O nas
Kontakt

Najbardziej tandetny naród świata ujawniony! Europejczycy dominują w rankingach światowych miłośników serów

Laura Kowalczyk

Cheese-lovers rejoice! The definitive ranking of cheesy nations just dropped.

Z nowego raportu branżowego wynika, że ​​9 na 10 krajów, które produkują, konsumują i myślą o serze najwięcej, znajduje się w Europie. Dowiedz się, który kraj jest najbardziej tandetny.

Jest kilka rzeczy, co do których większość ludzi na świecie może się zgodzić. Jednym z nich jest zapewne fakt, że ser jest pyszny.

Jest kremowy i pełen umami, dodając natychmiastowego smaku każdemu daniu. Posypujemy nim pizzę i makaron, przekładamy na kanapki, roztapiamy na ziemniakach i lasagne. Istnieje nawet cała estetyka poświęcona sztuce doskonałej deski serów.

Ale z pewnością niektóre narody muszą kochać ser bardziej niż inne, prawda? I jak, na tę dobrą, zieloną ziemię, zmierzyć takie uczucie? Na te palące pytanie w końcu odpowiedzieli ciekawscy ludzie z agencji badań rynku Mintel.

Ich nowy raport dotyczący „Najgorszych Narodów” na świecie klasyfikuje każdy kraj na podstawie importu sera, produkcji sera i wyszukiwań hasła „ser” w Google w ich ojczystym języku.

Wyniki są niezbyt wiarygodne dla Europy (proszę mi wybaczyć), która znalazła się w dziewięciu z 10 najlepszych miejsc.

Według firmy Mintel można by uwierzyć, że mamy już podsumowanie ostatecznego rankingu Najgłupszych Narodów Świata.

8-10 Skandynawia wydaje sporo sera cheddar na importowany ser

Szwecja, Finlandia i Dania nie są ogromnymi producentami sera, ale uwielbiają go spożywać.
Szwecja, Finlandia i Dania nie są ogromnymi producentami sera, ale uwielbiają go spożywać.

Chociaż kraje nordyckie niekoniecznie są pierwszymi, o których myślisz, jeśli chodzi o ser, Finlandia, Dania i Szwecja są zaskakująco przywiązane do tego produktu.

Finlandia znalazła się na 10. miejscu na liście Mintela. Mimo że kraj ten produkuje tylko sześć serów, co roku wydaje na importowany ser zdumiewające 5,64 dolara na osobę – więcej niż Szwecja i Dania.

Finowie spadli jednak w rankingach, bo nie szukali sera w Internecie tak często, jak ich sąsiedzi. Liczba miesięcznych wyszukiwań w Google dotyczących serów w Finlandii była o około jedną trzecią mniejsza niż w Danii, która znalazła się na 9. miejscu. Dania produkuje również więcej serów niż Finlandia (16).

Szwecja znalazła się na 8. miejscu, ponieważ jej produkcja serów przewyższa produkcję jej sąsiadów – ojczyzna klopsików produkuje 25 własnych serów i konsumuje mniej więcej tyle samo, co Finlandia i Dania.

7 – Szwajcaria szczególnie lubi sery

Fondue i Emmental to dwa z uznanych na całym świecie szwajcarskich serów.  Ale kraj importuje także dużo sera.
Fondue i Emmental to dwa z uznanych na całym świecie szwajcarskich serów. Ale kraj importuje także dużo sera.

Szwajcaria, mały, ale potężny naród serowy, jest kolebką fondue, bogatej i rozpływającej się zimowej rozkoszy, która rozgrzeje Twoje serce, gdy sięgniesz po Lactaid. Znany jest również na całym świecie z „szwajcarskiego sera” lub Emmentalera, twardego sera z dziurami, który kruszy się i topi jak marzenie.

Jednak pomimo produkcji 32 różnych odmian serów, Szwajcaria jest także głównym importerem zagranicznych serów. Zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem wartości handlu na mieszkańca, tuż za Holandią i Belgią.

6 – Bardziej jak „Grate” Britain, prawda?

Cheddar i Stilton to tylko dwa z 261 lokalnych serów w Wielkiej Brytanii.
Cheddar i Stilton to tylko dwa z 261 lokalnych serów w Wielkiej Brytanii.

Można śmiało powiedzieć, że Wielka Brytania ma ser w mózgu. Kraj ten, słynący z odmian Cheddar i Stilton, wyszukuje ser w Google tak samo często jak Francja, ale ma o milion mniej mieszkańców.

W Wielkiej Brytanii produkuje się aż 261 różnych rodzajów rodzimych odmian sera, a konsumenci wolą swój lokalny ser od importu. Mintel ustalił, że 70% brytyjskich konsumentów twierdzi, że kupuje ser cheddar, a 36% kupuje regionalne brytyjskie sery.

Miłość Wielkiej Brytanii do sera wzrosła o 44% w ciągu ostatnich pięciu lat, a prognozy przewidują, że sprzedaż serów w Wielkiej Brytanii do 2028 r. osiągnie 4,5 miliarda funtów (5,2 miliarda euro).

5 – Austria dostaje swój ser przez Bergkäse-ful

Austria nie dyskryminuje serów – spożywa ogromne ilości zarówno rodzimych, jak i zagranicznych odmian.
Austria nie dyskryminuje serów – spożywa ogromne ilości zarówno rodzimych, jak i zagranicznych odmian.

Austria nie dyskryminuje serów – spożywa ogromne ilości zarówno rodzimych, jak i zagranicznych odmian. Kraj wydaje co roku ponad 64 miliony dolarów na import serów, co czyni go czwartym światowym importerem pod względem wartości handlowej na mieszkańca. Produkuje także 41 rodzajów własnego, lokalnego sera, w tym bergkäse i alpenkäse, wytwarzanych z surowego mleka krowiego z Alp.

4 – Miłość USA do sera wykracza poza single Kraft

Rozdrobniony, pokrojony lub cały, Amerykanie uwielbiają swój ser – wszystkie 523 lokalne odmiany.
Rozdrobniony, pokrojony lub cały, Amerykanie uwielbiają swój ser – wszystkie 523 lokalne odmiany.

Stereotyp amerykańskiego sera to indywidualnie pakowany, wysoko przetworzony Kraft Single. Ale wielkie Stany Zjednoczone A mają znacznie więcej do zaoferowania jako naród kochający ser. To potężny producent oferujący 523 różne sery pochodzące z USA.

I chociaż amerykańscy konsumenci być może nie są najbardziej odważni, jeśli chodzi o zagraniczne sery (większość twierdzi, że nigdy nie słyszała o serach takich jak paneer i Halloumi), 96% twierdzi, że je cheddar.

3 – Belgia rezygnuje z fety i importowanego sera

Co pasuje lepiej do belgijskiego piwa niż kostki sera?
Co pasuje lepiej do belgijskiego piwa niż kostki sera?

To imponujące, że Belgia znalazła się na liście, biorąc pod uwagę fakt, że produkuje tylko 13 własnych serów i nie ma dużej liczby wyszukiwań w Google na temat serów. Tym bardziej imponujące jest to, że kraj liczący mniej niż 12 milionów mieszkańców znalazł się na trzecim miejscu!

Belgia wydaje średnio 11 dolarów (10 euro) na osobę rocznie na importowane sery, ustępując jedynie Holandii pod względem wartości na mieszkańca. Ten mały kraj importuje rocznie ponad 1,6 kilograma sera na osobę – drugi na świecie!

2 – Francja Camembert na drugim miejscu

Francja uwielbia 246 różnych rodzajów fromage.  Ale tajemnica kraju?  To także największy importer zagranicznych serów.
Francja uwielbia 246 różnych rodzajów fromage. Ale tajemnica kraju? To także największy importer zagranicznych serów.

Francuzi uważają się za panujących mistrzów sera, ale z zaskakujących powodów z niewielką przewagą stracili pierwsze miejsce w badaniu Mintel.

Firma Mintel podała, że ​​francuscy konsumenci stwierdzili, że w 2024 r. jedzą mniej sera, ponieważ obawiali się wpływu produkcji sera na środowisko.

Mimo to Francja nadal jest ogromnym krajem produkującym sery – jest największym importerem na świecie, który co roku wydaje na sery łącznie 374 miliony dolarów (344 miliony euro). Produkuje 246 różnych odmian, w tym światowej sławy podstawowe produkty, takie jak brie, roquefort i camembert.

Francuzi również częściej niż większość myślą o serze – co miesiąc ponad 90 000 wyszukiwań w Google hasła „fromage”.

1 – Edamie! Holendrzy noszą tandetną koronę

Nazwano Holandię "najgłupszy naród" w raporcie branżowym Mintel.
W raporcie branżowym firmy Mintel Holandia została uznana za „najbardziej tandetny kraj”.

Zwycięzcą tytułu najbardziej tandetnego kraju została Holandia, ojczyzna niezwykle popularnych odmian goudy i edama.

Mały naród liczący zaledwie 17 milionów ludzi importuje każdego roku ser o oszałamiającej wartości 14 dolarów (13 euro) (3,1 kilograma) na osobę, co czyni go największym nabywcą sera ze wszystkich krajów. Produkują również 38 odmian, które są spożywane na całym świecie.

Holendrzy również myślą o serze częściej niż ktokolwiek inny na świecie – przy największej liczbie wyszukiwań w Google hasła „ser” w językach ojczystych miesięcznie w przeliczeniu na mieszkańca.

Cóż, proszę państwa, najbardziej tandetni ludzie na świecie. Kim jesteśmy, żeby disa-brie?

Kliknij tutaj, aby przeczytać pełny raport Mintel.