Rozłam między Załużnym a Zełenskim po raz pierwszy ujawnił się jesienią ubiegłego roku, kiedy generał przyznał, że walki z Rosją znalazły się w impasie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że rozważa możliwość zwolnienia najwyższego oficera wojskowego kraju, co zszokowało naród walczący z rosyjską inwazją i zaniepokoiło zachodnich sojuszników Kijowa.
Oświadczenie następuje po tym, jak w ten weekend ukraiński ostrzał zabił 28 osób w piekarni w okupowanym przez Rosję mieście Łysychańsk.
Zapytany, czy rozważa usunięcie gen. Walerija Załużnego, Zełenski w wywiadzie udzielonym pod koniec niedzieli włoskiej telewizji RAI powiedział, że myśli o tym w ramach szerszej kwestii wytyczenia ścieżki kraju.
Powiedział, że „konieczny jest reset, nowy początek” i „nie chodzi tu o jedną osobę, ale o kierunek przywództwa kraju”.
„Myślę o tej wymianie, ale nie można tutaj powiedzieć, że wymieniliśmy jedną osobę” – powiedział Zełenski.
„Kiedy o tym mówimy, mam na myśli wymianę szeregu przywódców państw, a nie tylko w jednym sektorze, takim jak wojsko. Jeśli chcemy wygrać, musimy wszyscy podążać w tym samym kierunku, przekonani o zwycięstwie, nie możemy się zniechęcać, niech opadną ręce, musimy mieć odpowiednią pozytywną energię.
Komentarze Zełenskiego po raz pierwszy potwierdziły, że rozważa on zwolnienie cieszącego się dużą popularnością generała, co wywołało zamieszanie na Ukrainie i zachwyciło Kreml w miarę zbliżania się drugiej rocznicy wojny.
Według doniesień mediów ukraińskich i zachodnich Zełenski w zeszłym tygodniu zaproponował Załużnemu rezygnację, ale generał odmówił. Załużnyi nie skomentował tej sprawy.
Napięcia między prezydentem a Załużnym rosną, gdy kraj zmaga się z poważnymi niedoborami amunicji i personelu po nieudanej letniej kontrofensywie. Według doniesień jednym z obszarów sporu jest potrzeba szerokiej mobilizacji w celu uzupełnienia szeregów.
Pod koniec ubiegłego roku Zełenski powiedział, że odrzucił prośbę wojska o zmobilizowanie do 500 000 ludzi, żądając więcej szczegółów na temat organizacji i kosztów tej operacji.
Rozłam między Załużnym a Zełenskim po raz pierwszy ujawnił się jesienią ubiegłego roku, kiedy generał w wywiadzie dla „The Economist” przyznał, że walki z Rosją znalazły się w impasie. Prezydent stanowczo zaprzeczył, jakoby tak było.
Ukraina desperacko potrzebuje większej zachodniej pomocy wojskowej, ponieważ siły rosyjskie naciskają w wielu kierunkach 1500-kilometrowej linii frontu, ale pakiet pomocowy został zablokowany w Kongresie USA. Dymisja Załużnego może wywołać niepewność wśród zachodnich sojuszników.
Rosja była zachwycona tą perspektywą, a rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że rozmowa o dymisji Załużnego ujawniła rozłamy w ukraińskim przywództwie.
