Najszybciej chemioterapię i radioterapię rozpoczęli mieszkańcy Norwegii i Australii.
Z dwóch nowych badań wynika, że Wielka Brytania pozostaje w tyle za innymi podobnymi krajami pod względem leczenia raka, a pacjenci czekają dłużej przed rozpoczęciem chemioterapii.
Naukowcy przeanalizowali dane od ponad 780 000 pacjentów chorych na raka w Australii, Kanadzie, Norwegii i Wielkiej Brytanii.
Ustalili, że w Wielkiej Brytanii pacjenci chorzy na raka rzadziej otrzymywali chemioterapię i radioterapię niż w pozostałych trzech krajach, przy czym prawdopodobieństwo, że starsi pacjenci otrzymają te leczenie jest najmniejsze.
Wyniki opublikowano w dwóch artykułach w czasopiśmie The Lancet Oncology.
„Kraje, w których przeżywalność nowotworów jest niższa w porównaniu z podobnymi krajami, takimi jak Wielka Brytania, mają wyższe progi skierowań, wyższy odsetek pacjentów z nowotworem zdiagnozowanych w trybie pilnym, hospitalizowanych w trybie pilnym, stosunkowo mniejszą zdolność do wykonywania specjalistycznej diagnostyki i, jak się właśnie dowiedzieliśmy, mniejsze wykorzystanie radioterapii i chemioterapii” – powiedział Georgios Lyratzopoulos, starszy autor badania i profesor University College London.
„Poprawa przeżywalności chorych na nowotwory jest złożona i wymaga działań na wielu poziomach, w tym świadczenia usług klinicznych. Aby poprawić wyniki leczenia raka w Wielkiej Brytanii, musimy w dalszym ciągu badać, co powoduje międzynarodowe zróżnicowanie w leczeniu” – dodał.
Wyniki badania wynikają z przewidywań ekspertów, że do 2045 r. liczba nowych przypadków raka na świecie wzrośnie o 55%. Oczekuje się, że w tym samym okresie liczba przypadków raka w Europie wzrośnie o 22,5%.
„Czas naprawdę ma znaczenie”
Badania wykazały, że pacjenci w Wielkiej Brytanii musieli długo czekać na rozpoczęcie leczenia, przy czym najkrótsza liczba dni oczekiwania na chemioterapię była w Anglii, a najdłuższa w Szkocji.
Autorzy twierdzą, że pacjenci chorzy na raka w Norwegii i Australii najszybciej rozpoczęli radioterapię i chemioterapię.
W artykułach badawczych analizowano osiem nowotworów: przełyku, żołądka, okrężnicy, odbytnicy, wątroby, trzustki, płuc i jajnika. Stwierdzono różnice w leczeniu w zależności od rodzaju nowotworu.
Autorzy twierdzą, że jednym z ograniczeń badań był fakt, że ostatnim rokiem badania był rok 2017, co oznacza, że wyniki „mogą nie odzwierciedlać obecnego” stosowania radioterapii i chemioterapii.
„Wszyscy pacjenci chorzy na raka, niezależnie od tego, gdzie mieszkają, zasługują na opiekę najwyższej jakości. Jednak to badanie pokazuje, że pacjenci w Wielkiej Brytanii są poddawani chemioterapii i radioterapii rzadziej niż w porównywalnych krajach” – powiedziała Michelle Mitchell, dyrektor naczelna Cancer Research UK w oświadczeniu.
„Jeśli chodzi o leczenie raka, czas naprawdę ma znaczenie. Za tymi statystykami kryją się ludzie z niepokojem czekający na rozpoczęcie leczenia, które jest kluczem do zwiększenia ich szans na przeżycie” – dodała, wzywając rząd Wielkiej Brytanii do podjęcia pracy nad zmianą trendów zaobserwowanych w badaniu.