Coraz ściślejsza współpraca między Rosją, Chinami i innymi krajami budzi coraz większe obawy NATO i mocarstw zachodnich.
Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Chin Xi Jinping wkrótce spotkają się osobiście po raz drugi w ciągu dwóch miesięcy, gdy odwiedzą Kazachstan na spotkaniu międzynarodowej grupy powołanej w celu przeciwdziałania sojuszom Zachodu.
Putin i Xi spotkali się ostatnio w maju, gdy przywódca Kremla odwiedził Pekin, aby podkreślić swoją bliską współpracę, sprzeciwiającą się demokratycznemu porządkowi pod przywództwem USA i mającą na celu promowanie bardziej „wielobiegunowego” świata.
Teraz spotkania te będą częścią dorocznej sesji Szanghajskiej Organizacji Współpracy, którą oba kraje utworzyły w 2001 r. w celu omawiania kwestii bezpieczeństwa w Azji Środkowej i szerzej pojętym regionie.
Wśród jej członków znajdują się również Iran, Indie, Pakistan, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan.
Spotkanie jest kolejną okazją dla Putina i Xi, aby zademonstrować silne więzi osobiste w ramach ich „strategicznego partnerstwa” w obliczu rosnących napięć z Zachodem.
Putin chce pokazać, że Rosja nie jest odizolowana zachodnimi sankcjami od inwazji na Ukrainę w 2022 r. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał za nim nakaz aresztowania, który oskarża go o osobistą odpowiedzialność za porwania dzieci z Ukrainy. Kazachstan nie jest jednak stroną Statutu Rzymskiego, a zatem nie ma obowiązku go aresztować.
Spotkanie Putina z Xi w maju pokazało, jak Chiny udzieliły Moskwie wsparcia dyplomatycznego i są głównym rynkiem zbytu dla swojej ropy i gazu. Rosja polegała na Pekinie jako głównym źródle importu high-tech, aby utrzymać swoją machinę wojenną w ruchu.
Organizacja pomaga Chinom w projektowaniu swoich wpływów, szczególnie w Azji Środkowej i Globalnym Południu. Xi wezwał do „mostów komunikacyjnych” między krajami w zeszłym tygodniu i chce dalej promować Chiny jako alternatywę dla USA i ich sojuszników.