O nas
Kontakt

Wyniki sondaży wyjściowych dla Polski: Koalicja premiera Tuska utrzymuje przewagę nad PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Laura Kowalczyk

Polish Prime Minister Donald Tusk, who leads a centrist, pro-EU party, votes in the election for the European Parliament, in Warsaw, Poland, on Sunday, June 9, 2024.

Sojusz polityczny Tuska, Koalicja Obywatelska, utrzymał przewagę nad prawicowo-populistycznym Prawem i Sprawiedliwością, czyli PiS, a skrajnie prawicowa partia Konfederacja po raz pierwszy weszła do Parlamentu Europejskiego.

Wczesne prognozy wyników wyborów europejskich w Polsce pokazują, że Koalicja Obywatelska Tuska jest gotowa utrzymać przewagę nad konkurencyjną partią Prawo i Sprawiedliwość lub PiS, naśladując wyniki grudniowych wyborów krajowych.

Z sondażu exit poll Ipsos opublikowanego przez polską telewizję TVN24 wynika, że ​​przy 38% głosów sojusz polityczny Tuska powinien być w stanie oddelegować do nowego Parlamentu Europejskiego około 21 posłów.

Na drugim miejscu znalazł się prawicowy populista PiS z przewidywanym wynikiem 33,9%.

Głosowanie w wyborach europejskich w Polsce zostało w dużej mierze sformułowane jako sprawdzian dla partii Tuska, która po raz pierwszy od dziesięciu lat w wyborach zwyciężyła nad PiS.

Po utworzeniu rządu koalicyjnego po grudniowych wyborach powszechnych Tusk miał na celu ugruntowanie pozycji siebie i swojej partii jako dominującej siły w polskiej polityce.

Podczas swojej kampanii sformułował głosowanie jako wybór między bezpieczeństwem w Unii Europejskiej a ryzykowną przyszłością poza nią.

Tusk – były przewodniczący Rady Europejskiej – utrzymuje zdecydowanie proeuropejskie stanowisko, co stanowi jaskrawy kontrast wobec swojego politycznego rywala, lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, który po niedzielnym głosowaniu w Warszawie wyraził dezaprobatę dla Unii Europejskiej.

Inne partie koalicji Tuska to centroprawicowa Trzecia Droga, która według prognoz zdobędzie 8,2%, oraz Lewica, która ma zyskać 6,6%.

Przewiduje się, że skrajnie prawicowa partia nacjonalistyczna Konfederacja wejdzie po raz pierwszy do Parlamentu Europejskiego z 11,9% głosów. Efektem jest zwycięstwo partii, która w 2019 roku nie zdołała wcześniej przekroczyć 5% progu wyborczego.

Partia patchworkowa złożona z sojuszu kilku partii bardziej na prawicę PiS, w skład której wchodzą nacjonaliści, libertarianie i monarchiści o twardych poglądach, w tym antysemickich i anty-LGBTQ+.

Frekwencja niższa niż pięć lat temu

Wybory europejskie to trzecie głosowanie w Polsce w ciągu około ośmiu miesięcy. W październiku ubiegłego roku w kraju odbyły się już wybory parlamentarne, a w kwietniu wybory samorządowe.

W tym roku frekwencja w wyborach europejskich wyniosła 39% i była niższa niż w 2019 r., kiedy wyniosła 45,7%.

Według Jana Kubika, dyrektora Szkoły Studiów Słowiańskich i Europy Wschodniej UCL w University College London, kluczowa dla polskich wyników jest frekwencja wyborcza.

„Niższa frekwencja będzie oznaczać, że ludzie, jak podejrzewam, będą bardziej skupieni na kluczowych kwestiach wewnętrznych. Wyższa frekwencja oznacza, że ​​ludzie przekładają te wewnętrzne kwestie szerzej na UE” – powiedział Kubik.