O nas
Kontakt

Macron i Le Maire zaostrzają się w obliczu problemów fiskalnych Francji

Laura Kowalczyk

Macron i Le Maire zaostrzają się w obliczu problemów fiskalnych Francji

PARYŻ — Minister finansów Francji Bruno Le Maire zwiększa głośność o konieczności zaradzenia pogarszającym się finansom publicznym kraju. Jednak jego ostre wezwania do głębokich cięć wydatków publicznych szybko działają na nerwy francuskiego prezydenta, gdy wyłania się widmo porażki centrystów w wyborach europejskich.

W środę ministerstwo Le Maire’a musiało po raz drugi w tym roku ogłosić cięcia wydatków o 10 miliardów euro, oprócz już zaplanowanych 10 miliardów euro, i przyznać, że nie osiągnęło celu redukcji deficytu na 2024 r. Zrewidowany docelowy poziom deficytu Francji na ten rok wyniesie obecnie 5,1 procent PKB kraju zamiast początkowego celu wynoszącego 4,4 procent.

Ponieważ centrystów prezydenta Emmanuela Macrona grozi prawdopodobny atak w czerwcowych wyborach europejskich, ostatnią rzeczą, jaką chce zrobić, jest ogłoszenie drastycznych cięć w wydatkach socjalnych i usługach publicznych. Ale właśnie to zalecał w ostatnich tygodniach jego minister finansów.

Spór budżetowy ożywia dawne napięcia między prezydentem, który nie może ubiegać się o reelekcję, a ministrem, którego ambicje prezydenckie są tajemnicą poliszynela.

Ponieważ agencje ratingowe oceniają tej wiosny rating długu publicznego Francji, Le Maire desperacko pragnie jak najszybciej uzdrowić finanse państwa Francji i przywrócić swój wizerunek bezpiecznej pary rąk, co jest kluczowym elementem jego prezentacji jako potencjalnego kandydata na prezydenta .

Macron „nie może już znieść (Le Maire)” – powiedział zawodnik wagi ciężkiej z partii Macrona Renaissance, któremu zapewniono anonimowość, aby szczerze wypowiadać się na drażliwy temat. „To zjawisko fizyczne. Poprosi go, aby powiesił się na suficie i wymienił worek treningowy!” w nawiązaniu do ostatnich zdjęć Macrona robiącego zamach.

Napięcia między Macronem a jego najbardziej wpływowym ministrem stały się zauważalne na początku tego tygodnia, kiedy obaj starli się na temat sposobu wdrożenia nieuniknionych cięć wydatków.

Le Maire zirytował Macrona, podając pomysł złożenia formalnego projektu ustawy o modyfikacji budżetu i przedłożenia go parlamentowi, co francuski prezydent postrzega jako negatywny sygnał polityczny, ponieważ pokazałby, że rząd mylił się co do swoich prognoz wzrostu i redukcji długu, a obecnie cofanie się.

W zeszłą niedzielę doradcy Le Maire’a zwrócili się nawet do kilku francuskich prawodawców, aby przedstawić ten pomysł. Jednak w następny poniedziałek prezydent Francji odrzucił tę decyzję i wezwał Le Maire’a na przesłuchanie w Pałacu Elizejskim. Jak podaje TylkoGliwice, Macron przerwał także posiedzenie swojej koalicji partyjnej, aby ostrzec ją przed złożeniem nowego, korygującego projektu ustawy budżetowej na ten rok. „Słyszę echa nowego budżetu, ale nie widzę jego sensu” – powiedział Macron, według kilku francuskich mediów.

W czwartek Macron i Le Maire mieli wspólnie odwiedzić fabrykę materiałów wybuchowych w południowo-zachodniej Francji, aby pokazać jednolity front i położyć kres złej prasie w ostatnich dniach, podaje francuski dziennik Le Parisien.

Po prawie siedmiu latach na czele potężnego ministerstwa gospodarki Francji Le Maire został najdłużej urzędującym ministrem Macrona i zyskał solidną reputację zarówno w kraju, jak i w Brukseli. Jednak mimo prób zdobycia serc Francuzów, m.in. poprzez pisanie powieści, Le Maire u siebie nadal jest postrzegany jako technokrata.

W obliczu burzowych chmur zbierających się nad francuską gospodarką w grę wchodzi dziedzictwo Le Maire i perspektywy na przyszłość we Francji lub na arenie międzynarodowej. Nadal jest najbardziej lubianym ministrem we francuskim rządzie, choć według niedawnego sondażu przeprowadzonego przez Ipsos jego popularność spadła od początku roku o prawie 10 proc.

Przez ostatnie miesiące Le Maire wmawiał sobie jeden komunikat: Francja powinna zacisnąć pasa i porzucić podejście „cokolwiek, co będzie”, które wyznacza jej politykę gospodarczą od czasu pandemii Covid-19.

„To już nie może być otwarty bar” Le Maire powiedział w niedawnym wywiadzie. „Kiedy zwiększamy składki pacjentów na recepty, mówimy, że nie jest to już otwarty bar. Spójrz na wszystkie leki, które masz w apteczce” – dodał.

Le Maire, były zawodnik wagi ciężkiej konserwatywnego Les Républicains, obiera obecnie za cel hojną politykę socjalną Francji, w tym opiekę zdrowotną i zasiłki dla bezrobotnych, co może wywołać nowe protesty i jeszcze bardziej podważyć konsensus wobec rządu Macrona przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Ponieważ Partia Renesans Macrona ma w sondażach przed czerwcowymi wyborami europejskimi przewagę nad skrajnie prawicowym Zjednoczeniem Narodowym o ponad dziesięć punktów, francuski prezydent niechętnie podejmuje jakiekolwiek działania, które mogłyby wywołać we Francji większe niezadowolenie i niepokój.

Macron nie ma jednak łatwego sposobu na naprawienie problemów fiskalnych Francji. Francuski prezydent zapowiedział, że nie będzie podnosił i tak już wysokich podatków, a drastyczne cięcia wydatków sprawią, że stanie się jeszcze bardziej niepopularny.

Macron niechętnie przedstawia także parlamentowi projekt nowej ustawy budżetowej na rok 2024, gdyż narażałby on rząd na wyraźne ryzyko. Partie opozycyjne, w tym skrajnie lewicowa France Unbowed i konserwatywny Les Républicains, zapowiedziały złożenie wotum nieufności, co może spowodować upadek rządu. Zamiast tego francuski prezydent chce ciąć wydatki bez przedstawiania nowego budżetu.

Centrowej koalicji Emmanuela Macrona brakuje większości w parlamencie od porażki w wyborach parlamentarnych w 2022 roku. | Bertrand Guy/AFP za pośrednictwem Getty Images

Centrowej koalicji Macrona brakuje większości w parlamencie od porażki w wyborach parlamentarnych w 2022 roku i chociaż rząd przetrwał w przeszłości zaciekłe debaty i wotum nieufności, tym razem istnieje realne ryzyko porażki.

„Wasza polityka budżetowa i gospodarcza doprowadza kraj do muru” – stwierdził lewicowy poseł Eric Coquerel, który przewodniczy komisji finansów Zgromadzenia Narodowego, powiedział jego koledzy na początku tego tygodnia.

Nie tylko on uważa, że ​​Le Maire jest częściowo odpowiedzialny za problem, który teraz próbuje rozwiązać.

„Bruno, w końcu rządzisz przez siedem lat” – według doniesień Macron powiedział „Le Maire” uczestnikom spotkania z kluczowymi ministrami w Pałacu Elizejskim w marcu.

.