Dziesiątki zostało zabitych po tym, jak pędzel zanurzył się w moście w Gwatemali w poniedziałek. Prezydent kraju ogłosił dzień żałoby narodowej po wypadku.
Hector Flores, który pomagał koordynować reakcję rządu miejskiego, co najmniej 51 osób nie żyje po tym, jak ich autobus spadł z mostu na obrzeżach stolicy Gwatemali.
Inni zostali poważnie ranni.
Rzecznik Fire Fighting Edwin Villagran powiedział, że awaria wielu pojazdów wysłała autobus z mostu przed świtem.
Autobus spadł o 115 stóp w strumieniu zablokowanym ściekami. Wylądował do góry nogami i na wpół submerowany.
„Popiersie było pojemne. Było całkiem pełne”, powiedział strażak na miejscu, „kiedy upadli, ci ludzie byli na szczycie siebie i pozostali z powodu obrażeń wewnętrznych, co spowodowało niemal natychmiastową śmierć”.
Autobus pochodził z Progreso, na północny wschód od stolicy.
Rzecznik wolontariuszy przeciwpożarowy Óscar Sánchez powiedział, że dzieci należą do ofiar.
Prezydent Bernardo Arévalo przedstawił swoje kondolencje i ogłosił dzień żałoby narodowej.







