Komisja Europejska oświadczyła we wtorek, że w tym miesiącu rozpocznie wypłatę pomocy rozwojowej dla terytoriów palestyńskich, po tym jak wewnętrzna kontrola nie wykazała przekierowania środków do grup terrorystycznych.
9 października rozpoczęto „pilny przegląd”, aby upewnić się, że pomoc rozwojowa UE nie wpadnie przypadkowo w ręce Hamasu, uznanego przez blok za organizację terrorystyczną. Grupa bojowników dwa dni wcześniej zabiła 1200 osób, a kolejnych 240 porwała w fali ataków na izraelskie osiedla po drugiej stronie granicy ze Strefą Gazy.
Spośród 119 umów skontrolowanych przez UE od tego czasu, o łącznej wartości 331 mln euro, 88% zostało rozliczonych pod kątem przyszłych płatności.
„Nasza analiza nie wykazała na tym etapie naruszenia zobowiązań umownych, dlatego będziemy w dalszym ciągu realizować nasz bieżący zakres pomocy UE dla Palestyny” – powiedział reporterom wyższy rangą urzędnik UE.
W rozmowie z TylkoGliwice ambasador Palestyny przy UE Abdelrahim Alfarra z zadowoleniem przyjął tę decyzję, twierdząc, że blok nie przekazał władzom Palestyny pieniędzy od czasu ataku Hamasu 7 października. „Palestyńczycy potrzebują tych pieniędzy, aby przeżyć” – powiedział.
Komisja utrzymuje jednak, że ponieważ przegląd zakończył się szybko, nie wystąpiły opóźnienia w płatnościach na rzecz Autonomii Palestyńskiej ani na rzecz UNRWA.
Alfarra twierdziła również, że rewizja, ogłoszona pośpiesznie po jednostronnym ogłoszeniu przez unijnego komisarza sąsiedztwa Olivéra Várhelyi zawieszenia płatności na rzecz Palestyny, miała wyłącznie na celu uratowanie twarzy Várhelyi.
Pomimo kontroli, która wykazała potencjalny wyciek środków do organizacji terrorystycznych, dwa finansowane przez UE projekty na terytoriach palestyńskich o łącznej wartości 8 mln euro zostały zawieszone w następstwie „poważnych” zarzutów, jakoby grupy społeczeństwa obywatelskiego wykorzystywały fundusze do podżegania do nienawiści – powiedział wyższy rangą urzędnik .
Badając te dwa przypadki, Komisja zdecydowała się rozważyć dodatkowe kontrole, w tym nową klauzulę zapobiegającą podżeganiu w umowach z izraelskimi i palestyńskimi grupami społeczeństwa obywatelskiego.
Wiązałoby się to z monitorowaniem komunikacji publicznej, w tym postów w mediach społecznościowych, grup otrzymujących fundusze UE za mowę nienawiści lub podżeganie do przemocy. Finansowanie przez stronę trzecią, w przypadku gdy odbiorca środków UE zleca podwykonawstwo innym grupom lub osobom, również podlegałoby bardziej rygorystycznym kontrolom.
Nie jest jeszcze jasne, czy władza wykonawcza UE formalnie przyjęła już te bardziej rygorystyczne gwarancje.
Komisja oczekuje na dalsze informacje na temat 51 projektów społeczeństwa obywatelskiego o wartości 39 mln euro, zanim będzie można rozliczyć oczekujące płatności. Chociaż nie ma konkretnych zarzutów naruszeń w odniesieniu do tych projektów, Komisja zastosuje wszelkie niezbędne kontrole w celu sprawdzenia zgodności, powiedział wyższy rangą urzędnik UE.
W opublikowanym we wtorek komunikacie w sprawie przeglądu sugeruje się również, że jeden projekt edukacyjny w ramach sztandarowego programu UE Erasmus+ na terytoriach palestyńskich wiązał się z „możliwym ryzykiem dla reputacji” i zostanie poddany dalszej analizie.
„Ogółem jesteśmy zadowoleni, że nasze kontrole zadziałały odpowiednio, jednak w obecnym kontekście, w którym wzrosło ryzyko ze względu na trwającą wojnę i wzmożoną atmosferę polityczną, potrzebne są dodatkowe zabezpieczenia” – dodał.
Spośród 88% projektów zakwalifikowanych do płatności siedem projektów o wartości 75,6 mln euro – co stanowi prawie jedną czwartą skontrolowanych środków – uznano za „niewykonalne” ze względu na ogromne szkody wynikające z kryzysu, który ogarnął Strefę Gazy.
Były to głównie projekty infrastrukturalne zaplanowane w Strefie Gazy, które nie mogą być już realizowane – wyjaśnił urzędnik.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis powiedział, że 75,6 mln euro przeznaczone na te projekty zostanie teraz ponownie przydzielone Gazie w ramach pomocy humanitarnej lub rozwojowej.
Nadal napływa krytyczna pomoc UE
Wyniki przeglądu pojawiają się w samą porę, aby Komisja mogła rozpatrzyć kolejną zaplanowaną wypłatę pomocy rozwojowej dla terytoriów palestyńskich przed końcem listopada.
Unia Europejska jest największym darczyńcą pomocy dla Palestyńczyków w Gazie i na okupowanym Zachodnim Brzegu, inwestując 1,18 miliarda euro w latach 2021–2024 we wsparcie lokalnej gospodarki i zapobieganie popadnięciu ludności w ubóstwo.
Jednak zarówno UE, jak i rządy zachodnie utrzymują rygorystyczną politykę „braku kontaktu” z Hamasem od czasu przejęcia Strefy Gazy przez tę grupę bojowników w 2007 r., kierując pomoc do Gazy za pośrednictwem agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) i innych organizacji, które uważa za spoza Hamasu. orbitę, aby ominąć rząd.
Oznacza to, że fundusze przeznaczone dla Gazy podlegają już ścisłym kontrolom, które obecnie są jeszcze bardziej zaostrzone w wyniku kontroli Komisji.
Fundusze są wykorzystywane, aby pomóc Autonomii Palestyńskiej, która rządzi okupowanym Zachodnim Brzegiem, w wypłacaniu wynagrodzeń i emerytur urzędnikom służby cywilnej. Odbiorcy tych płatności są indywidualnie sprawdzani, aby zapewnić brak powiązań z terroryzmem i przestrzeganie zobowiązań umownych UE.
Zdaniem Komisji kontrole te zostaną teraz rozszerzone na krewnych pierwszego stopnia, co oznacza, że rodzice, dzieci i rodzeństwo palestyńskich urzędników państwowych zostaną skontrolowani pod kątem potencjalnych naruszeń umów lub kontaktów z grupami terrorystycznymi.
Pomoc rozwojowa jest również przekazywana za pośrednictwem Agencji Narodów Zjednoczonych wspierającej uchodźców palestyńskich, UNRWA, w celu wspierania rodzin bezbronnych i przesiedlonych.
UE finansuje także programy rozwojowe związane z tworzeniem miejsc pracy oraz dostępem do wody i energii, w tym projekty infrastrukturalne w Gazie, które zostaną teraz zawieszone
UE wycofuje swoje stanowisko
Kontrolę Komisji ogłoszono w związku z jej początkowo nieskoordynowaną reakcją na wojnę, która ogarnia Strefę Gazy. Várhelyi spotkał się z ostrą krytyką, gdy postąpił nieuczciwie, ogłaszając natychmiastowe zawieszenie wszystkich płatności UE na rzecz Palestyńczyków, co zmusiło innych wyższych urzędników UE, w tym najwyższego dyplomatę Josepa Borrella, do usiłowania wyjaśnienia sytuacji.
Ten zwrot wywołał oburzenie wśród państw członkowskich. Ówczesny rząd tymczasowy Hiszpanii, sprawujący rotacyjną prezydencję w Radzie UE, potwierdził, że jego minister spraw zagranicznych José Manuel Albares zadzwonił do Várhelyi, aby wyrazić swój sprzeciw wobec tej decyzji.
Ambasador Alfarra stwierdził, że ćwiczenia wszczęto wyłącznie po to, aby uniknąć upokorzenia Várhelyi’ego.
„Aby uratować twarz tego komisarza (Várhelyi), UE oświadczyła, że chce teraz dokonać przeglądu swoich pieniędzy dla narodu palestyńskiego” – stwierdziła Alfarra, dodając, że od lat Komisja dba o to, aby jej fundusze omijały „niepożądane kanały”.
Od tego czasu blok czterokrotnie zwiększył swoją pomoc humanitarną dla Palestyńczyków do 100 milionów euro w tym roku i uruchomił most powietrzny, który ma przewozić bardzo potrzebne dostawy do Egiptu, który kontroluje jedyne otwarte lądowe przejście graniczne do Gazy, Rafah.
Komisja twierdzi, że prowadzona przez nią kontrola funduszy rozwojowych nie jest bezprecedensowa, gdyż państwa członkowskie UE również przeprowadzają podobne ćwiczenia.
Austria, uważana za mającą jedno z najsilniejszych proizraelskich stanowisk wśród 27 państw członkowskich UE, zawiesiła pomoc dla Palestyńczyków w odpowiedzi na atak Hamasu na Izrael, natomiast Niemcy ogłosiły, że dokonają przeglądu swojego portfela funduszy.
W sobotę Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec potwierdziło, że wewnętrzna kontrola nie wykryła żadnych nadużyć.
„Zakończono przegląd pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w zakresie możliwej pośredniej pomocy organizacjom terrorystycznym” – oznajmiło ministerstwo spraw zagranicznych.
Wyższy rangą urzędnik UE wyraził „pewność”, że system Komisji dotyczący weryfikacji funduszy również okaże się solidny, jeśli środki UE dla władz palestyńskich zostaną zwiększone, jak twierdził w ostatnich dniach Josep Borrell.
W zeszłym tygodniu Borrell wezwał do „wzmocnionej” wersji Autonomii Palestyńskiej, która obecnie rządzi Zachodnim Brzegiem, a także do zwiększonego zaangażowania UE w regionie w ramach długoterminowego rozwiązania trwającego konfliktu.
„Jeśli chodzi o zwiększenie zakresu naszych działań, nie przewiduję żadnych trudności” – powiedział urzędnik.
Urzędnik potwierdził również, że zmniejszenie płatności po zakończeniu obecnego cyklu finansowania w 2024 r. nie było zamiarem bloku.
Ambasador Alfarra powiedział TylkoGliwice, że Autonomia Palestyńska zwróciła się do bloku o zaliczkę na wszystkie płatności zaplanowane na 2024 rok, biorąc pod uwagę kryzys, przed którym stoi to terytorium.