O nas
Kontakt

„Musimy być z Ukrainą nie tylko w dobrych, ale także w złych czasach” – mówi Jens Stoltenberg

Laura Kowalczyk

„Musimy być z Ukrainą nie tylko w dobrych, ale także w złych czasach” – mówi Jens Stoltenberg

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał sojuszników do niezachwianego wspierania Ukrainy w jej trwającej kontrofensywie przeciwko Rosji.

„Nikt nigdy nie mówił, że to będzie łatwe. Jasno stwierdzono, że będzie to krwawa, trudna i ciężka ofensywa” – powiedział Stoltenberg członkom Parlamentu Europejskiego w czwartek rano.

„Wojny są z natury nieprzewidywalne” – kontynuował. „Będą złe i dobre dni. Musimy być z Ukrainą nie tylko w dobrych, ale także w złych czasach.

„Wspieramy ich, gdy wygrywają i jeśli przegrywają. Jesteśmy tam z Ukrainą, ponieważ wspieranie Ukrainy nie wchodzi w grę, jest koniecznością (zapewnienia), aby reżimy autorytarne nie osiągnęły tego, czego chcą, naruszając prawo krajowe i używając środków wojskowych siła.”

„Czasami trudno sobie wyobrazić, jak brutalna jest wojna, ale nigdy nie możemy zapominać o naszej odpowiedzialności” – dodał.

Komentarze Stoltenberga pojawiają się w środku coraz liczniejszych doniesień mediów, które sugerują, że urzędnicy amerykańscy i europejscy są sfrustrowani rozwojem długo oczekiwanej kontrofensywy, wspieranej przez dostawy zachodniej amunicji.

Według niedawnego raportu „New York Timesa” Stany Zjednoczone doradziły Ukrainie zmianę taktyki i wprowadzenie zmian w sposobie rozmieszczania sił na liniach bitwy. Nadzór mediów w połączeniu z wolnym tempem operacji wojskowej wywarł presję na szybsze osiągnięcie wyników.

Stoltenberg skrytykował naiwnych i stwierdził, że decyzje wojskowe nie powinny być podejmowane przez Brukselę, co jest nawiązaniem do lokalizacji kwatery głównej NATO, ale przez ukraińskich dowódców walczących „w terenie”.

„Musimy pamiętać o punkcie wyjścia: armia rosyjska była drugą najsilniejszą na świecie, a teraz armia rosyjska jest drugą najsilniejszą na Ukrainie” – powiedział eurodeputowanym. – I to robi wrażenie.

Według szacunków sekretarza generalnego armia ukraińska odzyskuje dziennie około 100 metrów terenów okupowanych przez Rosję.

Ukraińskie siły zbrojne „robią postęp, być może nie tak duży, jak oczekiwaliśmy, ale stopniowo zyskują na popularności” – powiedział. „Oznacza to, że kiedy Ukraińcy zyskują na popularności, Rosjanie tracą”.

Możliwy rosyjski dron w Rumunii

Podczas wymiany poglądów z legislatorami Stoltenberg omówił także niedawny incydent w Rumunii, państwie członkowskim NATO, który postawił sojusz w stan gotowości.

Po dwóch dniach stanowczych zaprzeczeń władze rumuńskie przyznały w środę, że znalazły na swoim terytorium szczątki, które prawdopodobnie mogły należeć do rosyjskiego drona wystrzelonego na Ukrainę. To wyznanie wywołało oburzenie w kraju i zrodziło pytania dotyczące potencjalnego zatuszowania sprawy.

Obecnie trwa dochodzenie mające na celu ustalenie pochodzenia drona.

„Jeśli potwierdzi się, że elementy te należą do rosyjskiego drona, taka sytuacja byłaby całkowicie niedopuszczalna i stanowiłaby poważne naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Rumunii, sojusznika z NATO” – powiedział rumuński prezydent Klaus Iohannis.

Zapytany o nowe ustalenia Stoltenberg zachował ostrożność i powiedział, że rząd rumuński poinformował sojuszników NATO o wstępnych ustaleniach zebranych na granicy rumuńsko-ukraińskiej.

„Pokazuje ryzyko incydentów i wypadków. Nie mamy żadnych informacji wskazujących na celowy atak Rosji” – powiedział eurodeputowanym sekretarz generalny.

„Czekamy (na) wynik toczącego się śledztwa. Niezależnie od tego wyniku, widzieliśmy wiele walk i ataków powietrznych w pobliżu granic NATO” – dodał. „Zwiększyliśmy czujność. Monitorujemy to, co dzieje się w pobliżu naszych granic”.

To nie pierwszy raz, kiedy rosyjski atak budzi obawy, że wojna może wynieść się poza terytorium Ukrainy. W ubiegłym roku dwóch rolników zginęło przypadkowo w Przewodowie, wiosce niedaleko granicy polsko-ukraińskiej, od rakiety, którą później zidentyfikowano jako rakietę przeciwlotniczą wystrzeloną przez Ukrainę w celu rozproszenia rosyjskiego ataku.