popyt dodatkowo ograniczała możliwość dalszych podwyżek stóp procentowych do końca roku.

Gubernator Banku Anglii Andrew Bailey rozmawia z mediami podczas konferencji prasowej na temat stóp procentowych w Bank of England, Londyn, 2 listopada 2023 r.
Gubernator Banku Anglii Andrew Bailey rozmawia z mediami podczas konferencji prasowej na temat stóp procentowych w Bank of England, Londyn, 2 listopada 2023 r.

W środę rano prezes Banku Anglii Andrew Bailey powiedział, że polityka pieniężna pozostanie rygorystyczna w dającej się przewidzieć przyszłości, co pomoże sprowadzić inflację z powrotem do celu na poziomie 2%.

Przemawiając na konferencji poświęconej systemom finansowym Central Bank of Ireland, Bailey podkreślił również, że „naprawdę jest za wcześnie, aby mówić o obniżkach stóp procentowych”.

Dodał, że w związku z konfliktem na Bliskim Wschodzie nadal istnieje ryzyko wzrostu dla polityki pieniężnej.

Inwestorzy obserwują także przemówienie prezydenta USA Jerome’a ​​Powella, którego spodziewane jest w środę, aby uzyskać więcej wskazówek na temat przyszłej polityki pieniężnej. Powell zasygnalizował już, że obecnie najlepszym podejściem może być utrzymanie stóp na stałym poziomie do czasu pojawienia się nowych danych z rynku pracy i inflacji.