Dwa lata po wejściu w życie nowego prawa ten tak wychwalany ogólnoeuropejski produkt emerytalny ma tylko jednego dostawcę, w zaledwie czterech państwach członkowskich.
Pięć lat po sfinalizowaniu przez UE nowego paneuropejskiego produktu emerytalnego, PEPP, poziom jego wykorzystania jest rozczarowujący.
W obecnej sytuacji jest tylko jeden dostawca: Finax. Dyrektor generalny Juraj Hrbatý twierdzi, że jego program PEPP zarządza aktywami o wartości około 11 mln euro i jest obecnie dostępny wyłącznie dla oszczędzających w czterech państwach członkowskich.
„Po roku poważnej działalności mieliśmy około 5000 klientów” – powiedział Hrbatý TylkoGliwice. „To mniej, niż się spodziewaliśmy”.
Jak sam przyznaje, jego nowe przedsięwzięcie to w kontekście wartego miliardy euro sektora emerytalnego bloku po prostu „orzeszki ziemne, nikt”.
W momencie uruchomienia PEPP nie odczuwał braku szumu medialnego. Tuż przed ostatnimi wyborami europejskimi w 2019 r. były wiceprzewodniczący Komisji Jyrki Katainen powiedział, że PEPP „da wszystkim obywatelom możliwość oszczędzania na emeryturę”, otwierając w ten sposób „prawdziwie ogólnoeuropejski rynek”.
Ustawodawcy, tacy jak Brian Hayes (Irlandia/Europejska Partia Ludowa), podkreślili potrzebę istnienia różnorodnych dostawców, takich jak podmioty zarządzające aktywami i ubezpieczyciele.
Z kolejnego badania, przeprowadzonego w lutym 2022 roku przez europejski organ emerytalny Eiopa, zaledwie na miesiąc przed wejściem w życie rozporządzenia, wynika, że 21 podmiotów, głównie ubezpieczycieli i zarządzających aktywami, rozważa plan emerytalny zatwierdzony przez UE.
Wydaje się jednak, że te aspiracje jeszcze się nie zmaterializowały. Niedoszłych dostawców mogła zniechęcić długa lista wymogów prawnych UE – oferujących doradztwo oszczędzającym i gwarantujących zwrot, przy jednoczesnym utrzymaniu opłat poniżej 1% kapitału.
W pewnym stopniu mogą to być po prostu początkowe problemy, które są nieuniknione wraz z wejściem w życie nowego prawa. Plan emerytalny obowiązuje przez dziesięciolecia, a dostosowanie się na rynku może zająć trochę czasu.
Dzieje się to jednak w momencie, gdy Bruksela próbuje przyciągnąć inwestorów detalicznych na rynki kapitałowe. Ministrowie już mówią o ogólnoeuropejskim produkcie oszczędnościowym, który mógłby być młodszym bratem OIPE, miejmy nadzieję, bardziej skutecznym.
Guzkowaty
Doświadczenie Finaxa pokazuje, jak wyboista może być sytuacja, gdy aspiracje polityczne zderzają się z biurokratyczną rzeczywistością.
Hrbatý twierdzi, że „zakochał się” w koncepcji PEPP, skupionej na równości i zasięgu ogólnoeuropejskim, która jest idealna dla młodych pracowników, którzy planują budować karierę ponad granicami.
Jednak uzyskanie licencji od krajowego organu regulacyjnego jest już „dość skomplikowane”; chętnie opowiada o wielu przeszkodach – finansowych, logistycznych, językowych – które napotkał, eksportując je do innych krajów.
W Polsce, gdzie zlokalizowana jest połowa klientów PEPP Finax, odpowiednie prawo weszło w życie dopiero we wrześniu; w Belgii tego w ogóle nie ma. W Niemczech, Szwecji czy Austrii nie ma żadnych zachęt podatkowych za używanie produktu, podczas gdy w jego ojczystym kraju, na Słowacji, kosztuje on aż 34 euro – mówi.
Organy regulacyjne nie zawsze dysponują modelami statystycznymi pozwalającymi sprawdzić zgodność z prawodawstwem europejskim, a w niektórych przypadkach nie są nawet zgodni co do znaczenia prawa.
Hrbatý twierdzi, że od miesięcy czeka na jasną odpowiedź, czy firma może zarejestrować się w imieniu swoich pracowników i że nawet duże banki wydają się nie wiedzieć o istnieniu takiego produktu.
Rozbieżność UE
Nawet twórcy ustawy przyznają, że jej skutki są rozczarowujące.
„Efekt końcowy jest z pewnością niedoskonały… oczywiście liczyliśmy na więcej” niż tylko jednego dostawcę OIPE, powiedział Jorik van Zanden, który jako pracownik Sophie in 't Veld (Holandia/Renew Europe) odegrał kluczową rolę w redagowanie prawa.
Van Zanden, obecnie doktorant na Uniwersytecie w Utrechcie, powiedział, że plan UE dotyczący prawodawstwa emerytalnego to „już krok we właściwym kierunku” i że zna innych dostawców, którzy wciąż rozważają wprowadzenie OIPE w krajach o bardziej rozwiniętym rynku.
Można jednak zobaczyć, dlaczego plan ujednolicenia emerytur w UE to żmudna walka. Państwa członkowskie znacznie się różnią pod względem struktury przemysłu, oczekiwań konsumentów i ulg podatkowych. Prywatne oszczędności emerytalne wahają się od 1% PKB w niektórych krajach do ponad 200% w innych.
Na bardziej zaawansowanych rynkach, takich jak Holandia, popyt na europejskie alternatywy jest mniejszy, podczas gdy inne spodziewają się polegać na dostawach państwowych.
Tymczasem niewiele rządów chce zreformować struktury podatkowe tak, aby odpowiadały kaprysom Brukseli. „O ile mi wiadomo, żaden kraj nie zmienił swojego sposobu opodatkowania w celu zastosowania go do produktów OIPE” – powiedział TylkoGliwice Nicolas Jeanmart, dyrektor ds. ubezpieczeń osobowych i ogólnych w grupie lobbystów Insurance Europe. „Nie spodziewałbym się, że firma ubezpieczeniowa będzie oferować OIPE w najbliższej przyszłości” – dodał Jeanmart, podkreślając ograniczenia regulacyjne, które wykluczają jakikolwiek realny model biznesowy. „Jest wiele kwestii, które należy przezwyciężyć, aby sytuacja radykalnie się zmieniła”.
Pewną nadzieję na poprawę sytuacji może stanowić przegląd legislacyjny, którego Komisja ma dokonać wkrótce, pięć lat po wejściu ustawy w życie.
Zepsuty rynek?
Jednak w przypadku innych napraw należy dokonać w branży, a nie w przepisach.
„Problem nie leży w OIPE” – powiedział TylkoGliwice Sébastien Commain, dyrektor ds. badań i polityki w Better Finance, powołując się na zachęty finansowe, jakie mogą otrzymać doradcy pośrednicy, polecając mniej odpowiednie produkty, i dodał: „PEPP to konkurencyjny produkt pod względem nieuczciwym kontekście rynkowym.”
Natomiast Commain, którego grupa lobbystów reprezentuje użytkowników usług finansowych, widzi dobre perspektywy w nowych uczestnikach rynku, takich jak Finax. Unijny program emerytalny to „bardzo dobre opakowanie dla rodzaju inwestycji, jaką można przeprowadzić z robo-doradcą lub neo-brokerem”, ponieważ jest prosty, tani i przejrzysty – deklaruje.
„Wyobrażam sobie, że tego rodzaju oferta będzie rosła w nadchodzących latach” – dodał, w miarę jak supermarkety funduszy online rozszerzają swoją ofertę o oszczędności emerytalne.