O nas
Kontakt

Dziesiątki osób zginęło w Chile w wyniku pożarów lasów szalejących w gęsto zaludnionych obszarach centralnych

Laura Kowalczyk

A resident flees an encroaching forest fire in Vina del Mar, Chile, Saturday, Feb. 3, 2024.

Prezydent Gabriel Boric ostrzegł, że liczba ofiar śmiertelnych może się zwiększyć w związku z czterema dużymi pożarami w regionie Valparaiso, gdzie strażacy z trudem dotarli do najbardziej zagrożonych dzielnic.

Co najmniej 46 osób zginęło, a ponad tysiąc domów uległo zniszczeniu w wyniku pożarów lasów, które płonęły wokół gęsto zaludnionego obszaru w środkowym Chile, oznajmił późną sobotę prezydent kraju.

W przemówieniu transmitowanym w ogólnokrajowej telewizji, Prezydent Gabriel Boric ostrzegł, że liczba ofiar śmiertelnych może się zwiększyć w wyniku czterech dużych pożarów w regionie Valparaiso, gdzie strażacy z trudem dotarli do najbardziej zagrożonych dzielnic.

Boric nalegał, aby Chilijczycy współpracowali z ratownikami.

„Jeśli zostaniecie poproszeni o ewakuację, nie wahajcie się tego zrobić” – powiedział. „Pożary rozprzestrzeniają się szybko, a warunki klimatyczne utrudniają ich kontrolowanie. Panują wysokie temperatury, silny wiatr i niska wilgotność.

Minister spraw wewnętrznych Carolina Tohá powiedziała wcześniej w sobotę, że w centrum i na południu kraju doszło do 92 pożarów lasów, gdzie w tym tygodniu temperatury były niezwykle wysokie.

Najbardziej śmiercionośny z pożarów miał miejsce w regionie Valparaíso, gdzie władze wezwały tysiące ludzi do ewakuacji swoich domów.

Tymczasem mieszkańcom obszarów oddalonych od pożarów polecono pozostać w domu, aby wozy strażackie, karetki pogotowia i inne pojazdy uprzywilejowane mogły łatwiej poruszać się po drogach.

Tohá powiedział, że od piątku dwa pożary w pobliżu miast Quilpué i Villa Alemana strawiły co najmniej 8 000 hektarów. Jeden z pożarów zagrażał nadmorskiemu kurortowi Viña del Mar, gdzie niektóre dzielnice zostały już mocno dotknięte.

W Villa Independent, dzielnicy na wzgórzu na wschodnim krańcu miasta, zniszczonych zostało kilka budynków mieszkalnych i firm. Spalone samochody z wybitymi szybami stały wzdłuż ulic, które pokrywał popiół.

„Mieszkam tu od 32 lat i nigdy nie wyobrażałem sobie, że coś takiego się wydarzy” – powiedział Rolando Fernández, jeden z mieszkańców, który stracił dom.

Powiedział, że po raz pierwszy widział ogień płonący na pobliskim wzgórzu w piątkowe popołudnie, a w ciągu 15 minut okolicę pochłonęły płomienie i dym, zmuszając wszystkich do ucieczki.

„Całe życie pracowałem, a teraz zostałem z niczym” – powiedział Fernández.

Tohá powiedział, że w regionie Valparaíso utworzono trzy schroniska, a do pomocy w walce z pożarami sprowadzono 19 helikopterów i ponad 450 strażaków.

Pożary szalały w trudno dostępnych górach, takich jak dzielnice zbudowane niepewnie na skraju Viña del Mar.

Władze zgłosiły, że w wyniku pożaru doszło do przerw w dostawie prądu, a Tohá powiedział, że w regionie Valparaíso konieczne było ewakuowanie czterech szpitali i trzech domów opieki dla osób starszych. Minister spraw wewnętrznych powiedział, że pożar zniszczył także dwa dworce autobusowe.

El Niño spowodowało w tym roku susze i wyższe niż zwykle temperatury na zachodzie Ameryki Południowej, zwiększając ryzyko pożarów lasów. W styczniu ponad 17 000 hektarów lasów w Kolumbii zostało zniszczonych przez pożary, które nastąpiły po kilku tygodniach suchej pogody.