O nas
Kontakt

Najdłuższa kompozycja muzyczna w historii po raz pierwszy od dwóch lat zmienia akordy

Laura Kowalczyk

A previous chord change in 2020 on the specially-designed organ which is playing a 639-year version of John Cage

Utwór zatytułowany „As Slow As Could” autorstwa zmarłego amerykańskiego kompozytora Johna Cage’a zakończy się dopiero w roku 2640. Następna zmiana akordów nastąpi za 2 lata.

Kiedy coś zdarza się niezwykle rzadko, często mówimy „raz na księżyc”. Ale równie dobrze moglibyśmy powiedzieć „raz przy zmianie akordów w Organ2/ASLSP Johna Cage’a”.

Jasne, to rozwlekłe. Może dlatego nigdy się nie zacinał.

Ale jedno jest pewne – utwór muzyczny, który zaczęto odtwarzać w starożytnym kościele w Niemczech, jest grany tak wolno, że każda drobna zmiana akordu, która ma miejsce, no cóż, raz na jakiś czas, staje się wiadomością międzynarodową.

Tak też było wczoraj (poniedziałek, 5 lutego), kiedy w utworze zaczęła grać nowa nuta – była to pierwsza zmiana od dwóch lat.

Oto jak to wyglądało ostatnim razem, gdy nastąpiła większa zmiana – po 7 latach grania tych samych nut. Tłumy tłoczyły się w małym kościele, aby być świadkami zmiany akordów, a niektórzy kupowali bilety z wieloletnim wyprzedzeniem.

Przypływowa fala uwagi to błysk na radarze w związku z przedstawieniem, które gra się już od 21 lat i ma trwać przez kolejne 616 lat.

Pierwotnie napisany na fortepian w 1985 r., Cage zaadaptował utwór w aranżacji na organy przed swoją śmiercią w 1992 r. Eksperymentalny amerykański kompozytor nigdy nie określił, jak długo utwór powinien być grany, pozostawiając jedną tajemniczą nutę: „ASLSP”, co oznacza „tak wolno i tak cicho, jak to możliwe.

Większość jego występów trwała od 20 do 70 minut, ale w 2001 roku Fundacja Organów Johna Cage’a w Halberstadt w Niemczech zdecydowała się pójść dalej, uznając, że 639 lat to rozsądna ilość czasu na uhonorowanie życzeń Cage’a.

Liczba ta ma znaczenie historyczne dla małego niemieckiego miasteczka – reprezentuje liczbę lat, które upłynęły od budowy pierwszych na świecie 12-tonowych gotyckich organów w Halberstadt (1361) do nowego tysiąclecia.

Względy techniczne

Jak zatem można grać utwór przez ponad pół tysiąca lat? Niemożliwe byłoby oczekiwać, że muzyk będzie tak długo przytrzymywał klawisze, dlatego zespół z Halberstadt zdecydował się użyć małych worków z piaskiem, aby podtrzymać dźwięk.

Na klawiszach umieszcza się małe worki z piaskiem, aby utrzymać tę samą nutę, aż nadejdzie czas zagrania następnego akordu.
Na klawiszach umieszcza się małe worki z piaskiem, aby utrzymać tę samą nutę, aż nadejdzie czas zagrania następnego akordu.

Instrument zajmie się resztą – organy mogą podtrzymywać dźwięk w nieskończoność. W tych konkretnych organach zainstalowano wystarczającą liczbę piszczałek, aby grać na klawiszach potrzebnych w kompozycji. Elektroniczna maszyna wiatrowa utrzymuje przepływ powietrza.

Jeśli chodzi o wykonanie utworu, pierwsza część była łatwa – utwór rozpoczyna się krótką pauzą, co po uwzględnieniu nowego czasu trwania maratonu oznaczało 17 miesięcy ciszy.

Do tej pory w 8-stronicowym utworze zagrano zaledwie kilka nut.

Specjalnie zaprojektowane drewniane organy mają tylko tyle piszczałek, ile potrzeba do zagrania rzadkich nut w kompozycji.
Specjalnie zaprojektowane drewniane organy mają tylko tyle piszczałek, ile potrzeba do zagrania rzadkich nut w kompozycji.

Kontynuacja prowokacyjnego dziedzictwa muzycznego

Jeśli ktokolwiek mógłby docenić eksperymentalny projekt organów trwający 639 lat, byłby to prawdopodobnie John Cage.

Amerykański kompozytor był znany z przesuwania granic swojej sztuki daleko poza to, co akceptowało publiczność. Jego najsłynniejszy utwór nosi tytuł „4’33”” – nakazuje wykonawcom siedzenie w ciszy przy instrumencie przez 4 minuty i 33 sekundy.

Utwór nadal zadziwia i rozwściecza niezaznajomioną z nim publiczność. Niektórzy ludzie nawet wychodzą z sal koncertowych wściekli, gdy zdają sobie sprawę, że zapłacili za oglądanie, jak muzyk nie gra.

Jednak dla Cage’a było to ucieleśnieniem jego światopoglądu zen, zmuszając widzów do większej obecności i prawdziwego zaangażowania w otaczające ich dźwięki. Utwór za każdym razem jest inny, w zależności od lokalizacji, publiczności, otoczenia.

Amerykański kompozytor John Cage w wieku 70 lat w Paryżu po otrzymaniu najwyższej francuskiej nagrody kulturalnej – Commander of Arts and Letters w 1982 roku.
Amerykański kompozytor John Cage w wieku 70 lat w Paryżu po otrzymaniu najwyższej francuskiej nagrody kulturalnej – Commander of Arts and Letters w 1982 roku.

Cage ponad wszystko, może nawet muzykę, kochał dźwięki.

„Kocham dźwięki – takie jakie są” – powiedział przed śmiercią. „I nie potrzebuję, żeby byli kimś więcej, niż są. Nie chcę, żeby mieli podłoże psychiczne. Nie chcę, żeby dźwięk udawał, że jest wiadro, albo że jest prezydentem, albo że jest zakochany w innym dźwięku. Chcę tylko, żeby to był dźwięk.

Rozciągając kompozycję Cage’a do granic ludzkiego zrozumienia, John Cage Organ Project w rzeczywistości rozkłada muzykę na czysty dźwięk, tworząc nuty, które stają się cechą ich otoczenia.

W każdym razie jest to odpowiedni hołd dla kompozytora, który nie bał się zburzyć naszego zrozumienia tego, czym może być muzyka.

Według strony internetowej projektu następna zmiana akordów ma nastąpić 5 sierpnia 2026 roku. Dlatego pamiętajcie o zaznaczeniu swoich kalendarzy.