Komisja Europejska spotkała się ze skargą prawną w związku z rzekomym wykorzystywaniem przez nią „niezgodnych z prawem” reklam mikrotargetowanych na platformie mediów społecznościowych X, których celem było przekonanie opinii publicznej na korzyść kontrowersyjnej ustawy o wykorzystywaniu seksualnym dzieci.
Europejskie Centrum Praw Cyfrowych (noyb) z siedzibą w Wiedniu, kierowane przez prawnika, który stał się aktywistą Maxem Schremsem, złożyło w czwartek skargę do Europejskiego Inspektora Ochrony Danych (EIOD) w związku z kampanią reklamową, którą uważa za naruszającą RODO, własny unijny zbiór przepisów dotyczących ochrony danych.
Według Noyba departament spraw wewnętrznych Komisji – powszechnie znany jako DG ds. Spraw Wewnętrznych – we wrześniu tego roku obrał za cel użytkowników mediów społecznościowych X w oparciu o ich poglądy polityczne i przekonania religijne, próbując pozyskać poparcie społeczne dla swojej kontrowersyjnej ustawy dotyczącej niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych .
W aktach przekazanych organowi nadzorującemu ochronę danych przedstawiono dowody sugerujące, że Komisja zastosowała tak zwaną „funkcję kierowania na słowa kluczowe”, która kieruje reklamy do użytkowników X na podstawie słów kluczowych, których szukają lub których używają w swoich postach, aby dotrzeć do osób, które nie interesują się słowami kluczowymi #Qatargate, Brexit, Marine Le Pen, Alternative für Deutschland, Vox, Christian, Christian-fobia lub Giorgia Meloni.
Takie praktyki stanowiłyby naruszenie własnej polityki X, która zabrania kierowania reklam do użytkowników według „wrażliwych” kategorii, w tym rasy, religii i przynależności politycznej. Naciski ze strony samej władzy wykonawczej UE, zaniepokojonej manipulacją informacjami i zagraniczną ingerencją w wybory, zmusiły X do zaostrzenia tej właśnie polityki.
„Chociaż opinie polityczne i przekonania religijne ludzi są szczególnie chronione na mocy unijnego RODO, te właśnie kategorie danych zostały wykorzystane w kampanii reklamowej” – stwierdził Noyb w oświadczeniu prasowym.
W odpowiedzi na skargę Johannes Bahrke, rzecznik Komisji Europejskiej, powiedział: „Jesteśmy świadomi skargi i raportów dotyczących kampanii prowadzonej przez służby Komisji w serwisie X i obecnie przeprowadzamy dokładny przegląd tej kampanii .”
„Jako organy regulacyjne Komisja jest odpowiedzialna za podjęcie odpowiednich środków w celu zapewnienia zgodności z przepisami obowiązującymi wszystkie platformy” – dodał.
„Wewnętrznie mogę powiedzieć, że zapewniamy regularnie aktualizowane wytyczne, aby mieć pewność, że nasi menedżerowie ds. mediów społecznościowych znają nowe zasady i że zewnętrzni wykonawcy również w pełni je stosują” – powiedział również.
Felix Mikolasch, prawnik ds. ochrony danych w firmie noyb, powiedział: „Komisja Europejska nie ma podstawy prawnej do przetwarzania danych wrażliwych na potrzeby reklam ukierunkowanych w serwisie X. Nikt nie stoi ponad prawem i Komisja Europejska nie jest wyjątkiem”.
Organizacja non-profit oświadczyła również, że rozważa złożenie podobnej skargi przeciwko X za „umożliwienie nielegalnego wykorzystywania danych wrażliwych do mikrotargetowania politycznego”.
Z archiwum Meta wynika, że podobne ukierunkowane reklamy publikowane przez DG Home na Facebooku i Instagramie w języku czeskim, włoskim i portugalskim zostały usunięte w czerwcu 2022 r., ponieważ Komisja nie uwzględniła niezbędnego zastrzeżenia „opłacane przez” wymaganego w przypadku reklam związanych z kwestiami społecznymi i wyborami lub polityka.
Komisja spotyka się również z oskarżeniami o wykorzystywanie wprowadzających w błąd statystyk w celu wywarcia wpływu na opinię publiczną w sprawie proponowanego przez nią nowego prawa dotyczącego niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych, przedstawionego po raz pierwszy przez władzę wykonawczą UE w maju 2022 r.
A post w sprawie X skierowanej do osób powyżej 18. roku życia w Holandii stwierdziło, że 95% Holendrów twierdzi, że wykrywanie w Internecie materiałów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci (CSAM) jest ważniejsze niż prywatność w Internecie, powołując się na dane oparte na niedawnych sondażach przeprowadzonych przez Komisję.
Ale Noyb twierdzi, że przekazy użyte w reklamach są „wprowadzające w błąd”, ponieważ nie wskazują na „negatywne skutki” planowanych przez unijnego urzędnika nowych przepisów dotyczących zwalczania niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych.
Ustawa powodująca głębokie podziały
Akt prawny będący przedmiotem skargi wywołał kontrowersje, w których obrońcy prywatności walczyli z obrońcami praw dzieci.
Szefowa spraw wewnętrznych UE Ylva Johansson wielokrotnie przyznawała się do osobistej odpowiedzialności za treść proponowanej przez Komisję ustawy, która wzywa do wykorzystywania nowych technologii do wykrywania nowych i istniejących materiałów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci oraz czynności związanych z uwodzeniem dzieci, co daje władzom krajowym uprawnienia do nakładania zobowiązań usługi cyfrowe umożliwiające skanowanie komunikacji użytkowników, w tym wiadomości zaszyfrowanych.
Jednak lobby zajmujące się prawami cyfrowymi twierdzą, że spowodowałoby to wprowadzenie systemu masowej inwigilacji i oznaczałoby koniec prywatności cyfrowej, jaką znamy.
Komisja Sprawiedliwości Parlamentu Europejskiego również złagodziła pierwotny wniosek Komisji w przyjętym we wtorek projekcie stanowiska, wzywając do ochrony szyfrowanej komunikacji i do uznania skanowania treści cyfrowych za opcję „ostateczną”, stosowaną wyłącznie w przypadku „uzasadnionych powodów” podejrzenie.”
Kontrowersje wokół akt obejmowały zarzuty dotyczące interesów gospodarczych i niewłaściwego wpływu na proces decyzyjny Komisji, na które komisarz Johansson był zmuszony odpowiedzieć.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy X zostaje wciągnięty w spór polityczny w związku z proponowanym rozporządzeniem. Żarliwym oświadczeniom Johansson w serwisie X, w których broni ona swojej ustawy jako niezbędnej do ochrony ofiar ohydnych przestępstw na tle seksualnym, często towarzyszy ciąg tak zwanych notatek społeczności, których celem jest oznaczanie wprowadzających w błąd treści na platformie.
Sam EIOD zajął krytyczne stanowisko w sprawie ustawy o CSAM we wspólnej opinii przyjętej w lipcu ubiegłego roku, powołując się na „poważne obawy” dotyczące potencjalnego naruszenia podstawowego prawa do prywatności i ochrony danych osobowych.
Noyb wzywa EIOD, aby nałożył teraz kary na Komisję za naruszenie jej własnych przepisów dotyczących RODO oraz aby zakazał kierownictwu UE prowadzenia podobnych kampanii.