O nas
Kontakt

Włoscy rolnicy protestują na festiwalu muzycznym w Sanremo, podczas gdy w Bułgarii i Hiszpanii nadal trwają blokady dróg

Laura Kowalczyk

A farmer drives his tractor on the outskirts of Rome, Thursday, Feb. 8 , 2024

Rolnicy domagają się zmian w polityce rolnej Unii Europejskiej i środków przeciwdziałających podwyżkom kosztów produkcji

Podobnie jak protesty w całej Europie, rolnicy we Włoszech pojechali w nocy swoimi traktorami do miasta Flores w Ligurii, aby zaprotestować podczas Festiwalu Piosenki w Sanremo.

Wyruszając w środę wieczorem z Melegnano w północnym regionie Lombardii, przejechali około 240 kilometrów z prędkością 40 km na godzinę, aby zaprotestować podczas transmitowanego przez telewizję festiwalu.

Gospodarz i dyrektor artystyczny Amadeus powiedział, że powita przedstawicieli rolników w Ariston Theatre.

W Bułgarii nadal występują blokady dróg

W Bułgarii protesty rolników i blokady dróg w całym kraju trwały trzeci dzień z rzędu po tym, jak w negocjacjach z rządem nie osiągnięto konsensusu.

Ponad 100 traktorów oraz ponad 250 rolników i hodowców bydła zablokowało rondo w pobliżu wsi Trud w Płowdiwie. Protestujący podpalili bele i wyrzucili swoje produkty na drogę.

Rolnicy zamknęli także drogę do Grecji w Kresnej w obu kierunkach.

Środowe negocjacje pomiędzy rolnikami, Premierem i Ministrem Rolnictwa trwały prawie cztery godziny, ale zaproponowane przez władze memorandum nie zostało podpisane.

Władze i rolnicy zgodzili się jednak na pakiet wsparcia dla niektórych sektorów w wysokości 76 mln euro (150 mln BGN).

Nowe negocjacje zaplanowano na piątek.

Nocny protest w Barcelonie

W Hiszpanii około stu katalońskich rolników, którzy w środę wyszli na ulice Barcelony, spędziło noc, śpiąc w kabinach lub pod traktorami, aby w czwartek rano spotkać się z przewodniczącym katalońskiego parlamentu regionalnego.

Władze ostrzegły rolników, że muszą przestawić swoje traktory do godziny 06:00 dzisiejszego ranka, w przeciwnym razie grozi im kara.

Rolnicy protestują przeciwko nadmiernym kosztom i biurokracji w branży i twierdzą, że główni dystrybutorzy żywności „pozbawiają ich środków do życia”.