O nas
Kontakt

Ukraina oskarża Rosję o strzelanie do poddających się żołnierzy

Laura Kowalczyk

Ukraina oskarża Rosję o strzelanie do poddających się żołnierzy

Kijów ogłosił, że wszczyna śledztwo w sprawie zarzutów, że siły rosyjskie zabiły poddających się żołnierzy ukraińskich.

To najnowsze oskarżenie o zbrodnie wojenne złożone u stóp Rosji.

W niedzielę ukraińscy urzędnicy ogłosili, że badają zarzuty, że siły rosyjskie strzelały i zabijały nieuzbrojonych i poddających się żołnierzy ukraińskich. Jeśli zostanie to potwierdzone, w rozumieniu Konwencji Genewskiej zostanie to uznane za poważną międzynarodową zbrodnię wojenną.

Potencjalna zbrodnia wojenna

Nastąpiło to po tym, jak w mediach społecznościowych pojawił się materiał przedstawiający dwóch umundurowanych mężczyzn zastrzelonych z bliskiej odległości po wyjściu z ziemianki.

Na nagraniu widać, jak żołnierze, jeden z nich, z rękami w górze, wychodzą z muszką i kładą się na ziemi, zanim grupa rosyjskich żołnierzy otworzy ogień. Nie było od razu możliwe sprawdzenie autentyczności filmu ani okoliczności, w jakich zostało nakręcone, nie było też jasne, kiedy doszło do zdarzenia.

Zaledwie kilka godzin po opublikowaniu przez ukraińskie wojskowe biuro prasowe w Internecie oświadczenia stwierdzającego, że materiał filmowy jest autentyczny, sprawę wszczęła Prokuratura Generalna tego kraju.

„Film przedstawia grupę w rosyjskich mundurach strzelającą z bliskiej odległości do dwóch nieuzbrojonych żołnierzy w mundurach Sił Zbrojnych Ukrainy, którzy się poddawali” – podało biuro w aktualizacji Telegramu tego samego dnia.

Według stanu na niedzielny wieczór na nagraniu wideo nie było żadnych publicznych oświadczeń rosyjskiego rządu ani wojska.

Kijów, jego zachodni sojusznicy i międzynarodowe organizacje praw człowieka wielokrotnie oskarżały Moskwę o łamanie międzynarodowego prawa humanitarnego od czasu rozpoczęcia przez nią inwazji na Ukrainę na pełną skalę w lutym 2022 r. Kreml zaprzecza tym zarzutom.

Wiec rodzin na rzecz ukraińskich żołnierzy w Kijowie

Gdy wojna obronna kraju przeciwko Rosji wkracza w drugą zimę, rodziny ukraińskich żołnierzy zebrały się w Kijowie, aby wezwać pomoc.

Niektórzy wzywali do powrotu jeńców, inni kwestionowali, jak długo wyczerpani żołnierze będą w stanie znosić codzienną bitwę.

Wielu krewnych wzywa do ustalenia stałych terminów na froncie i zniesienia służby wojskowej na czas nieokreślony.

Manifestację zorganizowała organizacja Rodziny Azovstal, która w dalszym ciągu nawołuje do uwolnienia więźnia.

Rodziny ukraińskich żołnierzy okazują wsparcie wyczerpanym żołnierzom
Rodziny ukraińskich żołnierzy okazują wsparcie wyczerpanym żołnierzom

„Walczymy o naszych jeńców wojennych, naszych obrońców Azovstalu i innych” – powiedziała uczestnicząc w zgromadzeniu Katerina Prokopenko, założycielka Stowarzyszenia Rodzin Azovstalu.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy wymiana więźniów z Rosją uległa spowolnieniu.

Od początku wojny „kilka tysięcy” osób wróciło do domu, powiedział Associated Press, „ale więcej kolejnych kilku tysięcy nadal przebywa w niewoli”.

Rosja przejęła kontrolę nad Mariupolem w maju ubiegłego roku po prawie trzymiesięcznym oblężeniu, które zamieniło większość strategicznego miasta portowego w dymiącą ruinę.

Ukraińscy bojownicy tygodniami trzymali się w hucie Azovstal, zanim rząd nakazał im porzucić obronę huty i ratować się.

Gdy się poddali, żołnierze zostali wzięci do niewoli przez Rosję.

Region Chersoniu dotknięty falą rosyjskiego ostrzału

Co najmniej dwie osoby zginęły, a siedem zostało rannych po tym, jak w niedzielę siły rosyjskie ostrzelały wieżowiec i inne budynki cywilne w obwodzie chersońskim.

Również w niedzielę ukraińskie ministerstwo energetyki poinformowało, że tego dnia w blisko 1000 miast i wsi doszło do przerw w dostawie prądu, a setki osiedli na zachodzie ucierpiały z powodu zimy, a inne dotknięte toczącymi się walkami.

Instytut Studiów nad Wojną, zespół doradców z siedzibą w Waszyngtonie, pod koniec soboty ocenił, że działania wojskowe na całej linii frontu na Ukrainie uległy spowolnieniu z powodu złej pogody, błota zalegającego w pojazdach gąsienicowych i utrudniającego lżejszy sprzęt i piechoty do natarcia.