Archipelag na Oceanie Indyjskim wysłał ponad 300 migrantów z Afryki Wschodniej, ponieważ lokalni mieszkańcy wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec nielegalnej imigracji.
W związku z nasilającą się wrogością wobec nielegalnej imigracji z francuskiego terytorium Majotty przesiedlono kilkuset migrantów do Francji kontynentalnej.
308 migrantów, głównie z Afryki Wschodniej, wysłano do departamentu Yvelines na zachód od Paryża, gdzie pozostaną co najmniej do połowy marca. Przebywają tymczasowo w ośrodku państwowym w Thiverval-Grignon.
Posunięcie to nadzorował Gérald Darmanin, francuski minister spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych, podczas gdy mieszkańcy Majotty głośniej wzywają do natychmiastowych działań przeciwko nielegalnej imigracji.
Władze potwierdziły w poniedziałek, że migranci przeniesieni i którym udzielono azylu w Yvelines stanowili część większej grupy wywołującej niepokoje. 23 lutego czternaście osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone, zostało odesłanych do swoich krajów.
Położona pomiędzy Mozambikiem a Madagaskarem Majotta to region Francji o najniższych dochodach, w którym większość ludzi żyje poniżej progu ubóstwa. Co roku afrykańscy migranci – szczególnie z Komorów – podejmują trudną podróż po tym terytorium, często na pokładach łodzi obsługiwanych przez przemytników. Podróże często kończą się incydentami na morzu.
Na Majotcie doszło ostatnio do niepokojów związanych z zakładaniem obozów dla migrantów na terenie stadionu Cavani w Mamoudzou, stolicy wybrzeża.
Minister spraw wewnętrznych Darmanin rozpoczął likwidację obozu w połowie stycznia. W komunikacie prasowym z 25 lutego prefektura Majotta poinformowała, że „służby państwowe przeprowadziły znaczną operację demontażu obozu zlokalizowanego w pobliżu stadionu Cavani”, szacując, że w okolicy nadal przebywało około 410 migrantów.
Po likwidacji obozu w weekend w pobliżu stadionu zebrało się około 1000 kolejnych migrantów z całej wyspy w nadziei, że zostaną przeniesieni do Francji.
