O nas
Kontakt

Zaniepokojony faktem, że przez rok na świecie temperatura przekroczy 1,5°C? Oto, jak możemy zatrzymać ten stan na stałe

Laura Kowalczyk

Vacationers play paddle ball on the beach backdropped by a darkening sky caused by smoke from nearby forest fires in Viña del Mar, Chile.

Okno umożliwiające utrzymanie limitu Porozumienia paryskiego „kurczy się”, ale jeszcze nie jest zamknięte.

Według unijnych służb klimatycznych globalne ocieplenie po raz pierwszy w historii przekroczyło 1,5°C w ciągu całego roku.

Naukowcy twierdzą, że za praktycznie całe globalne ocieplenie w ciągu ostatnich 200 lat odpowiada człowiek. Rok 2023 był rokiem wypełnionym niezwykłymi suszami, palącymi falami upałów i śmiercionośnymi opadami deszczu.

Co zatem należy zrobić, aby ochłodzić naszą planetę? Czy nadal możemy utrzymać cel Porozumienia paryskiego i czy nadal możliwe jest powstrzymanie globalnego ocieplenia przed wymknięciem się spod kontroli?

Dlaczego 1,5°C jest tak ważnym progiem?

Cel Porozumienia paryskiego zakładający ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5°C opiera się na średnich długoterminowych, a nie na danych za jeden rok, więc jeszcze nie przekroczyliśmy tej granicy.

„Należy podkreślić, że nie oznacza to przekroczenia limitu określonego w porozumieniu paryskim” – mówi Francesca Guglielmo, starszy naukowiec w Copernicus Climate Change Service (C3S).

Chociaż główną przyczyną są gazy cieplarniane powstałe w wyniku spalania paliw kopalnych, nagły wzrost temperatur od 2023 r. będzie również częściowo spowodowany zjawiskiem klimatycznym El Niño. Ciepłe temperatury oceanów na Pacyfiku przyczynią się do ogólnego wzrostu temperatur na świecie.

„Niemniej jednak osiągnięcie tego poziomu przez tak długi okres – i to dość gwałtownie, jeśli weźmie się pod uwagę rozwój średnich globalnych temperatur w ciągu ostatnich co najmniej trzech kwartałów roku – może sugerować, że okres od chwili obecnej do momentu wyczerpania się limitu Porozumienia paryskiego naruszona maleje.”

Guglielmo twierdzi, że bardziej niż kiedykolwiek wymaga to działań łagodzących w postaci wycofywania paliw kopalnych.

Nie powinniśmy uważać 1,5°C za „twardą granicę”, ale może to zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia punktów krytycznych, które wymkną się spod kontroli i nieodwracalnie zniszczą system klimatyczny Ziemi.

Na przykład zapadnięcie się pokrywy lodowej Grenlandii spowodowałoby podniesienie się poziomu mórz, zmianę prądów oceanicznych i zmianę wzorców pogodowych, co stanowi główny problem dla kluczowych ekosystemów, takich jak las deszczowy Amazonii.

Limit 1,5°C ma także symboliczne znaczenie dla globalnych działań klimatycznych, wyznaczając konkretny próg, na którym kraje mogą oprzeć swoje cele.

Czy nadal możemy ograniczyć globalne ocieplenie?

Nadal jednak istnieją sposoby, aby zapobiec temu najgorszemu scenariuszowi i już czynimy postępy.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna podała w zeszłym roku, że szczytowy popyt na ropę naftową, węgiel i gaz ma osiągnąć przed 2030 r. Koszt energii odnawialnej gwałtownie spada w wielu częściach świata, a przechodzenie na zieloną energię jest już na zaawansowanym etapie.

Naukowcy twierdzą, że pilne działania mające na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych mogą nadal mieć wpływ na ocieplający się świat. A najgorsze scenariusze, takie jak osiągnięcie w tym stuleciu globalnego ocieplenia o 4°C lub więcej, są obecnie znacznie mniej prawdopodobne niż dziesięć lat temu.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres powiedział, że najbliższe kilka lat „w dużej mierze zadecyduje”, czy uda nam się utrzymać globalne ocieplenie na poziomie 1,5°C. W tym tygodniu przemawiając, nakreślił niektóre cele, które należy osiągnąć, aby nie przekroczyć limitu.

„Musimy zmniejszyć emisję o 45 procent do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 2010 roku. Potrzebujemy, aby emisje osiągnęły szczyt do 2025 r.” – powiedział Guterres.

„Do 2025 r. każdy kraj musi zobowiązać się do realizacji nowych krajowych planów klimatycznych zgodnych z limitem 1,5 stopnia” – dodał, a plany te muszą być poparte solidnymi politykami i przepisami.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​nigdy nie byliśmy lepiej wyposażeni, aby zapobiec załamaniu klimatu.

Antonio Guterresa

Sekretarz Generalny ONZ

Zdaniem Guterresa muszą one także obejmować wszystkie emisje we wszystkich sektorach. Obejmuje to planowanie sprawiedliwego przejścia na czystą energię; finansowanie krajów rozwijających się w celu stopniowego wycofywania paliw kopalnych; oraz jedno z głównych zobowiązań COP28: potrojenie zdolności w zakresie energii odnawialnej i podwojenie efektywności energetycznej do 2030 r.

„Dobra wiadomość jest taka, że ​​nigdy nie byliśmy lepiej wyposażeni, aby zapobiec załamaniu klimatu” – dodał Sekretarz Generalny.

Co musimy zrobić w tym roku, aby cele klimatyczne zostały osiągnięte?

Na początku tego miesiąca w Baku w Azerbejdżanie – gdzie jeszcze w tym roku odbędzie się COP29 – szef ONZ ds. klimatu Simon Stiell wyobraził sobie, jak może wyglądać świat do 2050 r.

Stwierdził, że dzięki skoncentrowanym działaniom globalnym przyszłość, w której uda nam się ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5 stopnia Celsjusza, będzie „użyteczna, pragmatyczna i możliwa do osiągnięcia” w oparciu o istniejącą technologię i politykę.

Aby to osiągnąć, energia odnawialna musi być „obfita i niedroga”, wyeliminować emisję metanu, zmienić praktyki rolnicze, zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza i zmienić nasz stosunek do natury. Będzie to wymagało jednej z „największych globalnych transformacji gospodarczych naszych czasów”.

Tabliczka w pobliżu kopuły Al Wasl w Expo City głosi "miejmy 1,5 stopnia Celsjusza w zasięgu ręki" na COP28.
Tablica w pobliżu kopuły Al Wasl w Expo City głosi: „Trzymajmy 1,5 stopnia Celsjusza w zasięgu ręki” podczas COP28.

„Patrząc na liczby, jasne jest, że aby dokonać tej transformacji, potrzebujemy pieniędzy, i to dużo. 2,4 biliona dolarów (2,2 biliona euro), jeśli nie więcej” – powiedział Stiell. Ten rok jest kluczowy dla zapewnienia, że ​​zobowiązania podjęte na COP28 nie wygasną oraz aby instytucje finansowe i rządy zrealizowały to, co już obiecały, a nawet więcej.

Dodał, że najbliższe dwa lata zadecydują o tym, jakich zniszczeń spowodowanych klimatem możemy uniknąć w ciągu najbliższych dwóch dekad i później.

Ostatecznie, zdaniem Stiell, podstawową misją jest wygaśnięcie zmian klimatycznych ONZ w takiej postaci, w jakiej je obecnie znamy.

„Mam szczerą nadzieję, że do 2050 r. ta organizacja stanie się zbędna w globalnej gospodarce o zerowej wartości netto i odpornej na zmianę klimatu”.

Dostosowanie się do zmian, które już obserwujemy

Nie chodzi jednak tylko o ograniczenie emisji i transformację gospodarek. Miliony ludzi już odczuwają śmiertelne skutki kryzysu klimatycznego.

Ochrona najsłabszych osób na świecie przed ekstremalnymi okolicznościami, których już doświadczają, jest również niezwykle ważna, niezależnie od docelowego poziomu 1,5°C.

„Łagodzenie skutków ma kluczowe znaczenie, ale musimy zapewnić ponad dwukrotnie większe i zrównoważone finansowanie publiczne przeznaczone na lokalnie kierowaną adaptację, aby dopasować kwoty przeznaczone na łagodzenie” – mówi Patience Mukuyu, specjalistka ds. klimatu w WaterAid.

Istnieją rozwiązania, dodaje Mukuyu, od zabezpieczeń przeciwpowodziowych po odporność na suszę. Ale „nie ma czasu na więcej wymówek”.

„Dla najbardziej bezbronnych na świecie jest to sprawa życia lub śmierci”.