Francja i Niemcy przedstawią we wtorek wspólną propozycję UE w sprawie dostosowania się do nowych członków podczas spotkania ministrów spraw europejskich w Brukseli.
Raport obu krajów, którego autorem jest dwunastu ekspertów z Francji i Niemiec, przedstawia reformę instytucji, traktatów i budżetu UE w związku z przygotowaniami do przyłączenia się do bloku takich krajów jak Ukraina, Mołdawia i Bałkany Zachodnie.
„Teraz odczuwamy presję – ze względów geostrategicznych – aby myśleć o rozszerzeniu UE, szczególnie o Ukrainę, co będzie miało konsekwencje dla instytucji, polityki i budżetu UE” – Olivier Costa, dyrektor ds. studiów w Kolegium Europejskim i jeden z współsprawozdawcy raportu, powiedzieli TylkoGliwice.
Autorzy twierdzą, że do niezbędnych reform mogą należeć bardziej rygorystyczne zasady dotyczące praworządności, nowe procedury głosowania w Radzie Europejskiej i większy budżet UE.
Proponują także „rozróżnienie” pomiędzy czterema szczeblami szerszego bloku, w tym poziomem krajów „stowarzyszonych”, które podpisują się pod zasadami UE i jednolitym rynkiem, nie stając się pełnoprawnymi członkami UE.
Oczekuje się, że ministrowie Europy Francji i Niemiec, Laurence Boone i Anna Lührmann, przedstawią dziś w Brukseli dokument ministrom jako potencjalny plan działania dotyczący rozszerzenia, zanim 27 głów państw UE rozważy go podczas nieformalnego szczytu w Granadzie w Hiszpanii w przyszłym miesiącu .
Orzeczenie to następuje w miarę intensyfikacji debaty na temat rozszerzenia UE, kiedy przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel wyznaczył cel na rok 2030, zgodnie z którym blok powinien być przygotowany na przyjęcie nowych członków.
Integracja etapowa
Artykuł, o którym po raz pierwszy poinformowało Contexte, odwołuje się do dobrze znanej koncepcji stopniowego „włączenia” krajów kandydujących do polityk UE. W sierpniu Michel wymienił energię, jednolity rynek oraz bezpieczeństwo i obronę jako niektóre z obszarów polityki postępowej integracji.
Tworzy także wielopoziomowy blok składający się z wewnętrznego kręgu wybranych krajów UE, samej UE, „członków stowarzyszonych” jednolitego rynku oraz Europejskiej Wspólnoty Politycznej składającej się z 44 krajów jako szczebel zewnętrzny.
„Być może niektóre kraje spoza UE nie chcą przystąpić do UE w charakterze pełnoprawnego członka lub nie mogą tego zrobić i byłyby wdzięczne za stowarzyszenie w inny sposób” – wyjaśnił Costa.
„Być może niektóre kraje w UE nie chcą poczynić postępów w niektórych obszarach polityki i istnieje potrzeba umożliwienia „koalicji chętnych” zrobienia więcej” – dodał. „Możemy nawet znaleźć się w sytuacji, w której niektóre obecne państwa członkowskie nie byłyby już zainteresowane byciem w tego rodzaju UE lub czułyby się bardziej komfortowo w innym kręgu”.
We wniosku sugeruje się, że mała koalicja „chętnych” krajów UE powinna być w stanie kontynuować decyzje dotyczące polityki i wydatków, nawet jeśli pozostali członkowie UE nie będą zgodni.
Traktat, proces decyzyjny i reformy wyborcze
W dokumencie przedstawiono pomysły, które umożliwiłyby rozszerzenie UE bez konieczności zmiany traktatów, co wymagałoby jednomyślnego poparcia 27 państw członkowskich i długiego procesu ratyfikacji.
Proponuje także potencjalny „dodatkowy traktat reformujący”, który umożliwiłby „chętnym” państwom członkowskim kontynuowanie reformy traktatów bez wsparcia ze strony bardziej sceptycznych krajów.
Jedną z innych kontrowersyjnych kwestii jest to, jak dostosować procedury decyzyjne UE, aby zapewnić blokowi składającemu się z co najmniej 30 krajów zielone światło dla decyzji politycznych.
Autorzy zalecają większą liczbę głosów większościowych niż jednomyślności w Radzie, w tym w przypadku kluczowych decyzji dotyczących polityki zagranicznej i obronności. Oznaczałoby to, że kraje UE nie będą już mogły zawetować decyzji takich jak sankcje gospodarcze, dostawy broni czy wsparcie finansowe dla Ukrainy, jak to robiły w przeszłości Węgry.
Sugerują także zmianę progów większości głosów do 60% krajów reprezentujących 60% populacji UE z obecnych 55% krajów reprezentujących 65% populacji.
Z raportu wynika, że Parlament Europejski powinien liczyć maksymalnie 751 mandatów, a wybory europejskie powinny być spójne we wszystkich państwach członkowskich. Zaleca także zmniejszenie liczby komisarzy UE lub wprowadzenie hierarchii w kolegium, aby zapewnić szybsze podejmowanie decyzji.
Rewizja budżetu i praworządność
W raporcie poruszono także drażliwą kwestię budżetu UE i podziału środków w większej Unii.
„Jeśli Ukraina przystąpi do UE, większość państw członkowskich nagle stanie się płatnikami netto i nie otrzyma więcej pieniędzy, a wszystko przesunie się na wschód” – wyjaśnił Costa, „więc jeśli chcemy naprawić tę sytuację, potrzebujemy większego budżetu”.
W artykule stwierdzono, że budżet musiałby być większy, zapewniać większą elastyczność w zakresie decyzji dotyczących wydatków i wspólnych instrumentów dłużnych. Mniejsze grupy krajów UE w ramach bloku mogłyby również zawierać „międzyrządowe umowy finansowe”, aby móc realizować własne plany wydatków.
W dokumencie czytamy, że rozszerzona UE potrzebowałaby również bardziej rygorystycznych przepisów, aby chronić podstawowe wartości UE, takie jak demokracja i praworządność. Obecne kraje kandydujące, w tym Ukraina, muszą w ramach procesu akcesyjnego rozprawić się z korupcją, wdrożyć reformy sądownictwa i wzmocnić wolność mediów, ale wielu obawia się, że właśnie te wartości są podważane przez członków bloku.
W raporcie przyznano UE większe uprawnienia w zakresie nakładania kar na państwa członkowskie za łamanie praworządności i inne zachowania, takie jak pranie pieniędzy, wstrzymywanie środków lub wykluczanie krajów z procedur decyzyjnych.