Rządząca w Polsce prawicowa partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) chce, aby Polacy głosowali w czterech kluczowych tematach, w tym w sprawie migracji, bezpieczeństwa granic, wieku emerytalnego i prywatyzacji spółek państwowych.
Polscy posłowie przyjęli projekt uchwały w sprawie ewentualnego zorganizowania w październiku ogólnokrajowego referendum w najpilniejszych dla kraju sprawach.
W oczekiwaniu na projekt Komisji Ustawodawczej rządząca prawicowa partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) chce, aby Polacy głosowali w czterech kluczowych kwestiach, w tym w sprawie przyjęcia tysięcy migrantów w ramach unijnego programu migracyjnego.
W czwartek w Sejmie odbyła się debata nad projektem, po której nastąpiło głosowanie. Za wnioskiem głosowało 233 posłów, przeciw było 211, a 8 wstrzymało się od głosu. Bezwzględna większość potrzebna do przyjęcia wniosku wyniosła 227 głosów.
Opozycyjna partia Donalda Tuska „Platforma Obywatelska” zdecydowanie sprzeciwia się referendum. Oskarża partię rządzącą o próbę „demonizowania oponentów za pomocą obciążonych pytań”, podczas gdy Tusk określił to jako „nieważne”.
„Jestem bardzo zdziwiony, że Platforma Obywatelska, która ma też Civic w nazwie, nawołuje do bojkotu” – powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast.
„Sam Donald Tusk unieważnia to referendum, zanim zostanie ono zatwierdzone przez Sejm. To znaczy, że bardzo boją się odpowiedzi na te pytania”.
Polacy będą też mieli wpływ na to, czy rozebrać ogrodzenie na granicy z Białorusią.
Partia rządząca już wcześniej wyrażała zaniepokojenie rosnącą presją migracyjną wzdłuż wschodniej granicy.
Polska ostatnio wzmocniła środki bezpieczeństwa w obawie przed możliwą prowokacją ze strony rosyjskich najemników z grupy Wagnera stacjonujących na Białorusi.
Inne pytania dotyczą ilościowego określenia poparcia dla prywatyzacji spółek państwowych i potencjalnego podniesienia wieku emerytalnego.