Wszystkie najnowsze wydarzenia z wojny na Ukrainie.
Moskale przystosowują się do ataków dronów
Mieszkańcy Moskwy powiedzieli reporterom, że niemal codziennie spotykają się z ukraińskimi atakami dronów przy zachowaniu „spokoju i bezpieczeństwa”, a niektórzy wykazują dystans do wojny.
W ostatnich tygodniach rosyjska stolica była celem dronów częściej niż kiedykolwiek. Jak dotąd nie spowodowały one żadnych ofiar, a jedynie ograniczone szkody, ale trwa eskalacja, a ataki stają się obecnie codziennością.
Zdaniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego „absolutnie słuszne” jest, że konflikt dotarł na terytorium Rosji.
„Nie boję się” – powiedziała Tigran, 40-letnia architekt, reporterowi AFP przed kawiarnią. „Czuję się bardzo spokojnie i ogólnie bezpiecznie”.
Inni Moskale podzielają jego zdanie, czując, że ich życie toczy się w zupełnej normalności.
„Jest wystarczająco dużo żołnierzy i sprzętu”, aby udaremnić ataki, powiedział sędzia Konstantin, 70-letni emeryt.
Skala strajków jest zdecydowanie zbyt mała, aby wywrzeć wpływ i „zaniepokoić ludność” – wyjaśnił prokremlowski ekspert wojskowy Alexandre Khramchikhine.
Jednak niektóre szczegóły wprawiają Moskali w zaskoczenie: w jaki sposób drony startujące na Ukrainie mogą ominąć obronę przeciwlotniczą na odległość setek kilometrów? Czy można je wystrzelić z terytorium Rosji?
„Są ludzie, którzy zdradzają swoją ojczyznę” – upierała się 50-letnia Venera, wysuwając teorię, że rosyjscy „rodacy” pomagają Ukrainie w ataku na Moskwę.
„To sabotaż” – mówi.
Ale Venera wyznaje uczucia, które w głębi duszy mogą podzielać inni Moskalowie: „Myślę, że wszyscy się boją i… chcą pokoju, aby wojna się skończyła”.
Nowe ukraińskie ataki dronów udaremnione – rosyjskie MON
Siły rosyjskie udaremniły nowe nocne ataki ukraińskich dronów w zachodnich obwodach Tuły i Biełgorodu, podało w Telegramie rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Ministerstwo nie podało szczegółów możliwych obrażeń lub uszkodzeń.
Na tle kontrofensywy Ukrainy ataki dronów na terytorium Rosji i zaanektowany Półwysep Krymski stały się w ostatnich tygodniach niemal codziennością, a ich celem są zwłaszcza stolica Rosji.
Zełenski ostrzegał w lipcu, że „na terytorium Rosji nadchodzi wojna”.
Kijów ma nowe zarzuty korupcyjne
Minister obrony Ukrainy Oleksij Reznikow w poniedziałek odrzucił nowe oskarżenia o korupcję w związku z dostawami dla wojska, po tym jak media potępiły mundury wojskowe kupowane po zawyżonych cenach.
Jak podaje kilka ukraińskich placówek, Ministerstwo Obrony Narodowej pod koniec 2022 roku podpisało umowę z turecką firmą na dostawę mundurów zimowych, których cena następnie wzrosła trzykrotnie.
Ukraińscy dziennikarze ustalili, że sprzęt ten można kupić w Turcji po cenach znacznie niższych od płaconych przez ministerstwo.
Jednym z właścicieli tureckiej firmy jest rzekomo Oleksandr Kassai, bratanek członka partii politycznej Zełenskiego, Giennadiego Kassaja.
Minister obrony Reznikow w poniedziałek odniósł się do tych rzekomo fałszywych oskarżeń, utrzymując, że ceny odpowiadają cenom oferowanym przez producentów w Turcji.
„Wzywam wszystkich, aby traktowali informacje bardziej krytycznie i odpowiedzialnie, ponieważ wprowadzają one społeczeństwo w błąd” – powiedział na konferencji prasowej. „Co gorsza, wprowadza to w błąd naszych partnerów, ponieważ z zewnątrz wygląda na to, że to katastrofa”.
„Wszystko odbyło się zgodnie z prawem” – utrzymywał Reznikov.
To drugi rzekomy skandal korupcyjny dotyczący dostaw armii do Kijowa od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku.
Pod koniec stycznia kilku wyższych urzędników ukraińskich zostało zwolnionych po tym, jak dziennikarze podpisali przez nich kontrakty na żywność dla żołnierzy frontowych po rażąco zawyżonych cenach.
Od początku 2022 r. na Ukrainę – kraj, w którym korupcja od dawna jest złem endemicznym, wyszły na światło dzienne kolejne głośne sprawy.