Po rozpoczęciu rejsu Odyssey ma odwiedzić 425 portów w 147 krajach na siedmiu kontynentach.
Lanette Canen i Johan Bodin porzucili życie na lądzie, aby zostać nomadami morskimi i wyruszyć w trwający rok rejs.
Kilka miesięcy później para nie spędziła jeszcze ani jednej nocy na morzu. Ich statek, Odyssey, utknął w Belfaście, gdzie przechodzi remont, który przełożył jego planowany na maj wyjazd na trzy i półroczną podróż dookoła świata.
Bodin powiedział w piątek, że podobał im się przystanek w stolicy Irlandii Północnej, ale „kiedy odwiedziliśmy każdy pub, wypróbowaliśmy wszystkie restauracje serwujące fish and chips i posłuchaliśmy wszystkich miejsc, w których grana jest irlandzka muzyka, byliśmy gotowi pojechać gdzie indziej”.
„Jesteśmy gotowi wypłynąć, to pewne” – dodał Canen.
Dlaczego rejs ciągły jest tak atrakcyjny?
Odyssey firmy Villa Vie Residences to najnowsze przedsięwzięcie w pełnym burz świata nieprzerwanego żeglowania.
Oferuje podróżnym możliwość zakupu kabiny i zamieszkania na morzu na statku opływającym kulę ziemską. Podczas swojego dziewiczego rejsu zaplanowano odwiedzenie 425 portów w 147 krajach na siedmiu kontynentach.
Kabiny – określane jako „wille” – zaczynają się od 99 999 USD (90 369 EUR) plus miesięczna opłata za okres eksploatacji statku, co najmniej 15 lat. Pasażerowie mogą również zapisać się na odcinki rejsu trwające tygodnie lub miesiące.
Materiały marketingowe, skierowane do emerytów lubiących przygody i niespokojnych cyfrowych nomadów, zachwalają „niesamowitą okazję posiadania domu w pływającym raju”, wyposażonego w siłownię, spa, putting green, zaplecze rozrywkowe, centrum biznesowe i „centrum kulinarnych doznań”.
Najpierw jednak Odyssey musi opuścić dok.
Kiedy Odyseja w końcu wypłynie?
Obecnie statek znajduje się w stoczni Harland & Wolff w Belfaście, gdzie ponad sto lat temu zbudowano skazany na zagładę statek RMS Titanic.
Sebastian Stokkendal, kierownik ds. marketingu w Villa Vie Residences, powiedział, że firma jest „zaszczycona skalą działań, jakie są potrzebne, aby reaktywować 30-letni statek po czteroletnim postoju”.
Dodał, że po pracach nad wałami sterowymi, pracami stalowymi i remontem silnika, statek jest prawie gotowy do wypłynięcia.
„Spodziewamy się bardzo oczekiwanego i udanego startu w przyszłym tygodniu, kiedy to udamy się do Bremerhaven, Amsterdamu, Lizbony, a następnie za Atlantyk, do naszego segmentu na Karaibach” – powiedział w wiadomości e-mail do Associated Press (AP).
Jak spędzają czas pasażerowie Odysei?
W międzyczasie firma pokrywała koszty utrzymania około 200 pasażerów.
Mają oni prawo wstępu na statek w ciągu dnia, zapewnione jest im wyżywienie i rozrywka, jednak nie mogą zostać na nim na noc.
Linie rejsowe opłaciły hotele w Belfaście i innych miastach europejskich dla tych, którzy chcą zwiedzić więcej Europy, czekając na rejs.
Pasażerka Holly Hennessey z Florydy powiedziała BBC, że nie może opuścić Irlandii Północnej z powodu swojego towarzysza podróży – kota o imieniu Captain.
Powiedziała, że na początku „myślałam, że wrócę do domu, albo że statek wysłał ludzi na Wyspy Kanaryjskie. A potem dowiedziałam się, że ponieważ mam ze sobą kota, nie mogę nawet wyjechać”.
„Chciałabym podziękować Belfastowi za tak serdeczne przyjęcie nas wszystkich” – powiedziała.
Bodin i Canen – Szwed i Amerykanin, którzy poznali się, gdy oboje mieszkali na Hawajach – wykorzystali ten czas, aby udać się do Włoch, Chorwacji i rodzinnego miasta Bodina w Szwecji, gdzie oczekują na wieści o Odysei.
Canen planuje prowadzić swój biznes szyb samochodowych w Arizonie ze statku. Bodin, cieśla, prowadzi kanał na YouTube, dokumentując tymczasowo zatrzymaną podróż pary.
Branża rejsów wycieczkowych okazała się być w tarapatach
Zbudowany w 1993 r. i obsługiwany przez wiele linii rejsowych pod różnymi nazwami, aż do 2020 r., kiedy to pandemia koronawirusa sparaliżowała jego działalność, statek Odyssey został kupiony przez Villa Vie Residences w 2023 r.
Biznes rejsów rezydencyjnych okazał się być problematyczny. MS The World, zwodowany w 2002 r., jest obecnie jedynym statkiem tego typu w eksploatacji. Inne przedsięwzięcie, Life at Sea, anulowało planowany trzyletni rejs pod koniec zeszłego roku po tym, jak nie udało mu się zabezpieczyć statku.
Canen i Bodin wpłacili zaliczkę na poczet rejsu Life at Sea (odzyskali pieniądze), a także zaryzykowali na rejsie Victoria Cruises, innym wstrzymanym przedsięwzięciu, za które wciąż domagają się zwrotu pieniędzy.
Jednak oni się nie zrażają.
„Możemy być szaleni, głupi, naiwni lub odporni” – powiedział Bodin. „Nie wiem, możesz przykleić na to dowolną etykietę”.
