O nas
Kontakt

Po 14 latach sprawowania władzy brytyjscy konserwatyści obawiają się niedoli opozycji

Laura Kowalczyk

Po 14 latach sprawowania władzy brytyjscy konserwatyści obawiają się niedoli opozycji

LONDYN — Minister spraw zagranicznych David Cameron powiedział kiedyś, że pięć lat spędził na stanowisku lidera opozycji torysów „po prostu waląc głową w mur”. Teraz jego partia jest przygotowana na ponowne przejście przez to wszystko.

Sondaże niezmiennie wskazują na zdecydowaną przewagę Partii Pracy, głównej brytyjskiej partii opozycyjnej, co zwiększa prawdopodobieństwo, że konserwatyści odejdą ze stanowiska podczas tegorocznych wyborów powszechnych w Wielkiej Brytanii. Nic dziwnego, że prawie 60 parlamentarzystów torysów ogłosiło już, że raczej opuszczą parlament, niż staną przed surową oceną wyborców.

Za zamkniętymi drzwiami ci parlamentarzyści torysów, którzy Czy kandydujący do reelekcji zaczynają kwestionować, jak naprawdę wygląda życie w opozycji i jakie wsparcie, jeśli w ogóle, mogliby otrzymać, aby ułatwić transformację.

Ale chociaż brytyjskie partie opozycyjne przygotowujące się do objęcia rządu mają możliwość rozmów ze służbą cywilną w ramach specjalnego dostępu, nie ma takiego szkolenia dla partii, która wkrótce straci władzę. Na tych, którzy pozostaną w pobliżu, czeka brutalny szok.

W przeciwieństwie do wielu innych krajów demokratycznych, przekazanie władzy w Wielkiej Brytanii następuje niemal natychmiastowo, a nowy premier zwykle pojawia się na Downing Street rano po wyborach. Ministerialni szefowie departamentów w Whitehall zostają odrzuceni z dnia na dzień, bez opóźnienia, aby złagodzić cios. Pokonany premier i jego rodzina muszą szybko znaleźć nowe miejsce do życia.

Kate Fall, zastępca szefa sztabu Camerona zarówno jako liderka opozycji, jak i premier, wspomina: „Nikt nie jest tak naprawdę przygotowany na poczucie nagłej utraty władzy i centrum uwagi całego kraju. Budzisz się i nie masz żadnych decyzji do podjęcia.”

Nie ma opozycyjnej wersji Podręcznika Rady Ministrów, formalnego dokumentu określającego, jak osoby pracujące w rządzie powinny się zachowywać. Brak doświadczonych urzędników państwowych doradzających w zakresie polityki i procedur również utrudnia nadchodzącej opozycji skuteczne wykonywanie swojej roli – pociąganie do odpowiedzialności nowego rządu.

Catherine Haddon, dyrektor programowa zespołu doradców Instytutu Rządu (IfG), stwierdziła, że ​​większość nowo powstałych opozycji jest beznadziejnie źle przygotowana.

„Jeśli partie opozycyjne niechętnie pokazują, jak mierzą kurtynę wchodzącą do rządu, partia rządząca będzie jeszcze bardziej niechętna, aby ją zauważono, nawet biorąc pod uwagę możliwość przegrania wyborów” – zauważyła.

Haddon dodał, że partie opozycyjne często znajdują się w „największym zamieszaniu” po porażce w wyborach i typowej po niej walce o przywództwo.

To trudne lądowanie jest jeszcze trudniejsze ze względu na trudną rzeczywistość życia w opozycji.

„W zasadzie jesteś ograniczony do kilku pokoi na terenie osiedla parlamentarnego” – powiedział Haddon. „Ludzie mówią o wejściu do biur i (stwierdzili), że nie ma tam komputerów, mebli, a linie telefoniczne nie są skonfigurowane we właściwy sposób”.

Te szybko zmniejszone zasoby pogłębia brak doświadczonego personelu, który mógłby pokazać ministrom cieni, jak to działa.

Równy torys, George Young, był posłem zarówno w opozycji, jak i w rządzie. „To szok, gdy zdajemy sobie sprawę, że trzeba pisać własne przemówienia” – powiedział w tym tygodniu w podcaście Westminster Insider, który bada także przejście do opozycji. „Nie można uzyskać odpraw ani porad prawnych od rządu”.

„Przechodzisz od rządu, w którym masz tysiące urzędników służby cywilnej… do stanowiska, na którym możesz mieć jedną lub dwie osoby wspierające cię jako młodszy personel” – dodał Haddon.

Ból związany z wyrzuceniem ze stanowiska ma także podłoże psychologiczne, ponieważ ministrowie tracą symbole władzy, takie jak kultowe czerwone skrzynki z oficjalnymi dokumentami czy samochody służące do okazywania łask i przysług.

Naukowiec Nigel Fletcher, autor książki Institutionalized Dissent, która przedstawia losy brytyjskiej opozycji od 1935 roku, dodał: „Każdy, kto miał tego typu doświadczenia, mówił, że jest to dość żałosne i wyniszczające duszę – szczególnie jeśli jest się politykiem wyższego szczebla i Zawsze znałem tylko rząd.

Jest oczywiście możliwe, że po 14 latach sprawowania rządów niektórzy zblazowani ministrowie torysów nie mogą się doczekać stosunkowo spokojnego życia backbenchera opozycji, zwłaszcza jeśli będą w stanie znaleźć dobrze płatną drugą pracę.

Jeśli jednak przegrają wybory, torysi nadal będą mieli do odegrania konstytucyjną rolę jako oficjalna opozycja parlamentu, utrzymująca nowy rząd w napięciu.

„W jakiś sposób trzeba zainteresować ludzi polityką” – powiedział Young.

„Naprawdę ważne jest, abyśmy mieli dobrze funkcjonującą opozycję, która będzie w stanie robić to tak skutecznie, jak to tylko możliwe” – powiedział Haddon.

Opozycja rzeczywiście dysponuje mechanizmami w Izbie Gmin, w tym pytaniami premiera; pilne pytania do ministrów; i debaty w dniu opozycji. Fletcher argumentował, że to drugie „można wykorzystać dość strategicznie, aby podnieść kwestię na wyższy poziom w porządku obrad”, co Szkocka Partia Narodowa skutecznie zrobiła na początku tego miesiąca, wzywając do zawieszenia broni w Gazie.

Fall dodała: „Najważniejsze, co możesz tam zrobić, to kierować pomysłami, wpływać na politykę w danym dniu, tworzyć własne narracje i próbować nawiązać kontakt z krajem”.

Bycie skuteczną opozycją nie jest tanie — jednak pieniądze przeznaczone na to zadanie spotykają się z krytyką, odkąd ówczesny premier Stanley Baldwin w latach trzydziestych XX wieku przyznał przywódcy opozycji Clementowi Attlee rządową pensję.

Przekazanie władzy w Wielkiej Brytanii następuje niemal natychmiastowo, a nowy premier zwykle pojawia się na Downing Street rano po wyborach | Chrisa J. Ratcliffe’a/Getty Images

„Nasza opozycja ma dość kiepskie zasoby w porównaniu z innymi elektoratami, zwłaszcza tymi, które w większym stopniu opierają się na budżecie publicznym” – stwierdził Haddon.

Fletcher zgodził się z tym, argumentując, że „tym, czego tak naprawdę brakuje opozycji, jest wiedza specjalistyczna, którą można rozwinąć w rządzie, w którym urzędnicy służby cywilnej są specjalistami w określonych obszarach polityki”.

Aby utrzymać się w grze, będąc w opozycji, torysi musieliby mądrze korzystać z mediów. Jako premier Rishi Sunak czasami omija nadawców, całkowicie nagrywając klipy bezpośrednio dla nich X. W opozycji przyciągnięcie uwagi nie jest takie proste.

„Największą trudnością dla jakiejkolwiek opozycji jest to, że media uważają, że są one w pewnym stopniu nieistotne, jeśli przegrałeś wybory” – powiedział Haddon.

Fall stawił czoła tej presji, gdy torysi byli w opozycji w połowie XXI wieku, co zachęciło Camerona do skupienia uwagi wyborców poprzez wyjazd z Westminster. „Musisz jeździć po całym kraju” – powiedziała. „Nie można po prostu zaszyć się, wykonując dobrą robotę w parlamencie”.

Każdy poseł torysów chce, aby jego czas w opozycji był ograniczony do absolutnego minimum. Historia sugeruje jednak, że w Wielkiej Brytanii zdarza się to rzadko, gdyż zarówno Partia Pracy, jak i torysi spędzili długie okresy poza urzędowaniem po utracie władzy.

„Często jest tak, że nowa opozycja spędza sporo czasu na analizowaniu powodów przegranej i prowadzeniu między sobą debat” – stwierdził Haddon, co utrudnia nawiązanie kontaktu z wyborcami. „Często trudno jest się podnieść z takiej pozycji”.

Zgadza się z tym Fall, która pracowała dla Departamentu Badań Konserwatywnych, gdy urzędujący premier John Major przegrał z Tonym Blairem w 1997 roku. „Po przegranych wyborach zawsze będzie toczyć się gra w obwinianie”, podczas której nie będzie zgody co do tego, kto lub co zawiniło.

Jak ostrzegał poseł torysów Charles Walker, partia może zatem ulec pokusie wejścia do swojej strefy komfortu po porażce. „Każda partia, która przegrywa wybory powszechne, zwykle traci pewność siebie, a to jest absolutnie fatalne” – powiedział. „Istnieje taki rodzaj politycznego apetytu na proste rozwiązania złożonych problemów”.

Ale nie wszystko jest złe. Bycie w opozycji może zapewnić czas do namysłu i przestrzeń do zlecania organizacjom doradzania, co poszło nie tak. Jak powiedział Haddon: „Bycie poza rządem daje możliwość porozmawiania ze znacznie większą liczbą osób i rozpoczęcia tego rodzaju rozmów na stanowiskach kierowniczych w służbach publicznych”.

„Możesz wystąpić w opozycji, po prostu się wygłupiać i być czymś w rodzaju wewnętrznej grupy fokusowej, która narzeka i marudzi” – powiedział Walker. „Możesz też wykorzystać swój czas na sprzeciw, aby naładować akumulatory oraz znaleźć i przetestować nowe, ekscytujące polityki, aby sprostać wyzwaniom dnia, aby mieć atrakcyjną ofertę podczas następnych wyborów”.

Teraz, patrząc w oczy pozornej porażce, torysi mogą tylko marzyć o szybkiej zmianie sytuacji.