Kontynent jest w większości na wakacjach, nawet jeśli wojna na Ukrainie trwa.
Oficjalnie jest lato i europejscy przywódcy, jak wszyscy inni, robią sobie przerwę i wyjeżdżają na wakacje.
Inni nadal prowadzą interesy, w tym prezydent Francji Emmanuel Macron.
Skorzystał z okazji, aby odwiedzić terytoria zamorskie Francji na wschód od Australii.
Z żołnierzami, obywatelami i zasobami rozsianymi po wyspach Pacyfiku, Macron chce chronić potęgę i interesy swojego kraju.
Podczas wydarzenia publicznego w Nowej Kaledonii prezydent Francji złożył również hołd rdzennej ludności.
„Historia tej ziemi i wszystkich, których tu reprezentujecie, pobudza nas do szacunku i pokory, iz takim usposobieniem stoję przed wami” – powiedział Macron.
W domu, w Paryżu, Igrzyska Olimpijskie rzuciły cień na długo przed wydarzeniem.
Stolica Francji przygotowuje się do przyszłorocznego światowego pokazu, w którym zagoszczą sportowcy z całego świata.
I od razu do planowania włączyła się polityka.
Burmistrz Paryża Anne Hidalgo dała do zrozumienia, że organizatorzy odmówią zajęcia neutralnego stanowiska w obliczu wojny na Ukrainie.
„Stoję ramię w ramię z naszymi ukraińskimi przyjaciółmi w obliczu agresji, wojny agresji ze strony Rosjan” – zadeklarowała.
„A dla mnie byłoby nie do pomyślenia powitanie rosyjskich delegacji, podczas gdy mamy wojnę na Ukrainie”.
W tej chwili nikt nie zgaduje, czy wojna zakończy się przed igrzyskami olimpijskimi w 2024 roku.
Jednym z aspektów wojny – czasem pomijanym – są cyberataki.
Rosyjscy i ukraińscy hakerzy atakują cele, ale jak dotąd szkody wydają się ograniczone.
Jednak eksperci twierdzą, że zagrożenie dla obu stron rośnie.
Czasami atakom tym brakuje technicznego wyrafinowania, ale mogą powodować znaczne zakłócenia, czego doświadczyły nawet zachodnie ofiary rosyjskich hakerów.
Jacques Boschung, dyrektor generalny Kudelski Security – firmy zajmującej się cyberbezpieczeństwem z siedzibą w Szwajcarii – powiedział TylkoGliwice, że Ukraina była już przygotowana do cyberwojny przed inwazją Kremla.
„Ukraińcy mieli przygotowany pełny plan awaryjny” – powiedział Boschung.
„Rozproszyli wszystkich swoich cyberurzędników po całym kraju. Przeprowadzili już migrację krytycznych aplikacji do centrów danych na Zachodzie. Mieli plan awaryjny dla systemu satelitarnego ViaSat, a pomoc Zachodu była kluczowa.
„Na koniec musimy powiedzieć jeszcze coś. Federacja Rosyjska jest bardziej przyzwyczajona do dezinformacji za pośrednictwem farm trolli, takich jak Internet Research Agency, niż do prowadzenia prawdziwej cyberwojny”.