O nas
Kontakt

Moskwa nie pozwala propokojowemu kandydatowi kandydować w wyborach prezydenckich

Laura Kowalczyk

Yekaterina Duntsova, 40-year-old independent politician, holds flowers and poses with supporters outside the Central Election Commission in Moscow, 23 December, 2023

Jekaterina Duncowa, była dziennikarka i radna miejska prowadząca kampanię na rzecz pokoju i „procesów demokratycznych”, została odrzucona przez Centralną Komisję Wyborczą Rosji jako potencjalna kandydatura ze względu na „błędy w dokumentach”.

Centralna Komisja Wyborcza Rosji odrzuciła w sobotę wniosek kandydata wzywającego do pokoju w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

Komisja powołała się na „błędy w dokumentach” złożone przez Jekaterinę Duncową, byłą dziennikarkę i radną miejską prowadzącą kampanię „na rzecz procesów pokojowych i demokratycznych” – podała rosyjska telewizja.

Szefowa komisji Ella Pamfilova powiedziała, że ​​jej członkowie jednomyślnie odrzucili kandydaturę Duncowej do startu w sondażach, w których oczekuje się wygodnego zwycięstwa prezydenta Władimira Putina.

Putin potwierdził w tym miesiącu, że weźmie udział w wyborach, które odbędą się w ciągu trzech dni, począwszy od 15 marca.

Komisja stwierdziła, że ​​Duntsova nie może przejść do kolejnego etapu zbierania podpisów tysięcy zwolenników.

Pamfilova powiedziała jej: „Jesteś młodą kobietą, masz wszystko przed sobą”.

Duntsova (40 l.) złożyła dokumenty, aby móc startować w marcowych wyborach jako kandydatka niezależna. Miała obowiązek przedstawić dokumenty potwierdzające, że popierała ją grupa co najmniej 500 osób.

„Inicjatywa ludowa nie jest potrzebna, nie jest mile widziana” – powiedziała później dziennikarzom Duntsova, twierdząc, że nie będzie miała czasu na złożenie kolejnej aplikacji jako kandydatka niezależna.

W mediach społecznościowych napisała, że ​​złoży apelację od wyroku do Sądu Najwyższego.

Namawiała także kierownictwo liberalnej partii Jabłoko do nominowania jej jako kandydatki.

Demokratyczna opozycja przełoży wybory?

Jabłoko, najstarsza demokratyczna partia w Rosji, która za rządów Borysa Jelcyna wysunęła się na pierwszy plan jako demokratyczna opozycja, „nie powinna stać na uboczu. Rosjanie powinni mieć wybór” – napisała w Telegramie.

W sobotę Duntsova powiedziała dziennikarzom, że „czekamy teraz na jakąś oficjalną, publiczną odpowiedź w sprawie tego, czy (Jabłoko) jest gotowy mnie wesprzeć, abyśmy dotrzymali terminu” wyznaczonego na 1 stycznia.

Współzałożyciel Jabłoko Grigorij Jawlinski powiedział w sobotę w transmisji wideo na YouTube, że partia nie wystawia żadnego kandydata.

71-latek nie był w stanie skomentować prośby Duntsowej o nominację, twierdząc, że „nie ma o niej pojęcia”.

Kandydaci z partii politycznych nieposiadających posłów w parlamencie krajowym, jak Jabłoko, mają mniej uciążliwą procedurę udziału niż kandydaci niezależni.

Do końca stycznia muszą zebrać podpisy 100 000 zwolenników, a kandydaci niezależni – 300 000.

Duntsova stwierdziła, że ​​jest pewna, że ​​jej zwolennicy nie mają złudzeń co do wyniku „wyborów” prezydenckich, ujętych w cudzysłowie.

Ale „nic nie można zrobić” – napisała na Telegramie, gdyż kandydowanie to „ostatnia legalna szansa dla obywateli na wyrażenie swojego sprzeciwu wobec polityki obecnych władz”.

Pamfilova powiedziała w sobotę, że do kandydowania na prezydenta zgłosiło się 29 osób.

Kreml od lat spycha na bok przedstawicieli opozycji z wyborów i życia politycznego, a represje nasiliły się po tym, jak Putin nakazał wojskom rosyjskim inwazję na Ukrainę na pełną skalę w 2022 roku.