Aysenur Ezgi Eygi, która została postrzelona i zabita przez siły izraelskie podczas protestów na Zachodnim Brzegu, została pochowana w sobotę w swoim rodzinnym mieście w Turcji.
W sobotę pochowano turecko-amerykańskiego aktywistę, który został zastrzelony przez izraelskie siły zbrojne podczas protestu na Zachodnim Brzegu.
Azsenur Ezgi Eygi, która mieszkała w Seattle i posiadała obywatelstwo amerykańskie i tureckie, została pochowana w swoim rodzinnym mieście Didim w Turcji.
Egyi został zastrzelony przez siły izraelskie w zeszłym tygodniu podczas protestu przeciwko ekspansji osadnictwa.
Według innego protestującego, Jonathana Pollanda, który jest Izraelczykiem, nie stwarzała wówczas żadnego zagrożenia dla sił izraelskich. Powiedział także, że do strzelaniny doszło w chwili spokoju po starciach protestujących z żołnierzami.
Według izraelskiego wojska Egyi został prawdopodobnie zastrzelony „pośrednio i nieumyślnie”. Turcja oświadczyła, że przeprowadzi własne śledztwo w sprawie jej śmierci.
„Nie zostawimy krwi naszej córki na ziemi i żądamy odpowiedzialności za to morderstwo” – powiedział żałobnikom Numan Kurtulus, przewodniczący tureckiego parlamentu.
Tysiące ludzi żegnało ją na ulicach wywieszonych tureckimi flagami.
Jej śmierć została powszechnie potępiona, w tym przez sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena, gdy Stany Zjednoczone, Egipt i Katar nawołują do zawieszenia broni i uwolnienia pozostałych zakładników przetrzymywanych przez Hamas.
Rozmowy wielokrotnie napotykały przeszkody, ponieważ zarówno Izrael, jak i Hamas oskarżały się nawzajem o stawianie nowych i niedopuszczalnych żądań.
Na spotkaniu z przewodniczącym Prezydencji Bośni i Hercegowiny prezydent Turcji Recep Tayvip Erdogan potępił toczącą się wojnę.
„To, co wydarzyło się w Bośni w latach 90., jest obecnie doświadczane w Gazie i na okupowanych terytoriach palestyńskich” – powiedział na konferencji prasowej.