O nas
Kontakt

Stan Unii: Koniec mandatu, rozszerzenie i rewolucja

Laura Kowalczyk

European Parliament president Roberta Metsola, center, speaks during ceremony to mark the 20th Anniversary of the 2004 EU Enlargement

IX kadencja Parlamentu Europejskiego dobiegła końca. Przypomnijmy skandale, które zniweczyły mandat, ale także zapowiadamy debatę wokół 20. rocznicy największego rozszerzenia UE.

W ciągu ostatnich pięciu lat Parlament Europejski ukształtował znaczną część prawodawstwa, które miało bezpośredni wpływ na życie 450 milionów Europejczyków. Na ostatniej sesji plenarnej przed czerwcowymi wyborami europejskimi w ciągu czterech dni odbył się maraton głosów obejmujący aż 89 tekstów legislacyjnych i siedem rezolucji.

Na otwarciu sesji przewodnicząca Roberta Metsola podsumowała swoją ocenę mandatu: „Wysłuchaliśmy, nauczyliśmy się, przebiliśmy bańki Brukseli i Strasburga, aby zaangażować ludzi we wszystkich państwach członkowskich i dotrzeć do nich. Ciężko pracowaliśmy, aby aby ten dom był bardziej wydajny, efektywny i odpowiedni do celu, uczyniliśmy go bardziej otwartym i bardziej niezależnym”.

Jednakże podczas tej ostatniej sesji plenarnej pojawiło się więcej zarzutów dotyczących zagranicznej ingerencji w następstwie tzw. skandalów „Qatargate” i „Russiagate”. Pierwszego dnia wybuchła awantura „Chinagate” w następstwie zarzutów policji, że doradca skrajnie prawicowego niemieckiego posła do Parlamentu Europejskiego może szpiegować na rzecz Chin.

Zwykle w tym programie przypominamy to, co w poprzednim tygodniu najbardziej wyróżniało się w europejskiej agendzie politycznej, tym razem jednak postanowiliśmy skupić się także na wydarzeniu z przyszłego tygodnia: obchodach przypadających 1 maja 20. rocznicy tzw. zwane „wielkim wybuchem” rozszerzeniem UE, w ramach którego blok rozszerzył się z 15 do 25 państw członkowskich.

Były węgierski komisarz europejski Lászlo Andor, obecnie sekretarz generalny Fundacji na rzecz Postępowych Studiów Europejskich, był naszym gościem, aby omówić tę kwestię.

„Dwadzieścia lat to krótki okres w historii, ale myślę, że już możemy powiedzieć, że to doświadczenie było bardzo pozytywne dla krajów, które weszły do ​​Unii Europejskiej. Jeśli chcesz podsumować w kilku słowach, oznaczało to stabilność i dobrobyt. Większość z tych krajów odnotowała bardzo dynamiczny wzrost gospodarczy, co w dłuższej perspektywie może doprowadzić do trwałej konwergencji z krajami Europy Zachodniej” – wyjaśnił.