Gorączka! Związki piłkarskie rozważają przetestowanie nowej niebieskiej kartki w przypadku braku dyscypliny i przewinień podczas meczów.
Sacré niebieski! Zarząd Międzynarodowego Związku Piłki Nożnej (Ifab) zamierza wypróbować dodanie nowej karty mającej na celu walkę z niewłaściwie zachowującymi się zawodnikami. Nowa niebieska karta zmusi graczy do spędzenia 10 minut w koszu na grzechy.
Każdy wie, że czerwona kartka oznacza, że masz poważne kłopoty, nawet poza światem futbolu. Jeśli w grze zostaniesz ukarany czerwoną kartką, oznacza to, że od razu nie będziesz brał udziału w meczu i nie będziesz mógł zostać zastąpiony przez innego zawodnika. Poważne rzeczy.
Żółta kartka to ostrzeżenie, aby zachować ostrożność i ostrożność. Jeśli zostanie ci to pokazane, oznacza to, że dopuściłeś się drobnego wykroczenia, ale ponownie popełniłeś faul, a druga żółta kartka jest równoznaczna z natychmiastowym wykluczeniem.
Nowa niebieska karta jest gdzieś pomiędzy. Jeśli zawodnik popełni cyniczny faul lub zachowa się niegrzecznie, może zostać ukarany czerwoną kartką i zmuszony do siedzenia w koszu na grzechy przez 10 minut. Podobnie jak w rugby, kosz na grzechy jest w zasadzie ławką wstydu dla graczy.
Niebieskie karty mają taką samą siłę jak żółta, więc jeśli gracz otrzyma dwie niebieskie lub niebieską i żółtą kartkę, otrzyma czerwoną kartkę i otrzyma rozkaz wymarszu na wczesny prysznic.
Coraz więcej złych zachowań
Iffab chce przynieść niebieską kartkę, aby zaradzić rosnącym awanturom na boisku. Uważa się również, że zachowanie na boisku odbija się na kibicach i mamy nadzieję, że niebieska kartka pomoże stłumić wrogość wśród widzów i podczas meczów amatorskich.
Jak na razie Premier League potwierdziła, że nie będzie brać udziału w wstępnym procesie i że niebieska kartka zostanie najpierw przetestowana na niższym szczeblu rozgrywek.
To świetny pomysł, o ile Kultura TylkoGliwice jest zaniepokojony. Jeśli nic więcej, przypomniało nam to o wszystkich innych okazjach w życiu, kiedy pojemnik na grzechy może być przydatną rzeczą.
Weźmy artystę, który jest zaangażowany w obfite wydawanie swoich prac tylko po to, by ucierpiało to z powodu dużej wydajności. Ridley Scott to reżyser, który ciężko pracuje, znany z robienia mnóstwa filmów, czasem wzniosłych, ale też regularnie napuchniętych. Może trochę czasu w koszu na grzechy po każdym kiepskim filmie sprawi, że będzie wybierał swój kolejny projekt nieco ostrożniej.
Potem są wszystkie publiczne bzdury, które robią gwiazdy, a potem podwajają się ze względu na światło reflektorów.
Pamiętacie, jak raperka Nicki Minaj zamieściła na Twitterze niedoinformowanego tweeta o obrzęku jąder u przyjaciela jej kuzynki z Trynidadu w wyniku szczepionki. Wyobraź sobie, że ktoś pokazał Minaj niebieską kartkę i zmusił ją, aby siedziała poza zasięgiem opinii publicznej, zamiast popaść w totalnego wariata antyszczepionkowca.
Oczywiście każdy, kto zrobi coś rażąco złego, nadal zasługuje na krytykę i odrzucenie ze strony opinii publicznej, ale to właśnie te mniejsze błędy mogą się przydać, przepraszam za grę słów, niebieska kartka w sektorze kultury. Kto będzie sędzią? Niech zadecyduje sąd opinii publicznej! W ekonomii uwagi wiele gwiazd spada z urwiska wrażliwości, gdy spotykają się z oporem wobec ich głupich komentarzy. Zamiast wypróbowanego i nieudanego podwojenia, dlaczego nie wykorzystać czasu na wewnętrzną refleksję i chwalebną, niedocenianą ciszę w grzechotniku.