O nas
Kontakt

Nękanie w Internecie, zagrożenia i ubóstwo: Jak przepaść cyfrowa wpływa na społeczność LGBTI

Laura Kowalczyk

The first study of its kind has looked into how the digital divide affects the LGBTI community.

W pierwszym badaniu tego rodzaju analizowano wpływ przepaści cyfrowej na społeczność LGBTI.

Przepaść cyfrowa to „błędne koło” dla społeczności LGBTI na całym świecie, mimo że według grupy praw człowieka przestrzeń internetowa jest również rewolucyjna pod względem czołowych ruchów.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek, Gejów, Biseksualistów, Trans i Interseksualistów (ILGA) opublikowało we wtorek raport analizujący dysproporcje między społecznościami w dostępie cyfrowym, twierdząc, że jako pierwsze przeprowadziło globalny przegląd przepaści cyfrowej społeczności LGBTI.

Badanie wykazało, że osoby cierpiące z powodu przepaści cyfrowej, czyli nierównego dostępu do laptopów i urządzeń łączących się z Internetem, nie mają dostępu do ważnych informacji, takich jak dane dotyczące stanu zdrowia, ani do wspierającej społeczności internetowej.

„Dostęp do społeczności jest tym, co daje większość z nas siłę. Świadomość, że nie jesteś jedyny i że jest ktoś inny, kto współpracuje z tobą w tej podróży, jest źródłem naszej największej siły, zwłaszcza jako przywódcy” – powiedziała jedna z uczestniczek badania w Ugandzie.

W raporcie wskazano również, że istniały obawy dotyczące molestowania w Internecie, a zdaniem uczestników firmy technologiczne mogłyby zrobić więcej, aby je rozwiązać.

„Przepaść cyfrowa dotyka wszystkich. Dla osób LGBTI przepaść cyfrowa jest problemem, który wiąże się również z wrogim ustawodawstwem i bardzo specyficznymi barierami” – powiedziała Daniele Paletta, menedżer ds. komunikacji w ILGA.

Powiedział TylkoGliwice Next, że jest to „błędne koło”, ponieważ osoby, które mogą nie mieć dostępu do edukacji lub które porzucają szkołę z powodu dyskryminacji, mogą nie mieć środków na dostęp do Internetu.

Prowadzi to do mniejszych możliwości dostępu do szkolnictwa wyższego i pracy, co zwiększa ryzyko życia w ubóstwie.

Uwięzienie i szantaż

Obecnie w 61 państwach członkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych obowiązują przepisy kryminalizujące dobrowolne akty seksualne osób tej samej płci.

Internet ma kluczowe znaczenie dla tych, którzy muszą poruszać się po przepisach i inwigilacji, takich jak ryzyko związane z korzystaniem z aplikacji randkowej w niektórych krajach.

W Azji Południowo-Zachodniej i Afryce Północnej „jest wiele przypadków uwięzienia, szantażu i nadużyć ze strony policji, aplikacji randkowych i społecznościowych” – stwierdziła Paletta, dodając, że w niektórych przypadkach ludziom uniemożliwia się korzystanie z publicznych sieci Wi-Fi i centrów medialnych.

Dotarcie do miejsca z dostępem do Internetu to kolejna kwestia, ponieważ niektórzy uczestnicy badania twierdzili, że życie na obszarach wiejskich oznacza konieczność dotarcia do najbliższego miasta na piechotę, co stwarza ryzyko narażenia na przemoc, jeśli dana osoba jest wyraźnie postrzegana jako część społeczności LGBTI wspólnota.

Jednak łatwy dostęp do Internetu może również narazić ludzi na molestowanie w Internecie.

„Na platformach mediów społecznościowych dochodzi do większości tych szkód” – powiedział jeden z uczestników z Ugandy.

„Ale w jakiś sposób moderowanie treści nie jest traktowane tak poważnie, a osoby, które to robią, również nie pracują w dobrych warunkach, więc nie są w stanie wykonywać swojej pracy tak skutecznie”.

Europejskie Obserwatorium Mediów Cyfrowych (EDMO) stwierdziło w raporcie z maja 2023 r., że dezinformacja i dezinformacja skierowana przeciwko LGBTQ rośnie i „często podżega do nienawiści wobec mniejszości, przepisów i instytucji”.

Chociaż niektóre firmy z branży mediów społecznościowych moderują treści, Paletta stwierdziła, że ​​mogą wolno reagować na zgłoszenia dotyczące molestowania.

Inną kwestią jest to, że choć niektórzy ludzie mogą opuścić platformę, taką jak X (dawniej Twitter), która została ostro skrytykowana za zwolnienie moderatorów treści po przejęciu firmy przez Elona Muska, wielu użytkowników z niektórych krajów nie ma tego luksusu, ponieważ nadal jest to bardzo duża i ważna platforma, na której warto działać, powiedziała Paletta.

„Czasami naprawdę można odnieść wrażenie, że te firmy stworzyły coś (i) tak naprawdę nie są w stanie pojąć tego, co teraz stworzyły” – dodał.

„Uważam, że istnieje potrzeba wspólnych wysiłków między rządami, organizacjami pozarządowymi i firmami technologicznymi, aby zrozumieć, co naprawdę może zadziałać” – poradziła Paletta.

„Możemy obejść się bez połączeń”

Z badania wynika, że ​​innym sposobem na zmniejszenie przepaści cyfrowej i platform mediów społecznościowych jest zwiększenie finansowania dla organizacji LGBTI i inicjatyw na rzecz włączenia cyfrowego.

Niektórzy rozmówcy wspominali jednak, że chociaż łączność i zasoby internetowe są ważne, dla niektórych organizacji LGBTI nie zawsze jest to najpilniejsza potrzeba.

„Wiem, że Internet jest bardzo ważny, ale życie naszych ludzi na lądzie jest ważniejsze niż łączność. Możemy obejść się bez kontaktów” – stwierdziło jedno ze stowarzyszeń w Tonga.

„Ale jeśli nie jesteśmy w stanie służyć naszym ludziom na szczeblu krajowym, jak możemy nawiązać kontakt za granicą, a kiedy nie mają oni energii i nie mają swobody rozmów”.

Badanie, we współpracy z organizacją non-profit The Engine Room, zostało przeprowadzone z udziałem przedstawicieli biur regionalnych i organów zarządzających ILGA w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, w Afryce, w Europie, Azji i Oceanii.

W badaniu zwrócono uwagę na jego ograniczenia, takie jak potencjalne źródła uprzedzeń i luki w dostępnych danych, a także fakt, że nie wszyscy ankietowani skupiają się głównie na populacjach LGBTI.