O nas
Kontakt

„To nie jest zwykła normalna komedia”: komik Rob Auton w swoim nowym osobistym programie w Edinburgh Fringe

Laura Kowalczyk

„To nie jest zwykła normalna komedia”: komik Rob Auton w swoim nowym osobistym programie w Edinburgh Fringe

TylkoGliwice Culture spotkało się z Robem Autonem, aby porozmawiać o tym, jak zdobywa swoje ludzkie doświadczenia podczas swojego programu Edinburgh Fringe (jeden z naszych najlepszych wyborów na festiwalu).

W swoim ostatnim programie komik Rob Auton rutynowo ogłasza, że ​​stara się mieć „ludzkie doświadczenie”. Na początku wykrzykuje to triumfalnie, obejmując wzloty i upadki współczesnego życia. Później przebije to z tłumioną przemową nad zawstydzającą anegdotą.

Przyjmowanie ludzkiego doświadczenia ma jednak swoje wzloty i upadki. W dniu, w którym rozmawialiśmy, widzowi udało się dostać za kulisy i poprosić o selfie, gdy program się zaczynał. Pomimo lektora wprowadzającego Auton na scenę, nie ustępowała. Wskazał jej, żeby przeszła przez zasłonę.

Auton spędził kilka pierwszych minut pokazu, wyjaśniając publiczności, dlaczego pijana dama weszła na scenę jako pierwsza zamiast niego.

„15 minut po pokazie, a ona spała. Została uderzona młotkiem” – mówi Auton. Chociaż włączył niektóre elementy poprzednich programów do swojej obecnej rutyny, ten może nie przejść ostatecznej wersji.

Śledzę karierę komika i poety Roba Autona od ponad dekady. Jako nastolatek spędziłem wiele czwartkowych wieczorów na wspaniałej imprezie BANG Said The Gun nad londyńskim pubem Roebuck, zawsze w oczekiwaniu na jego występ.

„To był naprawdę wyjątkowy czwartkowy wieczór. Czasami elektryczność w tym pokoju była niesamowita” — wspomina Auton. Odwołuje się do pochodzenia nocy w bieżącym programie, opowiadając historię swojego pierwszego występu na imprezie z fajerwerkami w ogrodzie twórcy BANG Said The Gun, Martina Galtona. „Gdybym wtedy zagrał dobry koncert, byłby to najlepszy koncert, jaki kiedykolwiek zagrałem” — mówi. „Zawsze staram się do tego wrócić”.

Wykonywanie tego samego materiału codziennie na Fringe daje mu jednak możliwość udoskonalania linii, aby uzyskać idealną dostawę. „Dowiesz się linia po linii, jak to powiedzieć”. Pasuje do niespokojnego podejścia Autona do komedii. Nagrywa każdy program, aby odsłuchać go i ustalić, co działa, a co nie.

Fotografowanie Davida Monteith-Hodge'a
Rob Auton na scenie

W programie poświęconym „ludzkim doświadczeniom” ta precyzyjna analiza zestawu godzinowego nie umniejsza ekscytującej rzeczywistości bycia na scenie. „Jeśli masz spontaniczny miły wieczór w pubie ze swoimi kumplami, a potem zgadzasz się zrobić to ponownie, z tymi samymi kumplami, w tym samym pubie, to po prostu nie to samo”, wyjaśnia. „Dokładnie tak samo jest na scenie”.

W czasach BANG Said The Gun Auton był dziwacznym komikiem, którego niezręczna postawa i szczera poezja dzieliły salę. Cisza od tych, którzy jej nie dostali. Entuzjastyczne uwielbienie tych, którzy to zrobili.

Auton wie, że jego akcja podzieliła tłumy. Odnosi się do tego otwarcie w tym programie. Jego spokojna i pozbawiona ozdób wypowiedź jest celowa. Wycisz się, a możesz nie zauważyć. Ale słuchaj, a każde słowo jest złote. Dziesięć lat temu czasami gubił Roebucka, pomimo ostrych jak brzytwa linii, jak „zegarek jest opaską na rękę na festiwalu punktualności”. W tym roku w Edynburgu ma publiczność w garści.

Jednym ze sposobów, w jaki przyciąga ludzi, jest zewnętrzne uznanie dla jego szczególnego rodzaju komedii. Przywołuje recenzenta, który kiedyś powiedział, że Auton „przyjmuje postać niedostatecznie przygotowanego drużby”.

„Myślę, że tak długo, jak wpuszczasz ludzi i mówisz:„ Hej, wiem, że to nie jest to, co uznamy za zwykłą normalną komedię ”, ludzie będą mówić„ Och, dobrze. On wie”.

Juliana Warda
Rob Auton

W ciągu ostatnich 10 lat prowadził programy na każdym Fringe, z których każdy skupiał się na określonej tematyce (np. Sen, Włosy, Twarze, Żółty). W 2013 roku zdobył nagrodę Dave’s Best Joke of the Fringe.

W tym roku jego szczególnym tematem nie są psy, dentysta czy świerszcz; to on sam.

Dlaczego jest tak, że bardziej niż kiedykolwiek skierował lustro na siebie w programie o sobie? Po części wynika to z poetyckiej schludności bycia dziesiątym. Kiedy jednak zdecydował się pójść z tematem, Auton zaczął wyciągać historie ze swojego życia, jak „facet z Instagrama w Amsterdamie, który wyciąga rzeczy z kanałów za pomocą dużego magnesu”. „Chciałem to zrobić, ale z moim mózgiem” – mówi.

„Myślę o moim mózgu i wielu rzeczach, które wydarzyły się, gdy byłem dzieckiem, przez cały czas i nigdy o tym nie mówię” — mówi. „Jestem tak uprzywilejowany, że nie miałem w życiu zbyt wielu traum, ale zdarzają się takie wydarzenia, jak robienie ciastek z krabem czy tato, który załatwił mi pracę w reklamie” — wspomina Auton. Mogą wydawać się bardzo odmiennymi anegdotami, ale idealnie pasują do jego nadrzędnego tematu celebrowania codziennych cudów życia codziennego.

Fotografowanie Davida Monteith-Hodge'a
Wykonywanie Rob Auton Show

The Rob Auton Show to najsprytniejszy i najbardziej uniwersalny program, jaki do tej pory stworzył. Imponujące jest to, że Auton nie poświęcił ani grama swojej wyjątkowej osobowości scenicznej, aby to osiągnąć. W spektaklu zestawia przezabawne historie z rozdzierającą serce poezją egzystencjalną.

Punktem kulminacyjnym jest wspaniała opowieść o jego obrzezaniu połączona z mniej niż zwykle wizytą wróżki zębuszki i karcącą go mamy: „Nie, możesz zostać obrzezany tylko raz!” Jest też intymna historia jego pierwszego spotkania z dziewczyną poza szkołą i boiska do krykieta, które nękało jego dzieciństwo.

W ciągu godziny Auton otwiera swoje serce i znajduje olśniewający humor: wersety takie jak ten o folii samoprzylepnej („Za kogo się uważasz, duch folii aluminiowej?”), ale także przenikliwe spostrzeżenia na temat trudności, z jakimi się boryka. To zabawny, głęboko osobisty program jednego z najpiękniejszych komiksów na Fringe.

Doświadczenie dorastania z Fringe — od pierwszych dni latania w brodziku z jego plakatami w wyciągniętym makaronie basenowym — sprawiło, że Auton osiągnął punkt, w którym jego koncerty są gwarantowane przez tłumy. Ale nigdy nie jest zadowolony z ich zdobycia. Za każdym razem na scenie jest tak samo cudownie przerażający jak poprzedni, wyjaśnia.

„Ludzkie doświadczenie jest zawsze takie dzikie. To zupełnie nieosiągalne, prawda? Więc po prostu staraj się uchwycić chwile, kiedy nadejdą, i powiedz: „Będę się cieszyć tą chwilą”.